„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiada Dagmara Iwańska z pracowni IDEALNIE.
Dagmara Iwańska — właścicielka i główna architektka w Pracowni Projektowej IDEALNIE z Gdańska. Absolwentka architektury wnętrz na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz architektury krajobrazu. Dzięki doświadczeniu zdobytym zagranicą m.in. podczas pracy w Zaha Hadid Architects poznała siłę pracy zespołowej. Obecnie jej Pracownia IDEALNIE liczy trzech doświadczonych architektów dzielących się swoimi spostrzeżeniami oraz pomysłami.
Ważnym punktem w jej karierze było stworzenie „galerii” — miejsca, gdzie klient nie tylko zaprojektuje, ale i zakupi produkty do wnętrz. Marki, które zostały zaproszone do współpracy, w pełni pasują do eleganckiego, zdobnego gustu oraz charakteru pracowni. W ten sposób w 2020 roku powstała Galeria IDEALNE WNĘTRZA. W 2019 roku założyła swoją autorską szkołę projektowania wnętrz – „Szkoła Praktyków – z pasji do projektowania”, natomiast wykładowczynią tej dziedziny jest od 12 lat. Jest to jedyna szkoła w Polsce, która uczy dokładnej pracy komputerowej, ale także zapewnia elementy praktyki – takie jak przeprowadzenie projektu dyplomowego na istniejącej budowie.
1. Dom to dla mnie…
Przestrzeń, która odzwierciedla naszą osobowość i styl życia. To miejsce, które daje poczucie bezpieczeństwa, ale także inspiruje oraz sprzyja odpoczynkowi. Wszystkie elementy wnętrza powinny być przemyślane, tak aby każdy jego kawałek pełnił jakąś rolę, tworząc harmonijną całość. W domu musi także znaleźć się miejsce na pamiątki mieszkańców. Są one „wisienką na torcie” wnętrza.
2. Kluczem do udanego projektu wnętrza jest…
Zrozumienie potrzeb i stylu życia klienta. Wnętrze musi być funkcjonalne oraz estetyczne, ale przede wszystkim powinno być wygodne i dopasowane do jego właścicieli. Dobry projekt to taki, który łączy estetykę z komfortem, a także uwzględnia kontekst – zarówno lokalny, jak i kulturowy. W naszej branży to właśnie estetyka oraz podejście do potrzeb klienta wyróżnia poszczególne pracownie projektowe. Nasi klienci przychodzą w szczególności po wnętrza nowoczesne i eleganckie, a także te oparte o stylistykę glamour. Jako nieliczni nie limitujemy naszym klientom ilości poprawek do wizualizacji. Pracujemy aż do zadowolenia!
3. Inspiracji szukam…
W codziennym życiu, podróżach, sztuce, naturze i architekturze. Współpracując przy międzynarodowych projektach, zauważyłam, jak bardzo różne kultury kształtują podejście do przestrzeni. Przykładowo przy ostatnim projekcie biur fundacji rodzinnej w Arabii Saudyjskiej, musiałam wyznaczyć przestrzeń na „pokój do modlitwy”, a także wyznaczyć kierunek Mekki — kierunek układania specjalnych dywanów do modlitwy. Otwieram się na nowe pomysły, nie boję się eksperymentować, ale zawsze staram się zrozumieć, co w danym kontekście będzie najlepsze.
4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest…
Zaufanie i komunikacja. Współpraca powinna być oparta na otwartości oraz wzajemnym szacunku. Ważne jest, aby słuchać inwestora, zrozumieć jego wizję, ale także dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, tak by projekt był najlepszą możliwą odpowiedzią na jego potrzeby.
Tego też uczę na co dzień kursantki w mojej autorskiej szkole projektowania wnętrz – „Szkoła Praktyków – z pasji do projektowania”. Chcę, aby potrafiły jak najszybciej wytworzyć atmosferę zaufania z klientem poprzez pokazanie mu swojej wiedzy i doświadczenia. Gdy pokażesz słabość lub wprowadzisz energię „uległości” – jesteś przegrana w tej współpracy. Nie masz posłuchu, a klient zapyta o opinię na temat projektu całą rodzinę, sąsiada, czy koleżankę w pracy. Tego jako architekci nie chcemy.
5. Mój ulubiony styl aranżacyjny to…
Elegancka nowoczesność, oparta o stylistykę glamour. W zależności od chęci klienta, zdobność i luksusowe detale skalujemy od 10 do 100%. Glamour nie musi być dominującym stylem – chodzi o subtelne połączenie nowoczesnych form z elegancją i detalami, które nadają przestrzeni szyku i charakteru. Od zawsze zależy mi, aby klient, wydając budżet, spożytkował go na rzeczy piękne, funkcjonalne oraz dobre jakościowo. Ma być widać poziom „premium” wnętrza od pierwszego spojrzenia, w innym wypadku, po co przepłacać?
6. Najważniejszy przedmiot w moim domu to…
Mam trzy takie zupełnie różne od siebie rzeczy.
Po pierwsze to moja kolekcja sztuki, która jest nie tylko ozdobą, ale i źródłem inspiracji. Każdy element czy rzeźba ma swoją historię oraz emocje, które wnoszą do przestrzeni niepowtarzalny klimat. Są to lustra Oskara Zięty „Dark Matter”, a także kultowe figurki z manufaktury Ćmielów oraz Chodzież.
Dwa kolejne przedmioty to już kwestia „czystej” funkcjonalności:
— system filtracji oraz nalewania wrzącej wody prosto z kranu – Grohe Blue & Grohe Red. Nie wyobrażam sobie życia bez tych produktów. Dzięki temu nie dźwigam wody butelkowanej, a na blacie nie stoi brzydki czajnik
— automatyczne zasłony „Black Out” w strefie sypialni. Całkowite zaciemnienie pomieszczenia wznosi sen na zupełnie inny poziom!
7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest…
Złe oświetlenie wnętrza lub brak jego doświetlenia. Klienci często pozostawiają jeden punkt światła, który został zaplanowany przez dewelopera. W tej sytuacji, czego by nie zaprojektowali na ścianach i tak nie będzie to ani widoczne, ani atrakcyjne. Kolejna rzecz to brak spójności. Często zdarza się, że ludzie stawiają na trendy, które nie pasują do ich przestrzeni albo wybierają zbyt dużo elementów, które w rezultacie tworzą chaos. Nie ukrywajmy, nawet po ogłoszeniach na serwisach sprzedażowych widać, które nieruchomości były projektowane przez profesjonalistów.
8. Mój ulubiony materiał to…
Kamień naturalny. Jego niepowtarzalne faktury i kolory dodają wnętrzom elegancji oraz ponadczasowego charakteru. Kamień jest bardzo trwały, jednak potrafi także dodać wnętrzu ciepła, jeśli zestawimy go z innymi materiałami, np. drewnem czy tkaninami. Kamień dodaje także poczucia „luksusu” we wnętrzu, a ten nie ukrywajmy … leży w dekalogu mojej pracowni „IDEALNIE”.
9. Trend, który chciałabym, aby już przeminął to…
Nadmierne poleganie na mocnych akcentach kolorystycznych oraz wnętrza z użyciem w większości mebli retro. W ostatnich latach widzę tendencję do przesadnego używania jaskrawych barw w każdym wnętrzu. Moim zdaniem, dużo lepszym rozwiązaniem jest stonowana paleta, która pozwala na wprowadzenie koloru w subtelny sposób, np. przez dodatki czy tekstylia. Zaś stylistyka retro? Cóż tu dodać, takie wnętrza nie wyglądają jak „dzieła sztuki spod kreski architekta wnętrz”. Dla mnie takie realizacje pozostawiają wiele do życzenia.
10. Chciałabym, kiedyś zamieszkać w…
Apartamencie w Dubaju, na wysokim piętrze, z którego rozciągałby się widok zapierający dech w piersiach. Kocham przestrzeń – to ona mnie uspokaja i daje poczucie wolności. Taki apartament, z panoramicznymi oknami i nowoczesnym, minimalistycznym wnętrzem, idealnie pasowałby do mojego stylu życia.
Sprawdź inne rozmowy z cyklu 10 pytań do architekta wnętrz