Autorska doktryna konserwatorska, zaangażowanie mieszkańców i mieszkanek oraz czas ukształtowały unikatowe założenie w skali Polski. Elbląska starówka to niecodzienny przykład podnoszenia się z gruzów miasta po 40 latach od jego zburzenia. Poszukiwanie nowych form inspirowanych utraconym dziedzictwem, oswajanie ruin i przemiany w podejściu do rekonstrukcji przybliża wystawa „Retrowersje: sobie mieszkania – miastu starówkę”.
Ekspozycja to wspólny projekt Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki oraz Galerii EL. Do 25 czerwca w przestrzeniach dawnego kościoła można zapoznać się zarówno z historią retrowersji, jak i jej współczesną, artystyczną reinterpretacją. Narracja wystawy przygotowanej przez zespół kuratorski w składzie Zuzanna Mielczarek, Maciej Olewniczak, Emilia Orzechowska, Mateusz Włodarek jest prowadzona dwutorowo.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Pierwsza część ekspozycji to opowieść o wyłanianiu się doktryny konserwatorskiej, zaproponowanej w latach 80. XX wieku przez wojewódzką konserwatorkę zabytków, prof. Marię Lubocką–Hoffmann. Na wystawie zobaczyć można zarówno dokumentację stanu starego miasta zaraz po wojnie, jak i pierwsze pomysły na jego zagospodarowanie. Niezrealizowane modernistyczne pomysły na zagospodarowanie tego terenu zrywały całkowicie z historycznym kontekstem. Ich autorzy kreślili wizę nowego centrum miasta opartego o idee współczesnej im architektury. Koncepcje te jednak ewoluowały – o tym procesie świadczą w dużej mierze dotąd niepublikowane archiwalne fotografie, dokumenty, rysunki, plany, czy materiały video. Pojawiają się na nich kolejne wersje zabudowy, coraz mocniej zmierzające w kierunku odbudowy, a nie nowej kreacji.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Na wystawie znajdziemy oryginalne rysunki i plany, wypowiedzi ówczesnych projektantów, fragmenty historycznych budynków, odnalezione w czasie wykopalisk. Ciekawym eksponatem jest też elbląski, certyfikowany gruzobeton, którego historię przybliżają kuratorzy. W oczekiwaniu na odbudowę, bierna nie pozostawała jednak natura – o niej opowiada część wystawy poświęcona ruderalnej florze, która zaczęła porastać ruiny Elbląga.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Przypadek elbląskiej retrowersji jest ciekawy także ze względu na swoje walory ekonomiczne. W realiach głodu mieszkaniowego lat 80. praca bezpośrednio na placu budowy w ramach niewielkiej spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej okazywała się skuteczniejszą i szybszą metodą uzyskania własnych czterech kątów, niż liczenie na przydział z państwowych inwestycji. Dodatkową motywacją była polityka miasta, przekazującego na własność działki i projekty architektoniczne w zamian za czyn społeczny pomocy w pracach archeologicznych i perspektywę odtworzenia urbanistycznej spójności Elbląga.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Historia odbudowy, dobijająca na wystawie do współczesnej deweloperki i jej krytyki, zreinterpretowana została przez zaproszonych do współpracy artystów i artystki, którzy w nawiązaniu do głównych wątków poruszanych na wystawie oraz tradycji elbląskiego Biennale Form Przestrzennych stworzyli autorskie instalacje. Twórcy z całej Polski, tworzący w różnorodnych mediach i eksperymentujący w obszarach pozaartystycznych, podjęli takie tematy jak: zniszczenie i odrodzenie, dziczenie, gruzy, archeologia, modernistyczne wizje odbudowy, retrowersja, duch miejsca, zabudowa deweloperska oraz społeczne archiwum Starówki.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Wśród nich pojawił się m.in. inspirowany formą postmodernistycznych kamieniczek „Witacz dla miasta przyszłego i przeszłego” Maćka Cholewy, czy odnosząca się do architektury jako narzędzia manifestacji władzy i kapitału „Yesterday”s Power” Filipa Rybkowskiego.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Aleksander Wadas postawił pytanie – co gdyby to modernistom udało się odbudować elbląską starówkę. Odpowiedzi udzielił przy pomocy makiety „Elbląskiej kamienicy modernistycznej”, która choć utrzymuje proporcje elbląskich kamienic, składa się jedynie z żelbetowych słupów, stropów i lekkiej więźby dachowej, nawiązując do modernistycznych systemów budowlano-konstrukcyjnych, w szczególności do corbusierowskiego Dom-ino House.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Na pominięty w toku elbląskiej retrowersji wątek, jakim jest ekspansja i odradzanie się na zgliszczach powojennego miasta roślinności ruderalnej zwraca uwagę praca Kaspra Jakubowskiego i Krysi Jędrzejewskiej-Szmek -„Mikrorezerwat EL”.
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU
Wystawę oglądać można w Galerii EL do 25 czerwca. Informacje na stronie organizatora
4 czerwca organizatorzy zapraszają na wycieczkę Retrobusem na Retrowersje. W ramach wydarzenia zaplanowano przejazd na trasie Warszawa-Elbląg-Warszawa, oprowadzaie kuratorskie, spacer z Olgą Drendą i czas wolny z elbląskimi formami przestrzennymi w tle. Informacje: facebook
fot. Kuba Rodziewicz / NIAiU