Hanna Seredyńska i Magdalena Strauchmann, studentki Politechniki Wrocławskiej pod kierunkiem dr. Jerzego Łątki stworzyły projekt domu jednorodzinnego w Sobótce. Ich założenie było oparte o ideę core house — rozrastającego się domu. Prezentujemy projekt domu modułowego ALTHOUSE.
Core hosue to idea rozrastającego się domu, gdzie zachowujemy minimalną przestrzeń do życia, a przyszła forma budynku zależy od jego użytkowników i ich potrzeb. Podstawą do budowy takiego domu jest zwykle moduł bazowy, do którego dokładane są kolejne pomieszczenia, powiększające przestrzeń całego obiektu.
ALTHOUSE w Sobótce
© Hanna Seredyńska, Magdalena Strauchmann
dom modułowy
Autorki podzieliły budowę domu na pięć faz w zależności od momentu życia mieszkańca i ilości członków jego rodziny. Moduł wyjściowy jest przeznaczony dla osób zainteresowanych kupnem pierwszego domu. Jest kompaktowy i zaspokaja wszystkie podstawowe potrzeby młodego człowieka. Wraz z rozrostem rodziny dobudowywane są kolejne elementy takie jak garaż czy altany i mała architektura w ogrodzie.
Całość zabudowy nie narzuca konkretnego wykorzystania przestrzeni, chcemy, aby każdy mógł dostosować ją pod swoje aktualne potrzeby. Dom jest dostosowany także dla osób starszych. W ostatniej fazie sypialnia zostaje przeniesiona na parter, aby ułatwić codzienne funkcjonowanie — dodają autorki.
wraz z rozrostem rodziny dobudowane są kolejne fragmenty domu
© Hanna Seredyńska, Magdalena Strauchmann
prostota, minimalizm i natura
Pracując nad projektem, studentki skupiły się na prostocie, minimalizmie oraz połączeniu człowieka z naturą, z tego względu postawiły na intensywne zazielenienie terenu. Ich projekt dotyczył nie tylko domu jednorodzinnego, ale i zagospodarowania całej działki i stworzenia osiedla. Teren opracowania znajduje się w Sobótce, w pobliżu parku krajobrazowego, w otoczeniu pięknej natury.
Zależało nam, aby osiedle domów jednorodzinnych było kontynuacja zastanego krajobrazu i nie burzyło harmonii przyrody. Na osiedlu, które projektowałyśmy, zaplanowałyśmy przestrzeń wspólną łączącą wszystkich mieszkańców w formie parku, sieci ścieżek przeplatanych strumieniem wody. Wśród zieleni, na każdej działce znajdują się elementy małej architektury i altany, które organizują przestrzeń ogrodu — są spójną częścią z samym budynkiem. Jest pergola, plac zabaw w formie uniwersalnych platform i warsztat, pracownia — opowiadają Hanna Seredyńska i Magdalena Strauchmann.
dom wpisuje się w spadek działki
© Hanna Seredyńska, Magdalena Strauchmann
Trzecia część rozrostu to większy dom, przeznaczony dla rodziny. Projektowany obiekt wpasowuje się w spadek działki, zagłębiając się w teren. Różnica poziomów sprzyja prywatności i otwiera się na otaczający krajobraz. Na parterze architektki zaplanowały przestrzeń wspólną i dzienną, a na piętrze część prywatną. Schody w części dziennej mogą być wykorzystane w formie siedziska, umożliwiając powiększenie przestrzeni. Do domu prowadzą dwa wejścia — jedno od strony ulicy, a drugie od strony ogrodu. Dodatkowe wejście ułatwia komunikacje z ogrodem i garażem. Przy głównym wiatrołapie znajduje się łazienka, a dalej otwarta strefa dzienna i taras. Do drugiego wejścia prowadzi fragment komunikacji zakończony wiatrołapem i kuchnią. Na piętrze, w przestrzeni korytarza znajduje się miejsce do pracy, a dalej łazienka, pokoje dla dzieci i sypialnia rodziców.
pastelowe kolory i naturalne materiały
Architektką zależało na stworzeniu przyjemnej w odbiorze przestrzeni, dlatego zdecydowały się na pastelowe kolory. Oliwkowa kuchnia, żółta kanapa i brudny róż foteli. Na podłodze zastosowały panele drewniane układane w jodełkę, kafle betonowe w strefach gospodarczych i komunikacyjnych oraz kafle w łazience i kuchni.
Elewacja domu została zaprojektowana z trzech materiałów — drewna, paneli z blachy na rąbek i białego tynku. Część wschodnia i zachodnia przecięta jest pasem drewna w celu rozbicia bryły i stworzenia spójności z drewnianymi altanami. Projekt łączy tradycyjne formy z nowoczesnymi technologiami. Autorki wprowadziły drewniane okiennice przysłaniające duże przeszklenia, ograniczające ilość światła i ciepła. Dom zbudowany jest z lekkiej konstrukcji szkieletowej, co znacznie obniża koszty i ułatwia montaż. Ze względów estetycznych zdecydowałyśmy się na wprowadzenie rynny ukrytej w dachu oraz aby podkreślić nowoczesność bryły.
