Inwestorzy nie mieli sprecyzowanej wizji tego, jak ma wyglądać mieszkanie. Martyna Stranz zaproponowała więc stonowaną kolorystykę, spójną z tą, która została zastosowana w przestrzeni wspólnej budynku.
Tapeta
Fot. Radek Słowik/BILBIL.PL
Niewielkie 41-metrowe mieszkanie znajduje się w ścisłym centrum miasta. Pierwotnie miało funkcjonować jako wnętrz na wynajem krótkoterminowy. W międzyczasie pojawił się pomysł, by z najmu krótkoterminowego przejść na wynajem długoterminowy. Przy takich założeniach jasne się stało, że mieszkanie musi przyciągnąć potencjalnych najemców, którzy będą mieć zupełnie inne, większe wymagania.
Rzut projektu dewelopera
Mając to na uwadze, architektka zaproponowała wyburzenie fragmentu ścianki działowej, który oddzielał korytarz od części salonu z kuchnią. Dzięki temu mieszkanie wydaje się bardziej przestronne, a korytarz stał się zdecydowanie lepiej doświetlony. Ten prosty ruch zupełnie odmienił aranżację mieszkania. Umożliwiło to również zaprojektowanie zabudowy na wymiar, która przechodzi płynnie z korytarza do kuchni.
Rzut projektu Martyny Stranz
Sama kuchnia została rozbudowana o funkcjonalną wyspę. Dodany został również stół, który został pominięty w aranżacji dewelopera. Przy założeniach najmu krótkoterminowego można było pokusić się o rozwiązanie ze spożywaniem posiłków przy wysokim blacie, jednak mając na uwadze potrzeby wynajmujących mieszkanie na dłuższy okres, porządna kuchnia ze stołem stała się niezbędna.
Kuchnia
Fot. Radek Słowik/BILBIL.PL
Kolejnym ruchem zmieniającym propozycję dewelopera była zmiana łazienki. W miejscu, w którym zaplanowała była wanna, pojawił się wygodny prysznic typu walk-in. Natomiast we wnęce pojawiła się elegancka strefa z umywalką nablatową i pojemną szafką. Zabudowa pojawiła się również nad toaletą.
Łazienka
Fot. Radek Słowik/BILBIL.PL
Urządzasz mieszkanie? Mamy dla Ciebie więcej inspiracji! Kliknij TUTAJ
Opracowanie: KATARZYNA SZOSTAK