Aktywiści i działacze z organizacji Miasto Jest Nasze w porozumieniu z przedsiębiorcami prowadzącymi swoje lokale przy warszawskim Placu Zbawiciela, przedstawili koncepcję przekształcenia go w kawiarnię plenerową. Ze swoim pomysłem zwrócili się do prezydenta Miasta Stołecznego Warszawa Rafała Trzaskowskiego.
Zbliża się lato, a wraz z nią potrzeba mieszkańców miast, by gorące weekendowe wieczory spędzać na miejskim łonie, zważywszy na trwającą pandemię koronawirusa i wcześniejsze czasowe zamknięcie. Warszawscy aktywiści przypominają, że pandemia nadal trwa i potrzeba zachowania odpowiedniego dystansu jest wciąż aktualna. Umożliwiłoby to rozstawienie stolików na terenie całego placu. Realizacja pomysłu ma na celu również wsparcie lokalnych przedsiębiorców, którzy przez ponad dwa miesiące nie mieli możliwości większego zarobku.
Jak ma wyglądać realizacja weekendowych plenerowych kawiarni? Od piątku po południu do niedzieli wieczorem cały plac wraz z pasami ruchu zamieniłby się w plenerową kawiarnię. Mogłyby tędy jeździć jedynie tramwaje. O 22:00 tymczasowe stoliki wracałyby do swoich lokali, wraz z chętnymi gośćmi, tak, by nie zakłócać ciszy nocnej.
Mieszkańcy miast spragnieni są wspólnego spędzania czasu i zwyczajowego ruchu miejskiego. Dzięki czasowej zmianie Placu Zbawiciela w plenerową kawiarnię powstałaby bezpieczna i przyjazna wspólna przestrzeń. Takie zmiany wprowadzają właśnie m.in. Wilno czy Gdańsk. Dobry pomysł?
© miastojestnasze
