Gdzie się spotkamy?
– W Gdańsku.
– Przecież jesteśmy w Gdańsku!
– Mam na myśli centrum.
– Stare Miasto?
– Nie, Główne Miasto!
To dość typowa rozmowa gdańszczan z osobami mniej zorientowanymi w gdańskiej geografii. Linearny układ, na który nanizane są dzielnice tzw. Dolnego Tarasu, położone pomiędzy linią wzgórz morenowych a brzegiem Zatoki Gdańskiej, sprawia, że Śródmieście potocznie nazywa się „Gdańskiem”. Dzielnicowa tożsamość jest tu bardzo silna. Wyróżniają się między innymi historyczna, willowa Oliwa z katedrą i parkiem, Wrzeszcz — bardzo dobrze skomunikowane „centrum”, nadmorskie kurortowe Jelitkowo czy malowniczo zaniedbany Nowy Port z dziewiętnastowiecznymi kamienicami. Nawet blokowiska są wyjątkowe: Zaspa czy Przymorze z liczącym osiemset metrów falowcem. A to wszystko między morenowymi wzgórzami, zamieszkiwanymi przez odwiedzające miasto dziki i lisy, a pasem nadmorskim i plażą. Intensywnie rozwija się także Górny Taras — dzięki nowym liniom tramwajowym i Pomorskiej Kolei Metropolitalnej coraz łatwiej stąd dotrzeć do skupisk miejsc pracy.
Samo Śródmieście to kilka historycznych dzielnic: najbardziej turystyczne Główne Miasto z przyległymi Starym Miastem i Starym Przedmieściem, rewitalizowane Dolne Miasto z ciągiem zachowanych bastionów. Wystarczy je przemierzyć, by znaleźć się w Olszynce — idyllicznej dzielnicy o bardziej wiejskim niż miejskim charakterze. Takich miejsc, pozwalających na ucieczkę z miasta, jest w obrębie Gdańska więcej, są, między innymi, plaże na Wyspie Sobieszewskiej czy Stogach. Po ponad dwóch dekadach planowania na terenach postoczniowych zaczyna powstawać nowa dzielnica — Młode Miasto.
ulica Głównego Miasta
fot.: Monika Arczyńska
Mieszczański i dość uśpiony Gdańsk stał się w ostatnich latach ośrodkiem o metropolitalnych ambicjach. Tym, co najbardziej wpłynęło na tempo zmian, były inwestycje zmieniające nie tylko sytuację, ale i krajobraz miasta: powierzchnie biurowe, transport i kultura. Po latach pozostawania w tyle za Warszawą, Krakowem czy Wrocławiem Gdańsk nagle rozkwitł. Stopa zwrotu z nieruchomości oraz moda na drugie (lub kolejne mieszkanie) na Wybrzeżu przełożyła się na skok cen mieszkań, w rezultacie osiągnęły one warszawski poziom. Oznacza to, że gdańszczan, zwłaszcza młodych, przestaje być stać na mieszkanie w Gdańsku.
Tu pewne rzeczy po prostu się udają. Plany miejscowe obejmują większą część powierzchni miasta, na ponad 60 procentach dróg obowiązuje strefa Tempo 30, realizowane są ogromne projekty w partnerstwie publiczno-prywatnym, a uchwała krajobrazowa działająca od dwóch lat usuwa płoty i chroni przed chaosem reklamowym. Osiedla bez płotów powstawały już wcześniej, czego najlepszym przykładem jest wrzeszczański Garnizon na terenie dawnych koszar — obecnie jedno z najwygodniejszych miejsc do życia w tym mieście, a jednocześnie kulturalno-gastronomiczne zagłębie.
Życie toczy się tu dość powoli, kulturalno-rozrywkowej ofercie daleko do Warszawy czy Krakowa, a rynek pracy rozwinął się dopiero wraz z wprowadzeniem się dużych firm do nowych obiektów biurowych. Jednak Gdańsk staje się coraz atrakcyjniejszym miejscem do zamieszkania. Przyciąga jakość życia: najczystsze powietrze wśród dużych polskich miast, piękne plaże i zielone tereny rekreacyjne, bliskość Sopotu i Gdyni, a także Żuław i Kaszub. Łatwo tu o work-life balance, chociaż rosnące ceny nieruchomości staną się poważną barierą dla osób pragnących tu zamieszkać. Na razie miasto rozwija się pod każdym względem i mimo że rzadko pojawia się w architektonicznych magazynach, wraz z pozostałymi trójmiejskimi ośrodkami zdobywa wysokie lokaty w rankingach jakości życia.
Hasłowy i subiektywny przewodnik po Gdańsku
Główne Miasto
— historyczna część centrum z Żurawiem, Neptunem i ulicą Mariacką, nazywana często błędnie przez turystów Starym Miastem lub starówką. Stare Miasto to z kolei przyległa dzielnica, z Wielkim Młynem, budynkiem Poczty Polskiej czy Ratuszem Staromiejskim.
Dolne Miasto
— rewitalizowana dzielnica z zachowanymi przedwojennymi kamienicami, zmodernizowaną ulicą Łąkową, Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia”, pierścieniem bastionów i siedzibą LPP w dawnej fabryce papierosów (rozbudowywana według projektu JEMS).
Młode Miasto
— również historyczna dzielnica, kojarzona dziś jednak głównie jako obszary postoczniowe, na których po ponad dwóch dekadach planowania zaczynają powstawać nowe inwestycje. Trwają starania o wpisanie terenu dawnej Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Wrzeszcz
— usługowe, świetnie skomunikowane „centrum”, z którego łatwo dostać się do dowolnego miejsca aglomeracji. Znajduje się tu między innymi Politechnika Gdańska, kilka centrów handlowych, które ze względu na bliskość musiały się wyspecjalizować (w Manhattanie mieści się na przykład popularny oddział biblioteki miejskiej), swoje siedziby ma wiele firm.
rower miejski MEVO
— najnowocześniejszy system rowerów miejskich w Europie, który co prawda po kilku miesiącach musiał przerwać swoje działanie w związku z upadłością operatora, za to działał (i miejmy nadzieję, że wkrótce zostanie ponownie uruchomiony) od Tczewa do Władysławowa, a wszystkie rowery były elektryczne.
Wyspa Spichrzów przed zabudową
fot. © Monika Arczyńska
Wyspa Spichrzów
— w czasach dawnej świetności Gdańska zabudowana spichlerzami, po wojnie strasząca ich zaniedbanymi ruinami. Obecnie powstają tu hotele, apartamentowce i lokale gastronomiczne; nazywana czasem „Booking.com Island” — przeważają tu apartamenty pod wynajem krótkoterminowy.