Malownicze Podlasie i stolica województwa - Białystok. Z czym Wam się kojarzy? Teatr? Otaczające go dzikie lasy? Żubry? A może jednak misie? Trwa konkurs na niedźwiadki, które mają przyozdobić miasto. Czy misie dobry pomysł na małą architekturę?
Konkurs ogłoszony przez Urząd Miasta dotyczy opracowania koncepcji projektowej obiektów małej architektury: 8 form rzeźbiarskich – figurek Misiów-Niedźwiadków, wytyczających nowy szlak turystyczny i pojawić się w przestrzeniach publicznych Białegostoku. Swoje pomysły można przesyłać do 1 kwietnia.
szlakiem niedźwiadków
Pierwsza edycja konkursu przeprowadzona w 2019 r. została nierozstrzygnięta, dlatego teraz został ogłoszony nowy konkurs na opracowanie koncepcji projektowej figurek – informuje Agnieszka Błachowska. Figurki WidziMisiów wyznaczą nowy miejski szlak turystyczny „Białystok WidziMisie”. To pomysł zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego 2018, na którego realizację zagłosowało ponad 630 mieszkańców. Według projektu rzeźby mają się pojawić w charakterystycznych miejscach w mieście oraz tych mniej znanych, ale nieprzypadkowych – wybranych ze względu na kontekst historyczny lub kulturowy – wylicza Agnieszka Błachowska z biura prasowego w magistracie na łamach Gazety Wyborczej.
Niedźwiadki zostaną ustawione m.in. przy al. Bluesa – tam miałby stanąć miś Bluesman, przy ul. Ludwika Zamenhofa – miś Ursido, przy ul. Adama Mickiewicza – miś Hetman, w rejonie Akademii Teatralnej – miś Aktor i na pl. NZS – miś Student. Figurki WidziMisiów mają być kolejną atrakcją Białegostoku.
drugie podejście
To już drugie podejście do realizacji tego projektu wymyślonego i wybranego przez samych mieszkańców. Według prowadzonych przez miasto „badań”, w których wzięło udział 630 osób, misie są właśnie najbardziej pożądaną formą udekorowania przestrzeni miejskich.
Czy badania gustu kilkuset osób to w takim wypadku jak wybór formy rzeźb to najlepsza forma podejmowania decyzji? A co na to miejscy architekci? Pastelowe kolory, które kiedyś hurtem pokryły bloki, w pewnych środowiskach, a w szczególności wśród mieszkańców pamiętających szarość PRL-u, są wciąż miłe dla oka i wesołe. A jednak żaden architekt już nie pyta o zdanie ogółu, dobierając kolory współczesnych inwestycji.
wątpliwości
Świadomość estetyki przestrzeni publicznej w polskich samorządach zaczyna wzrastać i coraz częściej, ulice polskich miast mają się czym pochwalić. Warto przyjrzeć się małej architekturze, która przede wszystkim powinna być dla ludzi, co niekoniecznie oznacza, że wymyślona przez nich. Czy figury-rzeźby – Widzimisie, które już samą nazwą przywołują na myśl bardziej przedszkolne czasy, niż kojarzą się z DNA miasta są dobrym rozwiązaniem na nieużytkową, małą architekturę i mają szansę stać się "atrakcją turystyczną"?
niczym wrocławskie krasnale
Wiele wątpliwości budziły przed swoim powstaniem również wrocławskie krasnale, które przeszły do klasyki gatunku małej architektury, tworząc swoistą historyczną narrację. Dziś można miasto zwiedzić właśnie ich szlakiem, pojawiają się w przewodnikach turystycznych i doczekały się nawet własnej mapy. Tradycja myślenia o małej architekturze jako formie sztuki w przestrzeni publicznej jest w Polsce długa – sięga jeszcze lat powojennych. Niestety pozostaje na tyle niszowa, że dyskusja o niej dociera często jedynie w zamknięte kręgi ekspertów.
A może ten budzący wątpliwość konkurs przyciągnie uwagę artystów i projektantów, którzy stworzą zupełmnie nową cząstkę miejskiej tkanki?
Prace konkursowe można składać do 1 kwietnia 2021 r. do godz. 15 w referacie promocji i turystyki urzędu miejskiego przy ul. Słonimskiej 1. Konkurs skierowany jest do dyplomowanych rzeźbiarzy, artystów plastyków, architektów i konserwatorów dzieł sztuki, a także pracowni artystycznych i firm zajmujących się projektowaniem obiektów małej architektury. Na realizację projektu „Białystok WidziMisie” przeznaczono 85 tys. zł.
Czy niespotykany dotąd gatunek podlaskich niedźwiadków wpisze się w krajobraz i misie rozsławią Białystok niczym wrocławskie krasnale?
