Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Dom na Dębińskiej. Projekt domu wielorodzinnego w czasach pandemii

21 września '21

Paulina Otto z Politechniki Poznańskiej podczas pandemii dogłębnie przyjrzała się budynkom, w którym mieszkamy. W tym czasie stały się one wielofunkcyjnymi przestrzeniami pracy, nauki i rekreacji, jednak nie każdy metraż był w stanie sprostać tylu zadaniom. Studentka architektury chcąc rozwiązać ten problem, zaproponowała Dom na Dębińskiej wielorodzinny obiekt, składający się z wygodnych mieszkań o różnej powierzchni i układach dostosowany do mieszkańców i ich potrzeb.

Dom na Dębińskiej to praca, która powstała na trzecim roku studiów, pod kierunkiem prof. Piotra Marciniaka.

Dom na Dębińskiej

Dom na Dębińskiej otaczają wille i nowoczesne osiedle

© Paulina Otto

Pandemia koronawirusa niewątpliwie wpłynęła na każdą dziedzinę naszego życia — od aspektów zdrowotnych przez pracę aż po stosunki międzyludzkie. Zaledwie po miesiącu pierwszego lockdownu wielu ludzi zmuszonych do pracy zdalnej zaczęło czuć się źle w swoich mieszkaniach i odkrywać mankamenty, na które wcześniej nie zwracali uwagi. Domy i mieszkania przestały pełnić funkcje wyłącznie sypialni, stały się również miejscami pracy, nauki i jednocześnie rekreacji. Okazało się, że nie każdy metraż jest w stanie sprostać tylu zadaniom jednocześnie. Ale czy to właśnie kwestia wielkości lokalu jest właśnie najważniejsza? — zastanawia się Paulina Otto

W odpowiedzi na to pytanie studentka stworzyła Dom na Dębińskiejobiekt wielorodzinny składającego się z mieszkań o różnych metrażach i układach. Celem autorki było stworzenie „maszyny do życia”. Jednakże nie takiej, przeznaczonej dla modulora, ale uniwersalnej, dla zwykłych ludzi, którzy różnią się między sobą potrzebami, stopniem sprawności fizycznej oraz stylem życia.

Dom na Dębińskiej,
mapa

działka projektowa znajduje się przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu

© Paulina Otto

okolica pełna kontrastów

Działka przeznaczona pod projektowany obiekt znajduje się w Poznaniu przy Drodze Dębińskiej. Jest to miejsce pełne kontrastów — pomimo bliskości centrum miasta, panuje tu stosunkowa cisza i rośnie sporo zieleni — zarówno wysokiej, jak i niskiej. Przeważające budynki to domy wielorodzinne ze zwartymi prostopadłościennymi bryłami oraz kilka willi miejskich o wielospadowych dachach. Ich jasne elewacje mają boniowania, proste bryły wzbogacono o absydy, a wejścia do obiektu podkreślono wysokimi schodami oraz ozdobnymi portalami. Co ciekawe w okolicy powstało nowoczesne osiedle River Park z budynkami o prostych formach, płaskich dachach i nowoczesnych elewacjach (szklane balustrady, płyty imitujące drewno etc.) Zgodnie z MPZP obiekt projektowany na wybranej przez studentkę działce powinien mieć skośny dach, jako kontynuacja motywu willi miejskiej. Ponadto należy zachować jako niezabudowaną kontynuację pasa zieleni przebiegającego między C-kształtnymi budynkami River Parku.

Willa miejska
i osiedle

budynki w okolicy to wille miejskie i osiedle River Park

fot.: Paulina Otto

archetyp domu

Projektowanie autorka rozpoczęła od przyjrzenia się i wykorzystania archetypu domu. Multiplikacja archetypu ma według niej oznaczać, że projektowany obiekt to dom wielorodzinny. Sama kwestia skośnego dachu została z góry narzucona przez MPZP, ale jego ogólna forma nie, projektantka postawiła więc na dach wielospadowy, którego połacie są nachylone pod tymi samymi kątami, ale naprzemienne. Dzięki temu szczyty elewacji frontowej i tylnej nie pokrywają się, natomiast dach widziany na wprost przypomina charakterystyczną koronę.
Proporcje budynku są bardziej zbliżone do sąsiednich willi niż bloków osiedla River Park.

Dom na Dębińskiej,
wizualizacja dachów

skośne dachy budynku tworzą charakterystyczną koronę

© Paulina Otto

skandynawski styl życia

Parter budynku przeznaczony jest na usługi. Autorka zainspirowana projektami Alvaro Aalto oraz skandynawskim stylem życia — znalazły się tutaj przestrzenie do dbania o higienę umysłu i zdrowie ciała. Wschodnią część zajęła dobrze doświetlona biblioteka ze strefą pracy. Zachodnia strona parteru przeznaczona została na niewielki basen oraz saunę dla mieszkańców osiedla.

Dom na Dębińskiej,
parter

na parterze znajduje się biblioteka, przestrzeń do pracy oraz mały basen i sauna

© Paulina Otto

Ważnym elementem parteru jest pomieszczenie gospodarowania odpadów stałych — wielkości drzwi wejściowych zostały dopasowane nie tylko do warunków technicznych, ale również do tego, aby można było wyprowadzić kontenery ze śmieciami. Ulokowanie tego pomieszczenia na parterze obiektu nie tylko likwiduje ryzyko chaotycznej małej architektury na działce, ale również ułatwia życie mieszkańcom. Również elewacja częściowo wykonana z drewna — modrzew syberyjski jako główne pokrycie mocowane na ruszcie stalowym z widocznymi gwoździami, drewno palone zastosowane na balustradach i beton architektoniczny we wnękach to nawiązanie do skanadynawskiego stylu. Każda z elewacji ma zupełnie inny wygląd generowany przez rozstawienie balkonów, loggii lub ich zupełny brak.

Dom na Dębińskiej,
tył budynku

budynek składa się z trzech pięter

© Paulina Otto

„maszyna do życia”

Budynek składa się z trzech pięter, a na każdym z nich znalazło się po pięć zupełnie różnych typów mieszkań — od kawalerki po mieszkania czteropokojowe. Dla autorki istotne było to, aby każde z mieszkań stanowiło wspomnianą na początku „maszynę do życia”, dlatego proces projektowy polegał na gruntownym przemyśleniu uniwersalnego schematu dnia w pandemii, czyli sytuacji, w której w mieszkaniach spędzamy cały czas.

 Dom na Dębińskiej,
rzut poziomu 1 i 3

Dom na Dębińskiej, rzut poziomu 1 i 3

© Paulina Otto

Najważniejsze było dla mnie to, aby zaprojektować budynek, który będzie kojarzył się z domem. Odkąd przeprowadziłam się na studia do Poznania, brakowało mi przestrzeni, a każde kolejne mieszkanie wydawało się dziwnie obce, wszystko było upchnięte, ale generowało większy bałagan, dlatego projektując mieszkania, starałam się pamiętać o przestrzeniach do przechowywania, przygotowywałam mieszkania z odległościami dopasowanymi dla niepełnosprawnych. Kawalerki dostosowywałam tak, żeby zarówno student mógł w nim zamieszkać, jak i profesor. Planowałam życie mieszkańców od wejścia do mieszkania i ściągnięcia butów przez gotowanie obiadu i rodzinne oglądanie filmu aż po pójście spać. Pandemia podczas której powstał ten projekt, zainspirowała mnie do tego, aby te mieszkania nie były więzieniami, ale czymś więcej niż domem, może trochę „maszyną do życia”. W każdym mieszkaniu znalazło się biurko, bo kto wie, kiedy znów wróci praca zdalna? — tłumaczy autroka.

odpowiednia przestrzeń

Autora zadbała o strefowanie przestrzeni każdego z mieszkań. Jasna kuchnia, choć otwarta i przeważnie połączona z jadalnią stanowi osobną strefę, oddzieloną od wypoczynkowego salonu i sypialni. W kawalerkach kuchnia bezpośrednio łączyły się z jadalnią, a stół kuchenny może służyć również jako blat roboczy. Sypialnie mają dużą przestrzeń do przechowywania, a niektóre z nich mają wydzielone gabinety. Pomieszczenia sanitarne zaprojektowane są tak, aby opierały się na wewnętrznych ścianach obiektu.

Dom na Dębińskiej,
przekrój

Dom na Dębińskiej, przekrój

© Paulina Otto

Dwa mieszkania na każdej kondygnacji są dostosowane do potrzeb osoby na wózku inwalidzkim. Ponadto w każdym mieszkaniu wyznaczone jest miejsce na pralkę w łazience oraz na wannę i prysznic. Ma to spełnić zarówno potrzeby starszych osób, które mają problem z wejściem do wanny, jak i rodzicom małych dzieci, którym łatwiej jest wykąpać malucha w wannie, niż schylając się pod prysznicem.

Dom na Dębińskiej,
elewacja

balkony przypominają wysunięte szuflady

© Paulina Otto

balkony jak wysunięte szuflady

Każde mieszkanie wyposażone jest w spory balkon i/lub loggie otoczone nieprzeziernymi balustradami, które kolorem odcinają się od elewacji i dają efekt na przemian wysuniętych i wsuniętych szufladek.

Starałam się, aby balkony i loggie były większe niż przeciętne — pozwalały nie tylko na przewietrzenie mieszkania, ale żeby można było na nich usiąść wygodnie i rozłożyć nogi lub chociaż wyjąć suszarkę z praniem [...]. Postawiłam na zamknięte balustrady z drewna palonego, które stanowią ważny element elewacji, ponieważ nie tylko równoważą wyniosłość jej proporcji, ale i stanowią grę — są jak szuflady, które ktoś chaotycznie powysuwał, żeby stworzyć kompozycję. Zastanawiałam się nad nazwaniem projektu Koronahouse ze względu na to, że dach tworzy bardzo charakterystyczną koronę, ale również dlatego, że koronawirus stanowił dla mnie ważny punkt wyjścia — to dzięki niemu starałam się projektować tak, aby mieszkanie mogło zaspokoić każdą potrzebę — podsumowuje Paulina Otto.

 

Dobrawa Bies

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE