NOWOŚĆ! Prawo w architekturze – przystępnie na portalu A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Hubert Przybyszewski – „Dom miejski w Warszawie. Poszukiwanie otwartego modelu zamieszkiwania”

03 lutego '22
Dane techniczne
Typ: praca dyplomowa inżynierska
Rok obrony: 2020
Nazwa: „DOM MIEJSKI W WARSZAWIE. POSZUKIWANIE OTWARTEGO MODELU ZAMIESZKIWANIA”
Autor: Hubert Przybyszewski
Uczelnia:
Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej
Promotor:

Maciej Miłobędzki

Praca zgłoszona na konkurs
„Najlepszy Dyplom Architektura”

Prezentowany projekt domu miejskiego, zlokalizowanego w rejonie Śródmieścia Północnego w Warszawie, przy ulicy Aleksandra Fredry 10, to efekt analiz i studiów na temat sposobu kształtowania rzutów mieszkań i poszukiwania układów oryginalnych, a zarazem łatwych do modyfikacji. Historyczny kontekst miejsca z Ogrodem Saskim na czele wywarł ogromny wpływ na pracę.

wizualizacja elewacjiwizualizacja elewacjiwizualizacja elewacji

wizualizacja elewacji

© Hubert Przybyszewski

o projekcie i procesie projektowym

Cały proces rozłożył się na dwie zasadnicze części: kontekst oraz samą ideę domu miejskiego. Były one rozwijane równolegle i wzajemnie się zazębiały. W przypadku rejonu ulicy Aleksandra Fredry szalenie istotna była kwestia kontekstu zarówno tego urbanistycznego, architektonicznego, jak i historycznego. Zbierałem archiwalne zdjęcia, ryciny oraz plany. Niezasklepione do dziś rany trzeba było czymś wypełnić; powstało pytanie, czym to spoiwo powinno być, z jakiego materiału i jaki powinno mieć charakter, aby reszta organizmu przyjęła nowy element jak najlepiej.

aksonometria sytuacjiaksonometria sytuacjiaksonometria sytuacji

aksonometria sytuacji

© Hubert Przybyszewski

Drugą częścią była praca nad clou tego projektu, czyli nad kondygnacjami mieszkalnymi. Kształt działki oraz sąsiedztwo oferujące niezwykle atrakcyjne kadry — czyli elementy wspomnianego kontekstu — miały wpływ na kształtowanie lokali. Zależało mi, aby po wejściu do nich widzieć to, co jest najważniejsze w tej lokalizacji, czyli Ogród Saski. W ten sposób lokale zostały osadzone na kręgosłupie nanizanym na oś widokową prowadzącą wprost od drzwi wejściowych.

rzutrzutrzut

rzut, idea

© Hubert Przybyszewski

Obie te części pracy łączyła faza poszukiwań, która ze względu na nietypowe uwarunkowania działki skupiła się głównie na budynkach zbliżonych typologią do domów dochodowych, miejskich. Podczas tych badań powstało wiele analiz układów kompozycyjnych rzutów, które przyniosły ciekawe informacje i wnioski.

rzut powtarzalnej kondygnacjirzut powtarzalnej kondygnacjirzut powtarzalnej kondygnacji

rzut powtarzalnej kondygnacji

© Hubert Przybyszewski

Jak przystało na dom miejski z prawdziwego zdarzenia, nie mamy tu do czynienia tylko z jedną funkcją. Oczywiście znajdują się w nim głównie lokale, które mogą być mieszkaniami, lecz ich struktura, format pomieszczeń oraz relacje pomiędzy nimi sprzyjają urządzeniu w nich na przykład pracowni projektowej czy kancelarii. Domyślnie zaproponowałem mieszkania, gdyż przy całej ulicy Fredry nie ma obecnie ani jednego domu mieszkalnego. Mieszanie funkcji w centrum miasta jest ważne zarówno w skali mikro (jednego budynku), jak i makro. Udział zabudowy mieszkaniowej jest natomiast najważniejszym elementem żywej i zdrowej tkanki miejskiej.

elewacjeelewacjeelewacje

elewacje

© Hubert Przybyszewski

Mieszkania zostały zbudowane na wspomnianej osi widokowej. Na nią nałożona została sekwencja przedsionku, holu centralnego oraz pokoju frontowego. Kształt samych holi jest nieco wydłużony, dzięki czemu intuicyjnie jesteśmy nakierowywani na park. Domyślnie w holu przewidziałem funkcję jadalnianą. Z tego miejsca rozchodzimy się ku dalszym częściom mieszkania.

holholhol

hol, idea

© Hubert Przybyszewski

Ze względu na centralne położenie holu przecinają się tu ścieżki ruchu poszczególnych użytkowników. Staje się on miejscem chwilowych spotkań na co dzień bądź wspólnych posiłków całej rodziny — mieszkańcy przychodzą z różnych części i biesiadują w sercu ich domostwa. Przez bliskie położenie względem wejścia, jest to również dogodne miejsce do przyjęcia gości, w nieformalny, jak i bardziej formalny sposób. Nieszablonowe ułożenie pomieszczeń względem siebie powoduje, że kształtują się ciekawe perspektywy, które praktycznie zawsze zakończone są oknem bądź loggią, co przy standardowym układzie nie byłoby właściwie możliwe.

hol        amfilada

po lewej: hol; po prawej: amfilada

© Hubert Przybyszewski

W przypadku budynków lokowanych w mieście bardzo istotne jest zetknięcie z otoczeniem. Dlatego w parterze od strony ogrodu i ulicy znalazły się dwa obszerne lokale usługowe, które wzbogacają ofertę dla mieszkańców okolicy. Wbrew pozorom jest ona tu dosyć uboga. Byłby to atraktor zarówno dla ulicy, jak i ogrodu, gdzie mogłyby stanąć stoliki gastronomii. Dodatkowo od strony półotwartego, zielonego podwórza, swoje miejsce znalazł niewielki lokal przeznaczony domyślnie na cele społeczne, gdzie mieszkańcy domu mogliby stworzyć kameralny klub sąsiedzki. W rezultacie powstaje struktura, która w jak największym stopniu otwiera się w przyziemiu na miasto, powyżej natomiast oferuje lokale w domyśle mieszkalne, które w zależności od potrzeb dostosowują się do innych funkcji.

 
Hubert
PRZYBYSZEWSKI

Ilustracje: © Autor

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE