Pomimo kilku lat, które minęły od kiedy część krakowskiej dzielnicy Wesoła stała się własnością miasta, wciąż brakuje jasnej strategii rozwoju dla tego miejsa. Właściciele pozostałych terenów w okolicy nie próżnują. Należący do nich Uniwersytet Ignatianum ogłosił ostatnio nową inwestycję, która może przeobrazić jeden z fragmentów wesołej. Nowy budynek Uniwersytetu Ignatianum zaprojektowała krakowskie studio AKKA.
Zagospodarowanie dzielnicy Wesoła to jeden z najważniejszych tematów dotyczących rozwoju przestrzennego Krakowa w ostatnich latach. Trudno się dziwić — nieczęsto miasta zyskują do dyspozycji tak atrakcyjne i rozległe tereny, znajdujące się w ścisłym centrum. Od pięciu lat toczą się dyskusje dotyczące przyszłości dzielnicy, która jeszcze do niedawna kojarzyła się mieszkańcom (a często też i przyjezdnym) wyłącznie z kompleksem Szpitala Uniwersyteckiego. Miasto nie jest jednak jedynym właścicielem terenów w tej dzielnicy — są tutaj mieszkania między innymi mieszkania, ogród botaniczny oraz jezuicki uniwersytet. Władze tego ostatniego mają w planach dołożyć swoją cegiełkę do planu rewitalizacji tej urokliwej okolicy.
Ulica Kopernika
fot.: Zygmunt Put © CC BY SA 4.0 | Wikimedia Commons
Wesoła dla Miasta
Miasto stało się ważnym graczem na Wesołej w 2019 roku, kiedy za ponad 283 miliony złotych odkupiło od Szpitala Uniwersyteckiego 9 hektarów terenów, na których znajduje się kilkanaście zabytkowy poszpitalnych budynków. Od tego czasu „plan” dla Wesołej ciągle zmienia się, prowadzone są konsultacje i warsztaty. Obecnie działkami należącymi do miasta zarządza Agencja Rozwoju Miasta Krakowa, zaś animacją terenu zajmuje się Krakowskie Biuro Festiwalowe. To jednak rozwiązania tymczasowe, bowiem w ostatnim czasie magistrat wziął się za przyszłość Wesołej na poważnie. Miasto przygotowuje się do wykonania dla dzielnicy master planu, który wskaże kierunki dalszego rozwoju.
konkursy na Wesołej
Ważny będzie głos nowego uczestnika „gry o Wesołą” — Janusza Sepioła, który we wrześniu został Głównym Architektem Miasta. Pierwsze plany dla przyszłości Wesołej już zaczynają rysować się na horyzoncie. Podczas spotkania zorganizowanego przez Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa Janusz Sepioł zapowiedział, że dla Wesołej w najbliższym czasie rozpisane zostaną konkursy architektoniczne na nowe akcenty dla Wesołej. Chodzi o gmach dla Biblioteki Kraków oraz tak zwany Hub Innowacji Miejskich, w którym znajdzie się siedziba Architekta Miasta oraz Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP lub krakowskiego oddziału SARP.
Willa Zofiówka
fot: Zygmunt Put | © CC BY SA 4.0 Wikimedia Commons
jezuici na Kopernika
Posiadane przez Miasto tereny stanowią jednak niecałe 20% powierzchni dzielnicy. Całkiem spory obszar należy również do krakowskich jezuitów którzy jeszcze w 1868 roku zakupili działki przy ulicy Kopernika. W 1912 zakończyło się wznoszenie najbardziej reprezentacyjnego budynku jezuickiego kompleksu oraz ważnej dominanty architektonicznej dzielnicy, czyli kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, zaprojektowanego przez Franciszka Mączyńskiego. Tereny Jezuickie skupione są dzisiaj w zachodniej części dzielnicy, w większości po północnej stronie ulicy Kopernika. Znajdują się tam między innymi Zofiówka, XIX-wieczna willa zaprojektowana przez Antoniego Łuszczkiewicza, która pełni dziś rolę budynku administracyjnego z rektoratem czy postmodernistyczne gmachy Biblioteki Ignatianum oraz budynku głównego uczelni. Wraz z inauguracją nowego roku akademickiego poinformowano jednak o utworzeniu uczelnianego kampusu Kopernika 26, który sięgnie również na drugą stronę ulicy nazwanej imieniem słynnego astronoma. Znajdują się tam dwa należące do uniwersytetu budynki pod adresem Kopernika 15c, również poszpitalne, które nabyte zostały przez uczelnię jeszcze w 2019 roku.
Nowy budynek Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie
© AKKA | Uniwersytet Ignatianum
kłopotliwy narożnik
Poszpitalne zabudowania działki dzielą się na dwie kubatury — tak zwane budynki „wysoki” oraz „niski”. Pierwszy z nich jest pięciokondygnacyjną plombą o podłużnym planie, znajdującą się w głębi działki oraz uzupełniająca pierzeję kamienic przy ulicy Blich. Tuż obok niego, w części parceli, w której ulica Kopernika zbiega się z ulicą Blich, stoi budynek „niski” — dwukondygnacyjna bryła reprezentująca formalnie architekturę wczesnego postmodernizmu. Wyższy z budynków został przystosowany na potrzeby uczelni — pod koniec września miała miejsce uroczysta inauguracja odnowionej przestrzeni, w której znalazły się sale dydaktyczne oraz pracownie. Budynek niższy okazał się o wiele bardziej problematyczny — ze względu na skomplikowany układ pomieszczeń jego adaptacja do celów uczelnianych okazała się niemożliwa. Z tego względu jezuici na Wesołej zdecydowali się na odważny krok — zastąpienie budynku niskiego zupełnie nową bryłą, którą zaprojektowała krakowska pracownia architektoniczna AKKA.
Nowy budynek Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie
© AKKA | Uniwersytet Ignatianum
brama na Wesołą
Powody, dla których powstać ma nowy budynek są trzy. Pierwszy z nich jest czysto utylitarny — Uniwersytet Ignatianum planuje w najbliższych latach zwiększyć liczbę studiujących na nim osób z nieco ponad trzech do pięciu tysięcy, wobec czego niezbędna będzie rozbudowa infrastruktury. Drugi powód wynika z długiej historii jezuitów w okolicy. Jak przekonywali przedstawiciele uczelni — kanclerz oraz jego zastępca — Uniwersytet oraz jezuici chcą dzięki nowej budowli zaznaczyć swoją obecność na Wesołej. Dotychczas najważniejsze zabudowania uczelni schowane były na działkach w głębi kwartałów pomiędzy ulicą Kopernika i Lubicz. Nowy budynek ma zatem stać się twarzą uczelni, pierwszym miejscem kontaktu oraz swego rodzaju „bramą na Wesołą". Ostatnie uzasadnienie budowy znajduje swoje źródło w warunkach urbanistycznych najbliższej okolicy zagospodarowywanej działki — mniejsza z poszpitalnych budowli jest znacznie niższa od okolicznej zabudowy, zarówno tej przy ulicy Blich, jak i stojącej po przeciwnej stronie ulicy Kopernika. Uczelnia, wraz z architektami, liczą więc na domknięcie kwartału przy pomocy silnego, narożnego akcentu. Jaki ma być budynek, którym planują to zrobić?
Nowy budynek Uniwestysteu Ignatianum w Krakowie
© AKKA | Uniwersytet Ignatianum
novum przy Kopernika
Nowy budynek dydaktyczny Uniwersytetu Ignatianum ma być pięciokondygnacyjną, czworoboczną bryłą, na rzucie pokrywającym się z grubsza z obrysem stojącej tu obecnie budowli. Ze skrzydłem „wysokim”, w którym znajduje się obecnie Centrum Badawczo-Dydaktyczne połączone będzie przy pomocy dwukondygnacyjnej przewiązki. Elewacje budynku zaplanowano z wykorzystaniem dwóch głównych materiałów — wielkopowierzchniowych przeszkleń oraz okładzin, żyletek i łamaczy światła wykonanych z kamienia nawiązującego do detali w pobliskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kompozycje elewacji zostały zróżnicowane — w niektórych miejscach, na przykład na północno-zachodnim narożniku zaplanowano duże przeszklenie, które ma za zadanie optycznie „odciążyć” bryłę. Przeszklona będzie również najniższa kondygnacja, dzięki czemu budynek ma zapraszać do środka przechodniów. Piąta elewacja zaplanowana została w formie zielonego dachu, który wyłożony będzie panelami fotowoltaicznymi.
Nowy budynek Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie
© AKKA | Uniwersytet Ignatianum
by utrzymać poziom
Ważną zmianą, która zajdzie w najbliższym otoczeniu budynku będzie zrównanie placu przed zabudowaniami uczelni z poziomem ulicy Blich. Jak dotąd otaczająca budynek, dawna droga dla karetek znajdowała się poniżej poziomu ulic Kopernika i Blich. Wraz z powstaniem nowego budynku Ignatianum przestrzeń na rogu ulic zostanie otwarta dla pieszych. To pozornie niewielka zmiana, która z pewnością korzystnie wpłynie na ciągłąść przestrzeni pieszej w tym miejscu. Przedstawiciele uczelni oraz architekci widzą zmianę jako uzupełnienie rewitalizacji ulicy Blich, gdzie obecnie trwa budowa parku pod estakadami kolejowymi.
Nowy budynek Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie
© AKKA | Uniwersytet Ignatianum
liczy się wnętrze
We wnętrzach budynku, który zaoferować ma ponad 3 tysiące metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, zaplanowano liczne pracownie i sale dydaktyczne oraz aulę na 250 osób, ulokowaną częściowo w kondygnacji podziemnej. Architekci zwracają uwagę na hojne gospodarowanie przestrzeniami wspólnymi — tych faktycznie jest dużo, na wyższych piętrach obszerne hole zajmują prawie połowę powierzchni użytkowej budynku, co sprzyjać ma integracji społeczności studenckiej.
brama czy zawalidroga?
Koncepcja przedstawiona przez uczelnię oraz pracownię architektoniczną nie jest pozbawiona problematycznych elementów. Idea domykania kwartałów zgodna jest z ogólnie przyjętymi zasadami dotyczącymi kształtowania miast, jednak w przypadku działki na rogu ulic Kopernika i Blich należy wziąć pod uwagę niską i mało intensywną zabudowę w całej okolicy oraz obecność wiaduktu kolejowego, przerzuconego nad ulicą Kopernika. Idąc w głąb Wesołej od strony Starego Miasta, w tym przechodząc pod estakadą, widok na dalszą część ulicy Kopernika stopniowo wyłania się spod zwalistej bryły przejazdu kolejowego. Mocne zaakcentowanie narożnika zdominuje widok od strony zachodniej, przysłaniając nieco perspektywę na centralną część dzielnicy. Jak tłumaczą architekci, przeciwdziałać temu ma nieznaczne cofnięcie budowli w głąb działki oraz zaaranżowanie przeszklonego narożnika przy skrzyżowaniu. Praktyka pokaże na ile będą to rozwiązania skuteczne. Należy wspomnieć przy tym, że projekt konsultowany był z konserwatorem zabytków.
w cieniu nowego
Jeszcze jedną problematyczną kwestią jest, paradoksalnie, najbliższe sąsiedztwo nowego budynku, czyli skrzydło „wysokie". W momencie budowy nie planowano powstania nowego obiektu w jego najbliższym sąsiedztwie, toteż cała północna elewacja wyposażona jest w otwory okienne. Po wzniesieniu nowego gmachu część z nich zostanie przysłonięta, kreując sytuację w której otwory okienne w obu budynkach będą Jednym z argumentów za wznoszeniem nowego obiektu był wątpliwej estetyki dach techniczny skrzydła „niskiego”. Teraz zamiast widoku na zadaszenie z kominami studenci dostaną perspektywę na okna nowego budynku. By skompensować tę sytuację, przyjęto dwa rozwiązania. Pierwsze z nich pojawiło się jeszcze na etapie modernizacji budynku „wysokiego”, polegając na umiejscowieniu w przysłanianych częściach obiektu sal, którym dostęp do dużej ilości światła słonecznego nie jest niezbędny. W nowoprojektowanym gmachu zdecydowano z kolei o urządzeniu obszernych, odbijających promienie słoneczne przeszkleń oraz zaaranżowaniu ekstensywnego zielonego dachu na przewiązce, która widoczna będzie z przysłanianych okien „skrzydła wysokiego”. Na ten moment nie zaplanowano udostępnienia zielonego dachu, jednak architekci nie wykluczają uwzględnienia takiej możliwości w kolejnych wersjach projektu.
skarb Krakowa
Jednym z postulatów, które pojawiają się podczas konsultacji społecznych dotyczących przyszłości Wesołej jest zapobiegnięcie przekształceniu okolicy w dzielnicę turystyczną. Jezuici swój wkład w wypełnienie tych zaleceń widzą poprzez zwiększenie aktywności uczelni w dzielnicy oraz uczestniczących w jej życiu osób studenckich. Czy wypełnianie nową kubaturą dzielnicy o dużej ilości zieleni i małej intensywności zabudowy na pewno jest najlepszym rozwiązaniem? Wiele zależy od finalnej formy budynku oraz poziomu wykonawstwa, bo jak wynika z rozmów z architektami, w projekcie wciąż mogą pojawić się zmiany. Nie wiadomo również jaką przyszłość dla Wesołej wyznaczy zapowiadany przez miasto masterplan. Ważne jest, by podczas przygotowywania dokumentu oraz ogłaszania nowych inwestycji prowadzić otwartą komunikację, która pomoże uzyskać spójną koncepcję i w efekcie stworzyć dzielnicę o wysokiej jakości przestrzeni. Wesoła to jeden z najcenniejszych Krakowa, więc należy działać ostrożnie i dołożyć wszelkich starań, by nie zmarnować jej olbrzymiego potencjału.