Zielonogórska galeria BWA kończy w tym roku 55 lat, a program planowanych wydarzeń zakładał kilka wystaw, nawiązujących do tej rocznicy. Panująca sytuacja sprawiła jednak, że dyrektor galerii, Wojciech Kozłowski, postanowił zrealizować nieco inną wystawę, będącą, jak pisze, raczej wyrazem niemożności pokazania złożonej historii tego miejsca, niż podsumowaniem, stworzeniem sytuacji do refleksji, niż ostatecznym ustaleniem, pokazaniem tego, co nie pokazywane, niż klasyczną ekspozycją.
Na wystawie znajdą się stare zdjęcia, zapomniane teksty, rekwizyty z magazynu, prace artystów, którzy odegrali ważną rolę w życiu galerii. Wydawnictwa, stanowiące konkretne ślady po ekspozycjach, dokumentacje działań dla przestrzeni miasta i obiekty, które oderwane od swoich znaczeń stają się czymś innym. Wybór prezentowanych obiektów ze zbiorów BWA i Lubuskiej Zachęty Sztuki Współczesnej jest subiektywny, wynika ze wspomnień, skojarzeń i przeżyć dyrektora galerii.
Nie starałem się stworzyć linii czasu ani jakichś hierarchii, to co historycznie ważne przeplata się tu z tym, co istotne dla mnie. Ta wystawa nie pretenduje do uogólnienia, nie stara się być ostatecznym i jedynym. Jest tu pewna narracja, ale nie będę jej zdradzał, jest osobista, skrajnie subiektywna, ale chyba nie niesprawiedliwa. Może też niekoniecznie sprawiedliwa. — pisze Wojciech Kozłowski.
Wystawa dostępna jest dla zwiedzających od 20 maja do 5 czerwca br.
