Studenci stanowią znaczną część użytkowników miast, w niektórych ośrodkach, takich jak Lublin, Rzeszów czy Poznań nawet od dwudziestu pięciu do trzydziestu pięciu procent wszystkich mieszkańców. Ich obecność ma więc ogromny wpływ na społeczno-gospodarczy kształt dzielnic i osiedli w Polskich miastach. Przyjeżdżając do nich w poszukiwaniu lokum, często wprowadzają też dostrzegalne zmiany w najbliższym otoczeniu, w naturalny i oddolny sposób dostosowując warunki otoczenia do swoich potrzeb i poszukiwań.
przestrzeń do odpoczynku i pracy
© Adrianna Stranc
Przez ostatnich trzydzieści lat najpopularniejszym modelem mieszkaniowym przyjezdnych studentów stał się wynajem pokoju lub całego mieszkania. Mieszkanie w akademiku okazało się mało atrakcyjne, zaniedbania systemowe czasów transformacji doprowadziły do znaczącej degradacji jakościowej tej tkanki. Do dziś kojarzą się one z wąskimi i małymi, źle wyposażonymi pokojami. Równie problematyczne jest to, że pokoje są kilkuosobowe, a uczelniane narracje wypełniają legendy o niekończących się imprezach i niedogodnościach życia w domach studenckich.
wnętrze jednego z modułów mieszkalnych
© Adrianna Stranc
W rzeczywistości jednak akademiki cieszą się ogromnym zainteresowaniem studentów, lokali jest mniej niż chętnych, a wywiady z mieszkańcami domów studenckich dowodzą, że wbrew obiegowej opinii wybór akademika nie jest umotywowany wyłącznie ekonomicznie, często jest również spowodowany chęcią doświadczania tego okresu życia w sposób, którego nie zapewnia żadna inna forma zamieszkiwania. Nie zmienia to faktu, że obecna forma domów studenckich w Polsce budzi wiele wątpliwości estetycznych, funkcjonalnych i ergonomicznych, nie pozostawia także przestrzeni na wolność i kreatywność studentów. Jednocześnie od pewnego czasu powstają w Polsce coraz większe i ambitniejsze realizacje prywatnych domów studenckich, które w krajach Zachodniej Europy i Stanach Zjednoczonych stanowią znaczący segment rynku nieruchomości. Naturalne jest więc pytanie, w jakim zakresie i jakie czynniki — ekonomiczne, społeczne, kulturowe — wpłyną na sposób projektowania nowoczesnych domów studenta w Polsce. A także co zrobić, by formując je dzisiaj, gdy w Polsce sektor ten dopiero się rodzi, nie popełnić błędów, które utrudnią ich funkcjonowanie.
otwarty plan akademika pozwala na instalacje ruchomych modułów mieszkalnych
© Adrianna Stranc
Autorka zadając sobie to pytanie, podejmuje świadomą decyzję o wykonaniu eksperymentu, w ramach którego pozostawia przyszłym użytkownikom wolność samodzielnego kształtowania zasad rządzących relacjami przestrzennymi w domu studenckim. Z przyczyn organizacyjnych i technologicznych na stałe określone zostają miejsca, wymagające odpowiednich systemów inżynieryjnych — swoje nienaruszalne miejsce otrzymują więc kuchnia, sanitariaty, przestrzeń wspólnego wypoczynku i duży stół do wspólnej pracy. Pozostała przestrzeń, stanowiąca niemal dwie trzecie powierzchni projektu, to otwarty plan z instalacjami montowanymi od stropu z góry, a także znajdujące się w nim ruchome moduły mieszkalne, z których każdy przysługuje jednemu użytkownikowi.
ruchomy moduł mieszkalny wykonany w neutralnych barwach
© Adrianna Stranc
Student zamieszkujący w akademiku może samodzielnie zadecydować, w którym miejscu będzie się znajdował jego moduł — pod warunkiem jednak, że uszanuje innych użytkowników, umożliwiając im przemieszczanie się po przestrzeni i dostęp do ich modułów oraz funkcji uzupełniających. Sytuacja ta wymusza niestandardowe interakcje między użytkownikami, co może przynieść wyraźne korzyści społeczne. Główną przyczyną jest jednak możliwość partycypacyjnego udziału studentów w procesie kształtowania układu przestrzennego akademika. To oni decydują, jak dużo chcą mieć miejsca w korytarzach i jak z nich korzystają. Jak chcą lokować swoje pokoje i układać między nimi relacje.
aranżacja modułów jest dowolna
© Adrianna Stranc
Kluczowym elementem projektu jest zastosowany dobór materiałów i barw, które charakteryzują zarówno ruchome moduły, jak i przestrzenie wspólne. Autorka stawia na proste i funkcjonalne rozwiązania, które będą mieć pozytywny wpływ na lokatorów i ich samopoczucie. Wszystkie elementy określone w projekcie bazują więc na bielach, szarościach i naturalnych materiałach, tak by umożliwić użytkownikom pełną swobodę zachowań i dokonywanych zmian. Niczego nie narzucają, stanowią swoistą ramę, w której będzie się znajdował tworzony przez studentów „obraz” akademika. Projekt staje się więc narzędziem poszerzającym pole dla zachodzących zmian społecznych i kulturowych, wpływając na tworzenie relacji społecznych wyłącznie strukturalnie. Jednocześnie prowokuje do refleksji nad tymczasowością, granicami prywatności i dychotomią między otwartością i zamknięciem.
Adrianna Stranc
Ilustracje: © Autorka