Warszawskie domki fińskie kojarzą się przede wszystkim z Jazdowem – zieloną oazą wiejskości w śródmieściu Warszawy. Częściowo zamieszkałe, a częściowo przeznaczone na działalność społeczną i kulturalną są jednym z ulubionych miejsc na alternatywnej mapie Warszawy. Dwa fińskie domki ostały się także w parku Pole Mokotowskie, w jednym z nich mieszkał Ryszard Kapuściński. Rada miasta przyznała właśnie środki na ich remont.
2 miliony na remont
fot. Wikimedia Commons
Stołeczni radni przyznali 2 miliony złotych na generalny remont dwóch fińskich domków, które jako jedyne ostały się z kolonii położonej na warszawskim Polu Mokotowskim. Podarowane w 1945 roku Warszawie przez Związek Radziecki były jednymi z pierwszych nowych budynków w odbudowującym się po wojennych zniszczeniach mieście. Największe osiedle domków zachowało się na Jazdowie. To tam działają inicjatywy studenckie, sąsiedzkie i społecznościowy ogród. Mniej szczęścia miało osiedle na Mokotowie. Jedyne dwa domki, które przetrwały, nie były użytkowane i od lat popadały w ruinę. Ostatnie fińskie domki to pozostałość 160 podobnych chatek, z których zachowała się bardzo niewielka część, objęta dziś ochroną konserwatorską.
remont i nowa funkcja
Budowa domków na Jazdowie, 1945
fot. Wikimedia Commons
Decyzję o odnowieniu domków podjęto w 2016 roku. To wtedy przeprowadzone zostały konsultacje społeczne dotyczące planów modernizacji całego parku. W założeniach władz miasta mają stać się miejscem aktywności kulturalnej i społecznej, nawiązującym do polskiej szkoły reportażu. W domkach planowane są również międzynarodowe programy dla twórczyń i twórców literatury. Uzupełnieniem funkcji, które znajdą się w samych domkach, będzie ogród społecznościowy oraz scena plenerowa w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
dom Kapuścińskiego
fot. Wikimedia Commons
Centrum reportażu na Polu Mokotowskim to nieprzypadkowa lokalizacja. W jednym z dwóch ocalałych domków zaraz po wojnie mieszkał Ryszard Kapuściński. Spędzone tam młodzieńcze lata pisarza upamiętnia parkowa ścieżka jego imienia.
Chciałybyśmy, jako spadkobierczynie wyrazić nasze gorące i entuzjastyczne poparcie dla inicjatywy Rady Miasta i Prezydenta Warszawy. Deklarujemy chęć współpracy przy rewitalizacji miejsca, z którym Ryszard Kapuściński był przez wiele lat związany, i do którego zawsze chętnie powracał.
napisały córka Rene Maisner i żona Alicja Kapuścińska