Konkurs „Najlepszy Dyplom ARCHITEKTURA”
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Leszczyny muszą zniknąć? Pozorne konsultacje w Poznaniu

23 sierpnia '22

Słuchamy głosu ekspertów — obwieściły władze Poznania i, mimo sprzeciwu mieszkańców, nadal chcą usunąć rząd starych leszczyn tureckich ze śródmieścia. Sęk w tym, że — jak ustaliły lokalne media — magistrat wyciął z opinii specjalistów niekorzystne dla siebie komentarze. Urządził też opóźnioną publiczną dyskusję, która pokazała, jak władze lekceważą dialog z mieszkańcami.

Plany usunięcia ponad dwudziestu czterdziestoletnich leszczyn na ulicy 27 Grudnia spowodowane są kolejnym etapem przebudowy i rewaloryzacji głównych ulic śródmieścia — tzw. Projektu Centrum. Pierwszy raz pisaliśmy o tym w połowie lipca; od tego czasu odbyły się dwie publiczne dyskusje, a Urząd Miasta poprosił o opinie ekspertów od zieleni, w tym – powołaną niedawno — Radę Konsultacyjną ds. Ochrony Środowiska i Klimatu (pisaliśmy o niej tutaj). Ponadto ponad 12 tysięcy poznaniaków podpisało się pod petycją przeciwko wycince, przygotowaną przez Stowarzyszenie Plac Wolności.

żeby było ładnie

Sprawa jest bulwersująca, bo leszczyny mają być zastąpione nowymi platanami rosnącymi w… tej samej linii, co istniejące okazy. Wszystko po to, by pasowały do drugiego, nieistniejącego dotąd, planowanego rzędu platanów. Protestujący przyrodnicy wskazują jednak, że drzewa, które przez kilka dekad przetrwały ciężkie miejskie warunki, są cenniejsze od nowych wrażliwszych sadzonek. Krytykują też podejście projektantów, którym zależy przede wszystkim na „wyrównanym” efekcie wizualnym. Co prawda leszczyny rosną nad podziemnymi instalacjami, ale – jak po naciskach protestujących przyznali projektanci – te zostaną odłączone, a nowe rury będą kładzione gdzie indziej. Korzenie leszczyn nie wejdą zatem z nimi w kolizję.

zielen 27 grudnia poznan wizualizacja

wizualizacja ul. 27 Grudnia przy Okrąglaku; widoczny podwójny szpaler platanów, który zastapi istniejący rząd leszczyn

proj: Studio ADS, źródło: Urząd Miasta Poznania

Po co więc zamiana? Podczas burzliwej lipcowej dyskusji urządzonej przez protestujących, przedstawiciele miasta próbowali różnych, mało jasnych tłumaczeń. Wskazywali m.in. na konieczność realizacji koncepcji architektów z pracowni Studio ADS, która została wybrana w konkursie z 2015 roku (obejmującym główne ulice centrum). Jednak, po pierwsze, w przypadku ulicy 27 Grudnia był to koncept ideowy, a po drugie, w sprawie szczegółowych rozwiązań miały odbyć się szeroko zakrojone konsultacje z mieszkańcami i specjalistami. Pomogłoby to na bieżąco korygować założenia i reagować na krytyczne uwagi po realizacji pierwszego etapu przebudowy (środkowy odcinek ulicy Święty Marcin, 2019 rok).

zachować, ale raczej gdzie indziej

zieleń 27 Grudnia Poznań leszczyny tureckie

leszczyny na ul. 27 Grudnia w Poznaniu, które mają zostać zastąpione nowymi platanami

fot.: Jakub Głaz

Konsultacje miały jednak bardzo ograniczony zakres i były bardzo słabo komunikowane. Nawet tego lata miasto nie było w stanie pokazać w czytelny i zrozumiały sposób aktualnych rozwiązań (dotyczyło to również kontrowersji związanych z przesunięciem trasy tramwaju, ingerującego w korony dorodnych platanów po drugiej stronie ulicy). Brak dobrze przygotowanej dyskusji i informacji mieli skrytykować w swojej opinii specjaliści z Rady Konsultacyjnej. Poznańska „Gazeta Wyborcza” ustaliła jednak, że miasto wycięło z ich dokumentu krytykę dotyczącą m.in. konsultacji. Przedstawiło jedynie salomonowe w duchu stanowisko Rady, według którego
należy dążyć do

zachowania jak największej liczby istniejących, zdrowych drzew, zwłaszcza jeśli nie kolidują one z infrastrukturą nad-, na- i podziemną. W przypadku kolizji z infrastrukturą, rozważyć: korektę przebiegu sieci, ocenę możliwości zachowania drzewa w trakcie robót ziemnych, przesadzenie drzewa (…). Jeśli nie jest możliwe żadne z powyższych — wycięcie drzewa i nasadzenia kompensacyjne.

Magistrat przedstawił zamówił też konsultację arborystyczną, zamówioną u krakowskiego eksperta, architekta krajobrazu dr. inż. Wojciecha Bobka. Na miejskim portalu poinformowano, że jego ocena była jednoznaczna:

pozostawienie drzew w tym miejscu — nawet przy założeniu, że Miasto całkowicie zrezygnowałoby z remontu ulicy — byłoby ich męczeniem i przedłużaniem szybszej lub wolniejszej agonii.

nieobecny prezydent

Wniosek taki wyciągnięto, mimo że ekspertyza wykazała, że część leszczyn jest w dobrym stanie. Ponadto, obie opinie magistrat ogłosił na kilka godzin przed drugą publiczną dyskusją w dniu 17 sierpnia. Debata ta, urządzona na wyraźną prośbę mieszkańców, odbyła się zresztą z kilkutygodniowym poślizgiem. W lipcu miasto deklarowało znacznie wcześniejszy termin. Protestujący zostali zatem postawieni niemal przed faktami dokonanymi. Często padały więc głosy o bezcelowości dalszej dyskusji oraz krytyka władz miasta, którym coraz bliżej do arogancji skostniałej ekipy poprzedniego prezydenta Ryszarda Grobelnego (odsuniętej od władzy przez wyborców w 2014 roku). Nie ma w tym raczej przesady. Rządzący dziś Jacek Jaśkowiak zapowiedział bowiem w lipcu, że – z powodu „innych obowiązków” – nie weźmie udziału w drugiej debacie o drzewach, choć… nie ustalono wtedy jeszcze jej daty.

Najprawdopodobniej miasto i projektant zrealizują zatem swój zamiar – leszczyny znikną z ul. 27 Grudnia. Tym bardziej, że prace budowlane mają zacząć się już na początku września. W najlepszym przypadku część leszczyn przetrwa, po przesadzeniu, w innych miejscach. Ciekawe jednak jak oceni działania miasta Komisja Europejska. Stowarzyszenie Plac Wolności poprosiło ją w piśmie o skontrolowanie, czy miasto Poznań wydaje dotację unijną na Projekt Centrum i czy jego realizacja jest zgodna z celami UE. Natomiast mieszkańcy wystawią ocenę rządzącej dziś ekipie w najbliższych wyborach samorządowych.

Jakub Głaz

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE