Okrąglak znajdujący się na placu Nowym na krakowskim Kazimierzu jest znany głównie za sprawą słynnych zapiekanek. W latach 20. XX wieku budynek został wynajęty przez Gminę Żydowską — powstała tu wtedy rytualna rzeźnia drobiu. Po wojnie bardzo długo służył za magazyn dla okalających go straganów handlowych. W lutym tego roku odbyły się tam targi sztuki Kundel Handel, a w marcu obchody dnia żołnierzy wyklętych.
Na takie użytkowanie Okrąglaka nie zgadza się środowisko akademickie Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ich pomysłem jest, by budynek był miejscem upamiętnienia kultury żydowskiej Kazimierza.
Po marcowych wydarzeniach list do Gazety Wyborczej wysłał dr hab. Michał Galas dyrektor Instytutu Judaistyki UJ, który twierdzi, że takie miejsce jak Okrąglak powinno służyć przede wszystkim budowie relacji polsko-żydowskiej oraz popularyzacji historii. Głos zabrali również przedstawiciele działającego na UJ Ośrodka Badań nad Kulturami Pamięci. Jego członkowie m.in. dr hab. prof. UJ Roma Sendyka uważają, że opowieść o przeszłości budynku mogłaby dać początek opowieści o historii żydowskiej społeczności Krakowa. Podobnie jak dr hab. Michał Galas proponują, by powstała tu instytucja kultury poświęcona budowie relacji polsko-żydowskiej.
W tej dzielnicy Krakowa dzieje się to samo, co w większość popularnych turystycznie dzielnicach dużych miast. Turyści wypierają mieszkańców, czemu sprzyja nie tylko intensywne życie nocne, ale i wynajem krótkoterminowy. Kazimierz traci tym samym coraz więcej autentycznych zabytków, tak istotnych dla zachowania pamięci i kultury krakowskich Żydów.