Warszawska uchwała krajobrazowa nie wejdzie w życie. 18 grudnia Wojewódzki Sąd Aministracyjny w Warszawie odrzucił skargę warszawskiego ratusza na decyzję Wojewody Mazowieckiego. Odrzucony w lutym przez Konstantego Radziwiłła dokument regulować miał kwestie dotyczące estetyki przestrzeni publicznej stolicy formę i wielkości reklam czy sposób umieszczania szyldów na budynkach.
Uchwała Krajobrazowa Warszawy
© Adrian Grycuk / WIkimedia CC BY-SA 3.0
Uchwała krajobrazowa, obejmująca swoim zasięgiem całe miasto, jest dokumentem regulującym wygląd i lokalizację reklam, szyldów, obiektów małej architektury oraz ogrodzeń. Elementy, które często budzą kontrowersje osób zajmujących się estetyką przestrzeni publicznej, są już regulowane w ten sposób m.in. w Krakowie i Gdańsku. Szczególnie w tym drugim mieście obserwować mogliśmy niedawno spektakularne efekty wejścia w życie zapisów.
Dokument został uchwalony w styczniu jednogłośnie przez Radę Miasta Warszawy. Po dwuletnim okresie przejściowym w stolicy niemożliwe byłoby już umieszczanie wielkoformatowych reklam przesłaniających okna, a inne reklamy na budynkach możliwe miały być tylko na czas remontu. Ustalone zostały odległości i wielkości poszczególnych typów nośników (słupów, billboardów), a ścisłym regulacjom podlegać miały także szyldy. W uchwale znalazł się szereg zapisów dotyczących kształtowania małej architektury, jej form i spójności stylistycznej. Zamierzeniem władz miasta było także znaczne ograniczenie możliwościa grodzenia przestrzeni na jego terenie.
Unieważnienie uchwały
© Adrian Grycuk / WIkimedia CC BY-SA 3.0
Decyzją Wojewody Mazowieckiego w lutym uchwała krajobrazowa została uchylona w całości. Wojewoda stwierdził jej nieważność zwracając uwagę na naruszenia proceduralne i domniemane przekraczanie kompetencji i granic prawa ustanowionych przez tzw. ustawę krajobrazową. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 18 grudnia przyznaje rację wojewodzie i oddala skargę miasta. Nie opublikowanojeszcze treści uzasadnienia wyroku. Nie jest to jednak decyzja dobra z punktu widzenia interesów miasta.
W aktualnej sytuacji władze miasta będą mogły podążyć dwoma ścieżkami. Żadna z nich nie gwarantuje jednak wejścia w życie przepisów w najbliższym czasie. Pierwszą opcją jest złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To pociągnie za sobą drugie, tym razem dużo dłuższe postępowanie sądowe. Drugim wyjściem z ystuacji jest przygotowanie zupełnie nowej uchwały, zgodnej z wytycznymi wojewody, tak aby uniknąć wskazywanych błędów proceduralnych. Można wówczas rozważyć skrócenie okresu przejściowego, jednak w ostatecznym rozrachunku zapisy nowej uchwały i tak weszłyby w życie później, niż planowano.
Kacper Kępiński