Jakie właściwości ma „miasto kreatywne”? A jakie cechy musi mieć architektura, by wspierać i stymulować kreatywność w miejskim środowisku? Na te pytania, postawione przez organizatorów konkursu pt. „Adelaide Creative Community Hub” stara się odpowiedzieć projekt autorstwa architektów Marcina Kitali i Zygmunta Maniaczyka.
Projekt pt. „Jednostka swobody” brał udział w międzynarodowym konkursie „Adelaide Creative Community Hub” organizowanym przez platformę Bee Breeders i SA Chapter Australian Institute of Architects. Zadaniem było stworzenie miejskiego centrum kreatywnego z tymczasowym pawilonem lub stałym punktem orientacyjnym w niedawno przebudowanym Victoria Square — popularnym parku i placu publicznym w australijskim mieście Adelajda.
analiza wież w Adelajdzie i „Jednostka swobody”
© Marcin Kitala, Zygmunt Maniaczyk
Adelajda rozciąga się od morza po wyżyny, od miejscowych korzeni kulturowych po najnowsze światowe trendy. Niezwykły kształt miasta to zestaw dotychczasowych ingerencji urbanistycznych, przeprowadzanych wraz z pojawianiem się nowych wyzwań. Wpłynęło to również na charakter społeczności i położyło nacisk na myślenie o przyszłości.
Tak o swoim projekcie w opowiadają autorzy:
Proces myślenia zaczynamy od końca. Prostymi modelami organizacji przestrzeni przedstawiamy obiekt architektoniczny, który nie dominuje nad innymi. Ma jednak dwa oblicza. Jeden — patrzący w stronę uproszczenia, drugi spoglądający ponad miasto, w stronę wzgórz widocznych na horyzoncie. Ponieważ zakres działań jest widoczny tu i teraz, a najlepiej przejawia się na polu interakcji z innymi ludźmi, dlatego nie wypełniamy miejsca pełnymi zarysami różnych architektur. Przedstawiamy budynek jako pośrednika, który nie wykracza poza sąsiedztwo, ale dodaje nową jakość do istniejących interakcji przestrzennych.
balkony wspólnotowe mogą przekształcić się w trybuny
© Marcin Kitala, Zygmunt Maniaczyk
wolność i kreatywność w Adelajdzie
Ceglana ściana pobliskiej Poczty Głównej stwarza atmosferę, której projektanci nie chcieli przyćmić ani zmienić. Proponowany przez nich budynek oferuje schronienie przed migoczącymi drapaczami chmur oraz nawiązuje do znaczenia zaułka — miejsca należącego do każdego użytkownika ulicy. Trudne warunki przestrzenne zmusił architektów do sięgnięcia po hybrydowe metody kształtowania. Forma obiektu delikatnie przechodzi od rozedrganej struktury jednorodzinnych domów na parterze do wysokiej klasy wieżowców na kolejnych piętrach. Z budynku użytkownicy mogą korzystać w swobodny, nieograniczony sposób, tym samym staje się on symbolem wolności.
jednopoziomowe piętra integrują użytkowników
© Marcin Kitala, Zygmunt Maniaczyk
Poprzez ażurowe formy do budynku wkracza przestrzeń i kultura uliczna. Użytkownicy zbliżają się do siebie podczas wspólnego przeżywania rozrywki, gdy elewacja pełni funkcję pionowych trybun, lub gdy poszczególni sąsiedzi pracują nad swoimi projektami. Jednopoziomowe piętra integrują użytkowników. Sformalizowany podział budynku został zanegowany przez architektów, a swobodny przepływ informacji między kondygnacjami i placem wpływa na komunikację i współpracę w całej Adelajdzie.