„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiadają Joanna Klimczak i Jakub Kudela z pracowni JK+PARTNERS.
Joanna Klimczak i Jakub Kudela — duet składający się z architektki i inżyniera budownictwa. Razem prowadzą pracownię specjalizującą się w projektowaniu i wykańczaniu wnętrz pod klucz. Są w branży już około 6 lat. W tym czasie zrealizowali ponad 100 projektów.
1. Dom to dla nas…
W sensie materialnym to miejsce ucieczki. Azyl, w którym możemy odpocząć, odciąć się od świata, smutków, problemów. Cieszyć się życiem z najbliższymi, w miejscu ułożonym pod nas. Przestrzeń koegzystująca z nami w pewnej harmonii, będąca trochę naszym odzwierciedleniem. Wnętrza mówią, nawet gdy my siedzimy cicho.
2. Kluczem do udanego projektu wnętrza jest…
Joanna: To suma dużej ilości „składników”, jakie musimy ze sobą wymieszać, aby powstało TO wnętrze. Jednak najważniejsza jest dla nas relacja z przyszłym właścicielem. Kluczem jest rozmowa. Musimy poznać go na tyle, aby jak najlepiej zrozumieć jego potrzeby, zamiłowania, oczekiwania, a następnie móc zaproponować rzeczy, których nawet się nie spodziewał.
Jakub: Realizacja projektu, to misja porównywalna klimatem do ostrego dyżuru. Najważniejsze jest wzajemne zaufanie, jakim darzymy się z naszymi wykonawcami. Są to lata wypracowanej współpracy.
3. Inspiracji szukamy…
Joanna: Przyszli mieszkańcy są największą inspiracją. Uwielbiam nieszablonowe podejście do wnętrz i doszukiwanie się weny w niepozornych miejscach. Przykładowo, stworzyłam łazienkę inspirowaną grą „Cyberpunk” i filmem „Atomic Blonde”, ale też natchniona po powrocie z Japonii zaprojektowałam dom w duchu „polish japandi”.
4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest…
Joanna: Zrozumienie jego potrzeb, poznanie go na tyle, aby móc zaproponować jeszcze więcej.
Jakub: Szczerość, jasny przekaz i pozytywne nastawienie.
5. Nasz ulubiony styl aranżacyjny to…
Joanna: Lubimy mieszać style i projektować unikalne pod mieszkańca. Tworzymy w miksach japandi oraz mid-century modern, a także minimalizmu z kolorem. Uwielbiamy remonty kamienic. Sami prywatnie, kupiliśmy ruinę i zrobiliśmy z niej perełkę. Często o naszych wnętrzach mówi się, że są ciepłe i stonowane, ale z twistem co daje im pewną unikalność. Robimy też wnętrza bardzo odważne, szalone i tym samym inspirujące.
Ogólnie nie lubię pojęcia „stylów aranżacyjnych”, bo moim zdaniem, to bardzo ogranicza horyzonty. Jednak rozumiem ich cel – są pewnym wstępnym kompasem, a nie drogą do dalszych rozważań.
6. Najważniejszy przedmiot w naszym domu to…
Kanapa! Jest modułowa. Uwielbiamy na niej siedzieć, komfortowo odbywać rozmowy, oglądać filmy podczas wieczorków kinowych. To jest level up stacjonarnego kina! Nasi goście również ją uwielbiają.
7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest…
Joanna: Oczekiwanie, że robiąc coś po raz pierwszy, uzyskamy taki rezultat jak na profilach wnętrzarskich lub w telewizji. Brak dania sobie możliwości na popełniane błędów powoduje frustrację, hejt i ból brzucha na myśl o remoncie. Polacy lubią robić wszystko samemu (ja też!). Mamy kulturę przepracowania oraz „Zosi Samosi”. Przez to wpadamy czasem w pułapkę. Na początku pozornie oszczędzamy, ale potem tracimy dwukrotnie. Remont to naprawdę spore wyzwanie mentalne oraz przede wszystkim finansowe! Mamy tyle firm, towarów i usług, że łatwo trafić na bubel.
8. Nasz ulubiony materiał to…
Joanna: Aktualnie jestem fanką mikrocementu. Jest idealny do sprzątania, nie ma fug (tylko dylatacje), nadaje się do stref mokrych (także pod prysznic!) i jest znacznie cieplejszym materiałem niż płytka (chodząc po nim boso, odczuwamy coś pomiędzy plastikiem a drewnem). Ma tylko jeden minus – ograniczony wybór, jeśli chodzi o rysunek.
9. Trend, który chcielibyśmy, aby już przeminął to…
Joanna: „Polish glamour”
Jakub: Imitacje marmurów
10. Chcielibyśmy kiedyś zamieszkać w…
Joanna: Japonii, ale tak okresowo, bo kochamy Polskę.
Jakub: Dużym domu, tak aby pomieścić i ugościć przez weekend całą naszą rodzinę oraz przyjaciół. W typie atrium, z salką kinową i domową siłownią. Gdzieś niedaleko wody, stawu, lasu.
Sprawdź inne rozmowy z cyklu 10 pytań do architekta wnętrz