Polski krajobraz przyzwyczaił nas do kolejnych powtarzalnych brył. Często niechlujnie dokończonych nieestetycznym tynkiem o kolorze podobnym do niczego. Chaosowi przestrzennemu towarzyszy nieznośna powtarzalność przeciętnych wzorów. Projekt pracowni IFA Group szuka odmiennych rozwiązań.
dominującym elementem bryły jest blacha w odcieniach czerni
© IFA Group
Szukając odpowiednich wzorów
Dla inwestora najważniejsze było stworzenie budynku, który nie będzie pełnił tylko funkcji biurowej, ale stworzy nową formę identyfikacji wizualnej przedsiębiorstwa, spójnego z odbiorem marki firmy, która zajmuje się intralogistyką — montażem konstrukcji stalowych czy budową magazynów wysokiego składowania paletowego.
Kolor i blacha
Architekci postanowili stworzyć dwa projekty budynku. Jeden oparty był całkowicie na białej kolorystyce, drugi na odcieniach czerni. Inwestor zdecydował się na kolor czarny. Celem projektantów było stworzenie bryły, która wyróżnia się z otoczenia, odwołując się do konstrukcji stalowych, którymi zajmuje się przedsiębiorstwo, dla którego zostało wykonane. Czerń została wykorzystana nie tylko na fasadzie, ale również wewnątrz założenia.
detale są istotne w ostatecznym rozwiązaniu fasady
© IFA Group
Budynek projektu IFA Group można uznać za projekt poprawny i interesujący, wprowadzający rozwiązania, które pozwalają poprawić jakość przestrzeni publicznej. Biura i hale przy przedsiębiorstwach są w Polsce często ostoją kiepskiej jakości materiałów, przeciętnych rozwiązań i architektury po wszelkich kosztach. Projekt przygotowany przez IFA próbuje pokazać, że siedziba firmy również może służyć za wizytówkę, a postawienie na lepszą jakość równa się poprawie identyfikacji wizualnej.
O powstawaniu projektu, wyborze materiałów i technologii, próbie poprawiania przestrzeni w Polsce opowie Kamil Domachowski z IFA Group
Wiktor Bochenek: Projekt siedziby firmy Voss został początkowo wykonany w dwóch tonacjach kolorystycznych — białej i czarnej. Skąd ten pomysł?
Kamil Domachowski: Czysty zamysł; otoczenie wokół budynku jest typową dla polskiej architektury „sielanką” kolorów i kształtów. Jeśli otoczenie jest spokojne, można pomyśleć nad czymś, co krzyczy formą, ale jeśli jest trochę chaotyczne, dobrze jest uspokoić projektowaną bryłę. Kolejny czynnik to rozpoznawalność siedziby firmy. Staraliśmy się połączyć te wszystkie rzeczy.
Inwestor zgłosił się do nas z wytyczonym obrysem bryły i wyjściowym podziałem funkcjonalnym. Kolor elewacji biały, czarny czy każdy inny nie miał szczególnego znaczenia, bardziej chodziło o konsekwencję w decyzji – czerń jest elegancka. Sama elewacja, fasada nawiązuje do konstrukcji stalowych, które inwestor tworzy na co dzień.
Fajnie, gdy budynki nie są obwieszone reklamami, czym zajmuje się firma. Pionowe lamele na elewacji nawiązują do wysokich konstrukcji, których montażem specjalizuje się firma Voss.
ważnym elementem bryły są czarne lamele, nadające bryle wertykalny charakter
© IFA Group
Wiktor Bochenek: Fasada budynku została wykonana z blachy — to interesujący wybór. Dlaczego wybrali Państwo akurat ten materiał?
Kamil Domachowski: Do alternatywnego wyboru mieliśmy tynk lub inną formę elewacji wentylowanej, np. włókno–cement. Branża inwestora związana jest mocno z blachą, stąd nasz wybór.
Wiktor Bochenek: W tym budynku istotna była korelacja architektury zewnętrznej i wewnętrznej — jakich środków użyto w celu jej osiągnięcia?
Kamil Domachowski: Nie szukaliśmy na siłę idei – bryła zewnętrza wtargnęła do środka. Foyer jest stosunkowo spore i dobrze doświetlone. Zastosowaliśmy czarny kolor również na ścianach. Wnętrza są konsekwentne, surowe, funkcjonalne. Obok czerni wykorzystaliśmy współczesne dodatki, np. kanapy akustyczne, kolorowe fotele, czy dębowe stoliki. Same gabinety są wykończone w białej kolorystyce.
charakterystyczna czerń pojawia się też wewnątrz
© IFA Group
Wiktor Bochenek: Ważne są również rozwiązania techniczne, w tym tak zwane „motylki”. Co Państwo zastosowali i skąd padł wybór na takie rozwiązania?
Kamil Domachowski: Budynek zlokalizowany jest na terenach mocno przedmiejskich. Częściowo sąsiaduje z zabudową jednorodzinną, a częściowo z polami uprawnymi. Poza wentylacją mechaniczną wykorzystaliśmy możliwość zastosowania zwykłej grawitacji. Nie chcieliśmy tworzyć podziałów okiennych. Udało nam się przekonać inwestora, by zastosować jeden otwierany, wąski pionowy element na całej długości okna jako część wentylującą dane pomieszczenia.
Wiktor Bochenek: Z czego są Państwo najbardziej dumni, a co było najtrudniejsze?
Kamil Domachowski: Jesteśmy dumni, że podjęliśmy próbę stworzenia bryły, która jest konsekwentna, elegancka, i broni się emocjami, które dostarcza otoczeniu. Chcieliśmy, by w oczywisty sposób była identyfikacją wizualną firmy, bez wieszania banneru.
Wiktor Bochenek: Dziękuje za rozmowę!
w biurach znalazło się miejsce dla bieli
© IFA Group
