W Krakowie — zgodnie z przemyślaną strategią — powstały takie obiekty jak Tauron Arena (projekt konsorcjum firm Perbo-Projekt z Krakowa oraz Modern Construction Systems z Poznania, głównymi projektantami byli Piotr Łabowicz-Sajkiewicz, Marcin Kulpa i Wojciech Ryżyński), Centrum Kongresowe ICE (projektu Ingarden & Ewý Architekci) czy Kładka Bernatka (projektu Autorskiej Pracowni Projektowo-Plastycznej prof. Andrzeja Gettera), która przyłączyła do the best walking distance dawne cesarskie miasto Podgórze. Bez wielkiej, całorocznej hali widowiskowej nie ma prawdziwej metropolii, podobnie bez nowoczesnego centrum kongresowego czy targowego. Z tego powodu współczesny Kraków może zaoferować swoim mieszkańcom światowej klasy koncerty i wielkie wydarzenia, a krakowskie centrum kongresowe stało się krajowym graczem numer 1 w przemyśle spotkań. I dzięki temu mieszkańcy miasta mogą co roku przyjść do swojego ICE na Open Eyes Economy Summit, mówiąc językiem reklamowym znanej marki piwa — prawdopodobnie najlepszy kongres na świecie.
Dębniki, w pobliżu Rynku Dębnickiego obok uwielbianego przez wielu zieleniaka stoi fascynujący mikrokościółek — zabytkowa, neorenesansowa kaplica Świętych Apostołów Piotra i Pawła z 1883 roku, proj.: Józef Pokutyński
© Albin Talik
Z Krakowa blisko w góry, krakowska marka jest nierozerwalnie związana z markami Wieliczki i Zakopanego, wielu gości z całego świata za nieodzowną uważa wizytę w Oświęcimiu. Kraków bardzo poważnie traktuje swoje więzi z Podhalem („Krakowiacy i Górale”), partnersko stara się traktować otaczające go mniejsze gminy, do których dociera miejska komunikacja i które również mają swoją wypracowaną drużynowo strategię metropolitalną. Kraków jest również blisko związany ze Śląskiem, często pada na tym polu sformułowanie „Krakowice” — razem z konurbacją śląską, spiętą z nim od dawna autostradą, tworzy bowiem przyszły (a może już częściowo aktualny) potężny organizm miejski z ponad 5 milionami mieszkańców. Robi wrażenie? Krakowice wystarczy połączyć szybką koleją — jeśli czas podróży z centrum Krakowa do centrum Katowic skróci się do 35 minut, miasta stworzą jeden organizm. Taka kolej to typowy game changer: można będzie mieszkać na Śląsku i pracować w Krakowie, i na odwrót. W Krakowie kończą się tereny inwestycyjne, ceny mieszkań sięgają już kresu możliwości większości potencjalnych nabywców. Jedna szybka kolej i mamy nową europejską metropolię — a kolej taka jest zaplanowana (to w dokumentach strategicznych WMŚ, czyli węzeł małopolsko-śląski).
Mieszkam w Krakowie. Kocham Kraków. Współtworzyłem jego kolejne strategie. Czuję się współtwórcą sukcesu miasta, dzięki czemu czuję sprawczość swojego pokolenia. Oczywiście powinniśmy dalej zajmować się długookresowym planowaniem strategicznym w samorządach, przynosi to bowiem spektakularne efekty, które nasze miasta, w tym Kraków, wprowadzają do światowej ekstraklasy, przy okazji skutecznie lecząc liczne polskie kompleksy. Warto tu podkreślić, że nie chodzi tylko o turystykę: Kraków jest wysoko notowany w rankingach miast cyfrowych i innowacyjnych, a to oznacza rozwój na tych najbardziej ambitnych i najbardziej perspektywicznych polach.
Filharmonia Krakowska, budynek dawnego Domu Katolickiego z 1931 roku, proj.: Józef Pokutyński
© Albin Talik
Kraków, jaki wymarzyłem sobie trzydzieści lat temu, gdy do niego przybyłem — moje miasto świadomego wyboru, to posiadacz najpotężniejszego genius loci w kraju nad Wisłą. Z satysfakcją patrzę dziś na wielką pracę, jaką my wszyscy, mieszkańcy Krakowa, wykonaliśmy, zmieniając nasze miasto, by w ekspresowym tempie awansować z regionalnej IV ligi do światowej Ligi Mistrzów. Genius loci nie załatwia wszystkiego — potencjał z nim związany potraktowany został na szczęście jedynie jako kapitał początkowy, a miasto sprostało wyzwaniu, jakim było wykorzystanie pozostałych — poza architekturą i historią — szans. Krakowskich uczelni wyższych jest już ponad dwadzieścia, inwestorzy z całego świata co roku poprawiają swoje oceny atrakcyjności biznesowej miasta, jakość ofert pracy i wysokość płac stale rosną. Kraków ma szansę wejść do wielu światowych „pierwszych dziesiątek”.
Dom Pod Globusem z 1906 roku, projektu Franciszka Mączyńskiego i Tadeusza Stryjeńskiego, znajdujący się na Kleparzu. Dawniej siedziba Izby Przemysłowo-Handlowej, dziś — Wydawnictwa Literackiego
© Albin Talik