Beacon śledzący koronawirusa
Śledząc dynamikę rozprzestrzeniania się wirusa Covid-19 na świecie Estimote przeprogramował urządzenia, adaptując je do aktualnych potrzeb. Osoby pracujące w zamkniętych pomieszczeniach np. biurowych, dostają swój beacon z przypisanym numerem
seryjnym. W przypadku gdy odległość krytyczna pomiędzy pracownikami zostanie przekroczona, ich interakcje, jak i czas potencjalnej ekspozycji na wirusa, są anonimowo zapisywane w bazie. Tworzy to sieć punktów styku jako potencjalnych przestrzeni sprzyjających zarażeniu. Kiedy któryś z pracowników zgłosi symptomy lub zostanie u niego potwierdzona choroba, z bazy rozkodowywane są dane interakcji wraz z czasem i nazwiskami osób. Pracownicy otrzymują w swoim urządzeniu ostrzeżenie o zaistniałym zagrożeniu. Dzięki temu bardzo sprawnie można zablokować dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa wewnątrz danej organizacji.
wearable mogą być dostosowane do użytkownika
© Estimote
Dizajnerskie breloki, opaski i plakietki
Urządzenia stworzone przez Estimote, to seria wearabli, których forma może być dobrana wedle potrzeb użytkownika. Pierwszy z nich to rodzaj breloku, który można zawiesić na smyczy lub schować do kieszeni. Beacony w tej formie to panic buttony. Kolejny typ urządzenia to opaska na rękę, a ostatni to rodzaj firmowej plakietki, którą można przypiąć do ubrania. Interfejs każdego spośród wymienionych nadajników składa się z przycisku alarmowego oraz diody sygnalizującej obecny status zdrowia pracownika. Możliwe do wyboru statusy to: brak symptomów, gorączka, hospitalizacja, potwierdzone zakażenie i przebyta infekcja.
Beacony pracują w pasywnej technologii GPS, Bluetooth, LTE i Ultra WideBand (UWB) i wyposażone są w ładowalną baterię. W odróżnieniu od innych technologii tracingu, w tym przypadku niepotrzebny jest smartfon.
Estimote wyprodukowało już pierwszą serię urządzeń, która trafi do klientów w Polsce i w USA. Krakowski startup zapewnia gotowość do dalszej produkcji, szukając jednocześnie organizacji, które zechciałyby przetestować te rozwiązania.
Warto dodać, że urządzenia możliwe są do przeprogramowania zdalnie dzięki LTE, a więc kiedy już wrócimy do normalnego funkcjonowanie, wykorzystane przyciski bezpieczeństwa będzie można zaadaptować do nowych potrzeb.
oprac.: Dobrawa Bies
ilustracje dzięki uprzejmości Arka Stokłosy