„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiada Agnieszka Konieczna.
Agnieszka Konieczna - architektka wnętrz, założycielka pracowni Ambience. Interior Design. Specjalizuje się w optymalnym wykorzystaniu budżetu, zarówno dla wnętrz luksusowych, jak i niskobudżetowych. Wierzy, że nie tylko milionerzy zasługują na to, by mieszkać pięknie, a dobrze zaprojektowane wnętrze może wyglądać na sporo droższe, niż było w rzeczywistości. Poza projektowaniem zajmuje się edukowaniem branży oraz edukowaniem o branży. Marzy o większej świadomości klientów na temat tego zawodu oraz o większej świadomości każdej osoby, która chce w tę branżę wejść lub już jest jej częścią. Pod kątem prowadzenia biznesu, ale też po prostu codzienności wykonywania zawodu.
1. Dom to dla mnie…
Miejsce wytchnienia od zewnętrznego świata. Przestrzeń, w której można odpocząć, nosić skarpetki nie do pary i po prostu komfortowo żyć.
2. Kluczem do udanego projektu wnętrza jest…
Współpraca architekta i klienta, czyli otwartość architekta na potrzeby, gusta, marzenia, czasem zachcianki, sugestie, zmiany itd. ze strony klienta. Jednocześnie też otwartość klienta na podpowiedzi ze strony architekta. Doradztwo, szczególnie na temat funkcjonalności czy trwałości materiałów, prowadzenie klienta po temacie budżetu i jego optymalnego zagospodarowania. Używam tutaj słowa „współpraca” nie bez powodu. Oczywiście to klient płaci, architekt robi projekt, ale dobry projekt musi być wynikiem niejednej rozmowy, licznych ustaleń, wspólnego wysiłku. I tej otwartości właśnie. Jeśli architekt robi taśmowe kopiuj-wklej lub/i klient nie chce zdradzić, co mu się podoba – nic dobrego z tego nie wyniknie.
3. Inspiracji szukam…
Zwykle w miejscach nieoczywistych. Lubię obserwować modę i zastanawiać się, jak fenomenalną kreację można przełożyć na wnętrze lub jak mogłoby wyglądać wnętrze odzwierciedlające klimat pięknego obrazu. Czasem odpowiedź brzmi „nie wiem”, jednak wciąż jest to fajne ćwiczenie kreatywności. Przy czym to jest myślenie koncepcyjne, które nie dotyczy żadnego konkretnego projektu. Dla danego projektu zawsze najważniejszą inspiracją jest to, co podpowie klient i co jemu się podoba. Na tym dopiero można budować resztę.
4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest…
Otwarte mówienie o finansach i optymalne rozplanowanie budżetu na realizację. Dla każdego klienta i każdego projektu optymalne rozplanowanie będzie znaczyło trochę co innego. Jednak ostatecznie nawet pracując z wnętrzami luksusowymi – ten temat jest istotny. Nie ma budżetów typu studnie bez dna lub są baaardzo rzadko. Nawet wtedy klient chce wiedzieć, za co i ile płaci oraz czy taki wydatek ma sens. Tak więc umiejętności pracy z budżetem oraz rozmawiania o pieniądzach są równie ważne, jak zdolność projektowania samego w sobie.
5. Mój ulubiony styl aranżacyjny to…
Połączenie klasyki z nowoczesnością. Nie musi to być typowe „modern classic”, choć kocham je z wzajemnością. Wszelakie wnętrza, które nawiązują do klasycznej elegancji, ale przełamują ją prostą, nowoczesną formą, żeby nie robił nam się „pałacyk”. To jest coś, co uwielbiam.
6. Najcenniejszy przedmiot w moim domu to…
Mój materac. Jedyny, od którego nie bolą mnie plecy. Nie zamieniłabym go na żaden inny.
7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest…
Dobieranie mebli i wyposażenia według tego, co nam się podoba. Bez większego zastanawiania się, jak będą one wyglądać zestawione ze sobą. To znaczy, zastanawianie się jest… ale jeśli nie mamy przed sobą wizualizacji, bo działamy samodzielnie, to nie sposób sobie tego efektu w 100% dobrze wyobrazić. Może być on taki, że każdym elementem osobno jesteśmy zachwyceni, ale… razem wygląda to tak sobie. Skala się nie zgadza. Część pomieszczenia jest zagracona, a inna pusta. W jednym miejscu są akcenty kolorystyczne, a gdzie indziej jest totalnie szaroburo… Brakuje równowagi, którą baaardzo ciężko jest osiągnąć, gdy skazujemy siebie samych na wyobrażanie sobie efektu. Projektuję prawie 10 lat i sama mojej wyobraźni też nie wierzę na 100%. Wszystko chcę zawsze zobaczyć na wizualizacji, więc osoba spoza branży będzie miała tutaj bardzo ciężko.
8. Mój ulubiony materiał to…
Welur (aksamit). Kocham tę tkaninę za elegancki wygląd i bardzo dużą łatwość czyszczenia.
9. Trend, który chciałabym, aby już przeminął to…
Nieśmiałe podejście do koloru. Od jakiegoś czasu modne są kolory głębokie, kolory kamieni szlachetnych: szafir, szmaragd, rubin. Choć popularniejszymi nazwami jest granat, bordo i butelkowa zieleń. Kocham te kolory! Marzę, żeby coraz więcej klientów miało odwagę na większe wykorzystanie takich barw, na malowanie ścian, może nawet sufitów. Obecnie głównie mamy odwagę na kolorową sofę, może krzesła. A pomieszczenia z motywem przewodnim takiego koloru, a nie tylko akcentem, to absolutne perełki!
10. Chciałabym, kiedyś zamieszkać w…
Toskanii. Chyba nie trzeba tego nikomu tłumaczyć. Krajobrazy, jedzenie, architektura, jedzenie, słońce, jedzenie, kawusia… Wspomniałam już o włoskiej kuchni???
Sprawdź inne rozmowy z cyklu 10 pytań do architekta wnętrz