260-metrowy dom pod Krakowem został zaprojektowany i urządzony przez pracownię Mango Investements. Właścicielom zależało, aby przestrzeń była urządzona tak jak w ich ulubionym londyńskim hotelu.
Inteligentny dom
Inwestorzy kupili działkę pod Krakowem. Projekt zakładał budowę domu pasywnego, ponieważ zależało im na wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii. Straty ciepła minimalizują wysokowydajne okna, a wnętrza ociepla światło słoneczne. Zastosowano tutaj także rekuperację oraz pompę ciepła, aby zapewnić stałą temperaturę w ciągu roku. Aby dom był w pełni samowystarczalny, właściciel zdecydowali się na inteligentny system sterowania. W jego skład wchodzi sterowanie oświetleniem, temperaturą oraz roletami. Ponadto, oświetlenie zostało zaplanowane w taki sposób, że poszczególne oprawy można łączyć w różne obwody. To daje duże możliwości kreowania scen oświetleniowych dopasowanych do nastroju i indywidualnych potrzeb. Umożliwia to także dostosowanie temperatury i barwy światła do poszczególnych stref np. telewizyjnej i wypoczynkowej.
Duży stół i tapicerowane krzesła tworzą strefę jadalnianą
Fot. Yassen Hristov
Hotelowy charakter
Właścicielom marzyły się klasyczne wnętrza z nutą nowoczesności. Jako inspirację podali wnętrza hotelowe.
– Kiedyś mieliśmy okazje zatrzymać się w londyńskim hotelu Ampersand. Te wnętrza nas urzekły i chcieliśmy bardzo, żeby nasz podkrakowski dom, choć w niewielkiej mierze był ich polską interpretacją – opowiada właścicielka.
Czym wyróżnia się Hotel Ampersand? Odrobina wiktoriańskiej fantazji, zabytkowa architektura, ale współczesna elegancja i inspiracje z najsłynniejszych londyńskich muzeów, które otaczają butikowy hotel. Nawiązania do tych wnętrz widzimy w przedpokoju. Architektki zastosowały tutaj tapetę we florystyczne wzory, pikowania na ścianach i tapicerowane schody na piętro.
– Dużym wyzwaniem było zastosowanie wykładziny na schodach i w sypialni. Schody były bardzo krzywo wylane, trzeba było przed położeniem tkaniny idealnie je wyrównać. No i tak lawirować, żeby wykładzina idealnie się na nich ułożyła, zwłaszcza na zakrętach. Wykonawcy wylali siódme poty, ale udało się – wspomina Karolina Drogoszcz.
Schody na piętro zostały wyłożone wykładziną
Fot. Yassen Hristov
Rodzinny relaks
Strefę dzienną tworzy salon połączony z niewielką kuchnią. Jego centrum jest strefa relaksu. Duży narożnik z funkcją szezlonga oraz designerskie stoliki stoją na efektownym dywanie w strukturalny wzór. Cała rodzina lubi spędzać czas, oglądając filmy z rzutnika. Natomiast zimą mogą odpocząć przy kominku. Jego prosta bryła została wykończona lakierowaną płytą meblową od strony klatki schodowej i spiekiem od frontu. Sofa wyznacza granicę pomiędzy salonem a częścią jadalnianą z dużym stołem oraz tapicerowanymi krzesłami.
W strefie relaksu znajdziemy designerskie stoliki i efektowny dywan
Fot. Yassen Hristov
Gotowanie w stylu art déco
Kuchnia została nieco cofnięta w głąb, aby dyskretnie ukryć kuchenny rozgardiasz. Jednocześnie jest wystarczająco blisko jadalni, aby podczas gotowania móc towarzyszyć osobom zasiadającym przy stole. Od strony salonu półwysep został wykończony dekoracyjnymi frontami. Charakterystyczne chromowane ramki okalające czarne wypełnienie układają się w geometryczny deseń nawiązujący do wzornictwa art déco. Od strony kuchni meble zdobi elegancki fornir z widocznym rysunkiem drewna. Architektki postanowiły zrezygnować z górnych szafek na rzecz ścian pomalowanych na ciepły beżowy kolor z domieszką brązu. Dzięki temu niewielka przestrzeń nie jest przytłoczona. Frezowany filarek skrywa pojemne wysuwane cargo. Największą dekoracją części kuchennej jest jednak podłoga wyłożona ceramicznymi płytkami w historyzujący wzór.
Półwysep został udekorowany wzorem w stylu art déco
Fot. Yassen Hristov
Urządzasz mieszkanie? Mamy dla Ciebie więcej inspiracji!
Opracowanie: KATARZYNA SZOSTAK