Pandemia COVID-19 wywarła znaczący wpływ na funkcjonowanie ulic handlowych w polskich miastach. Gastronomia i sklepy spożywcze wypierają inne branże, ograniczając ofertę dla przechodniów. Rośnie także odsetek pustostanów przy najważniejszych arteriach.
Jak wynika z przeprowadzonego na początku trzeciego kwartału 2021 roku badania Colliers, pandemia zmieniła nie tylko liczbę pustych lokali, ale także miks branżowy i czynsze. Badanie przeprowadzone w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Łodzi pokazuje, że choć niezmiennie w przestrzeniach polskich miast dominują najemcy z branży gastronomicznej i art. spożywczych, to ich przewaga rośnie na skutek zamknięcia wielu sklepów modowych. Liczba lokali gastronomicznych utrzymuje się na podobnym poziomie, rośnie natomiast liczba sklepów spożywczych – co w praktyce oznacza dalszą monopolizację rynku przez sieci franczyzowe takie jak Żabka. W ciągu 1,5 roku ubyło sklepów z obuwiem i galanterią skórzaną, a także małych, często prowadzonych od pokoleń rodzinnych lokali usługowych czy sklepików. Z ulic znikają także banki i instytucje finansowe.
więcej pustostanów
fot. Colliers
W porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. we wszystkich analizowanych miastach nastąpił wzrost liczby lokali dostępnych na wynajem – średnio o 4,4% – przy czym największe wzrosty odnotowano w Łodzi i we Wrocławiu (zmiana odpowiednio o 6,5% i 3,6%).
Elektrownia Powiśle
fot. Adrian Grycuk / Wikimedia Commons
W tym samym czasie, głównie w Warszawie i Krakowie, nastąpił wzrost liczby funkcjonujących punktów. To efekt otwarcia m.in. Elektrowni Powiśle czy Browarów Warszawskich.
kraków
ulica Floriańska
fot. Maksym Kozlenko / Wikimedia Commons
W Krakowie eksperci odnotowali wzrost pustych lokali o 3,4% w stosunku do 2019 r. Najczęściej ofiarami pandemii padały sklepy odzieżowe, z biżuterią oraz obuwiem. Mimo zamknięcia kilku lokali gastronomicznych, branża powoli odżywa, a w mieście pojawiło się 30 nowych lokali.
łódź
Off Piotrkowska
fot. Zorro2212 / Wikimedia Commons
Na głównej ulicy handlowej w Łodzi, czyli ul. Piotrkowskiej, pandemia przyniosła wzrost liczby lokali – na odcinku od Placu Wolności do Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego istnieje obecnie 350 punktów, o 10 więcej niż w 2019 r. To efekt oddania do użytku budynku Hi Piotrkowska, łączącego funkcje biurową i hotelową. Na parterze budynku, od ul. Piotrkowskiej, znajdują się także dwa lokale handlowo-usługowe. Dalszą podaż na rynku powierzchni handlowych zwiększą kolejne oddawane inwestycje takie jak Fuzja czy Monopolis.
warszawa
Aleje Jerozolimskie
fot. Panek / Wikimedia Commons
Najwięcej, bo aż 3,5 tysiąca lokali, poddano analizie w stolicy. Jak zauważają autorzy badania, prowadzone przez miasto inwestycje w przestrzeń publiczną – w tym ograniczanie i spowalnianie ruchu oraz tworzenie przyjaznych przestrzeni dla pieszych – zwiększają możliwości rozwoju lokali sytuowanych przy głównych ulicach Warszawy. Podobne zmiany planowane w Alejach Jerozolimskich na najbliższe lata, mogą pomóc odwrócić niekorzystny trend. Na odcinku od Ronda De’Gaulla, przez Rondo Dmowskiego, aż do Placu Zawiszy liczby pustostanów wzrosła o 14%.
wrocław
Plac Kościuszki
fot. Barbara Maliszewska / Wikimedia Commons
Analiza rynku wrocławskiego przynosi 12% wzrost pustych lokali na ośmiu najważniejszych traktach w śródmieściu. Dominuje tu gastronomia, która stanowi niemal połowę działających punktów. Największy wzrost pustostanów w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku na wrocławskich ulicach handlowych Colliers odnotował na Placu Kościuszki.