Wielu mieszkańcom Krakowa mogło się w ostatnich tygodniach wydawać, że piekło zamarzło. Oficjalne otwarto park na Zakrzówku — miejsce, które w zbiorowej pamięci zapisało się jako wyjątkowo piękne, głównie przez swój dziki, nieokiełznany charakter. Jak wygląda po zmianach?
[Aktualizacja — 06.07.2023]
Jak poinformował Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie za pomocą swoich mediów społecznościowych — obiekt będzie nieczynny w każdy poniedziałek ze względu na przerwę techniczną. Jak podają lokalne media, jedną z przyczyn mogło być przekroczenie maksymalnej liczby osób korzystających z basenu.
Krakowski Zakrzówek to jedno z tych miejsc, które mogłoby się stać bohaterem viralowego filmiku promującego Kraków równie dobrze, co Stare Miasto czy Kazimierz. Wapienne skały otoczone dziką przyrodą były ostoją spokoju dla mieszkańców, a także miejscem, do którego można było wybrać się na niedzielny spacer. Jak każda istotna krakowska przestrzeń, przez wiele lat jego zagospodarowanie stało pod znakiem zapytania — jak kształtowała się historia tego miejsca?
sposób wykończenia Zakrzówka wciąż budzi kontrowersje
fot. Wiktor Bochenek
od wyrobiska po kąpielisko
Tereny dawnego kamieniołomu jeszcze w latach 90. XX wieku nie przypominały kąpieliska, które znamy dziś. Oficjalnie wyrobisko zostało zamknięte i zalane w 1992 roku, choć był to dopiero początek historii walki o ten teren. Jak wszędzie w Krakowie, także tutaj pojawiły się zakusy wzniesienia zabudowy.
W 2006 roku część Zakrzówka wraz z dużym zbiornikiem została wykupiona przez dewelopera, który chciał w jego najbliższym otoczeniu wybudować osiedle mieszkaniowe. Pierwsze działania, które miały służyć obronie Zakrzówka i jego charakteru pojawiły się jednak rok wcześniej. Konflikt pomiędzy deweloperem a mieszkańcami trwał przez kilka lat i obejmował próby utworzenia na tym terenie obszaru Natura 2000. Zbierano także podpisy pod apelem o zachowanie terenów zielonych na Zakrzówku. W ramach działań powstała między innymi akcja „Ej Ludzie Wykupmy Zakrzówek”, a teren ten zaczął być coraz bardziej rozpoznawalny poza granicami Krakowa.
w pierwszych dniach po otwarciu największy problem stanowiły odpady, które starano się od razu sprzątać
fot. Wiktor Bochenek
W 2014 roku, po wielu latach batalii mieszkańcom udało się doprowadzić do uchwalenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego na tym terenie, nie oznaczało to jednak końca walk o jego charakter. W 2016 roku miasto wykupiło część terenów Zakrzówka, które posiadał deweloper. W tym samym roku ogłoszono międzynarodowy konkurs na zagospodarowanie Parku Zakrzówek. W jury konkursu obok reprezentantów urzędu znaleźli się też przedstawiciele mieszkańców. Konkurs nie przyniósł pożądanych rezultatów — postanowiono nie przyznawać głównej nagrody.
głównym materiałem, z którego wykonane zostały podesty jest drewno
fot. Wiktor Bochenek
W 2017 roku w drodze przetargu wyłoniono wykonawcę dla inwestycji Zagospodarowanie Parku Zakrzówek. Przetarg wygrała Pracownia Projektowa F11. Rok później na części Zakrzówka uchwalony został użytek ekologiczny.
Projekt zakładał osiatkowanie części małego zbiornika, ponownie głos podnieśli więc mieszkańcy, którzy wskazywali na brak konieczności osiatkowania skał na Zakrzówku w ekspertyzie geologicznej. W 2020 roku aktywiści organizowali spotkania w ramach Komisji Dialogu Obywatelskiego, happeningi w obronie Zakrzówka czy petycje przeciwko siatkowaniu tego terenu. Proponowali również budowę kąpieliska na dużym zbiorniku. Ostatecznie skały zostały osiatkowane, a kąpielisko zlokalizowano na małym zbiorniku.
przestrzeń dostępna dla plażowiczów składa się z kilku niecek
fot. Wiktor Bochenek
huczne otwarcie i małe problemy
Kąpielisko na Zakrzówku zostało oficjalnie uruchomione 22 czerwca 2023 roku i bardzo szybko zaczęło cieszyć się popularnością plażowiczów. Niestety, pierwsze co rzucało się w oczy to… morze śmieci, które zostawili za sobą nieodpowiedzialni plażowicze Zakrzówka.
Jak ostatecznie prezentuje się kąpielisko? Przede wszystkim jest pełne, już w godzinach porannych w dniu roboczym spotkamy tu ludzi. Drewniane pomosty z wydzielonymi nieckami są naprawiane na bieżąco. Część przy małym zbiorniku w osiatkowanej części Zakrzówka prezentuje się lepiej, niż mogłoby się to wydawać. Zastosowane siatki nie są widoczne. Niecki za to pozwalają korzystać z kąpieli większej grupie osób niż dawniej.
wapienne skały zabezpieczone zostały siatkami
fot. Wiktor Bochenek
Nie obyło się jednak bez mankamentów — przede wszystkim od strony technicznej. Obecnie winda dla osób z niepełnosprawnościami jest niedostępna, co znacząco utrudnia korzystanie z basenów. Problemem jest też korzystanie z toalet, które zlokalizowane są na górze kompleksu. Pojawia się też pytanie o bryłę budynku przy ulicy Wyłom. Czy nie warto było wpisać jej elewacji w krajobraz za pomocą inaczej dobranego materiału, wybierając na przykład biały kamień zamiast drewna? Drewniano-szklana elewacja z trudem odnajduje się w kamienistym otoczeniu.
od strony ulicy Wyłom zlokalizowano niewielki budynek z drewniano-szklaną elewacją
fot. Wiktor Bochenek
dzikość kontra plażowanie
Niezależnie od tego, jak rozkładają się nasze sympatie i antypatie do koncepcji, które przez wiele lat kształtowały dyskusje o zagospodarowaniu Zakrzówka — „Annuszka już rozlała olej”. Dziki charakter fragmentu tego wyjątkowego miejsca w Krakowie został zatarty, ale ostateczna ocena zagospodarowania będzie przede wszystkim zależała od jego użytkowania. O tym, czy będzie to miejsce przez krakowian uwielbiane jak do tej pory, w swym bardziej naturalnym charakterze, dowiemy się dopiero za jakiś czas.
ostateczna ocena Zakrzówka wymaga pewnej perspektywy czasowej
fot. Wiktor Bochenek