Klasyczne biało-czerwone słupki uliczne znikają ze stolicy. Zamiast nich na ulicach mają być montowane czarne. Jest to rozporządzenie prezydenta Miasta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. „Kolorowe” słupki uważane są za zbyt jaskrawe. Miastu chodzi jednak o coś innego — za decyzją prezydenta stoi chęć ujednolicenia wyglądu ulic.
Nie tylko Warszawa gości na swoich ulicach biało‑czerwone słupki. Niemal w każdym miejscu w Polsce można znaleźć takie rozwiązanie. Jednakże w tych miastach, które mogą pochwalić się zabytkową częścią stosuje się najczęściej stylizowane słupki.
W Warszawie są to tzw. „syrenki” — czarne kołki z herbem miasta, w którym znajduje się syrenka. Poza ścisłym centrum montowane są proste czarne słupki zaprojektowane przez Tomasza Gamdzyka, byłego naczelnika wydziału estetyki. W dalszych częściach Warszawy są to słupki „patriotyczne” — biało‑czerwone, najtańsze, które szybko korodują i niszczeją.
Według nowego rozporządzenia kolorowe kołki nie mają być demontowane, chyba że droga, przy której stoją będzie remontowana. Wtedy mają zostać wymienione na jedne z dwóch czarnych modeli.