Kwartał w centrum Warszawy już wkrótce ma zmienić się w kompleks mieszkań na wynajem. W siłę rośnie cały segment rynku instytucjonalnego najmu. Tymczasem w Berlinie, gdzie ta oferta dostępna jest od dawna, mieszkańcy poparli wywłaszczenie korporacji i uspołecznienie mieszkań.
kwartał na wynajem
fot. Kacper Kępiński
W samym centrum stolicy między ulicami Nowogrodzką a św. Barbary zlokalizowany jest zespół budynków biurowych i technicznych, w przeszłości należących do Telekomunikacji Polskiej, a później Orange. W ostatnich latach cały teren za kwotę 350 mln złotych przejęła firma Zeitgeist Asset Management, znana z inwestycji w akademiki i mieszkania na wynajem. W skład przejętego kompleksu wchodzą m.in. kamienica z 1933 r., zabytkowy gmach Poczty i Telegrafu z 1931 r. oraz 22-piętrowy wieżowiec techniczny z 1975 roku.
rozmach
Inwestor uzyskał właśnie pozwolenie na przebudowę pierwszych budynków biurowych na mieszkania na wynajem. Zeitgeist ogłosił też wewnętrzną procedurę wyboru koncepcji architektonicznej całego terenu, która ma zakończyć się w najbliższych tygodniach. Przedstawiciele inwestora zapowiedzieli, że pomysły skonsultują z miastem i zainteresowanymi stronami. Jako pierwsze przebudowane zostaną obiekty przy ul. Barbary 2a i Barbary 6/8, a pierwsi mieszkańcy wprowadzą się tam już na początku 2023 roku. To kolejna prowadzona przez inwestora przebudowa w Warszawie – niedawno ruszyły prace przy adaptacji biurowca na akademik zlokalizowany na Solcu. Nie wszystkie prace w centrum będą jednak mogły rozpocząć się szybko. Wieżowiec techniczny górujący nad okolicą Orange ma zamiar przekazać inwestorowi dopiero w 2026 roku.
wybitne dzieło modernizmu
fot. Domena Publiczna / Wikimedia Commons
Najcenniejszym obiektem wchodzącym w skład przejętego kwartału zabudowy jest bez wątpienia zaprojektowany w 1928 roku przez Juliana Putermana-Sadłowskiego budynek Urzędu Telekomunikacji. Zlokalizowany na rogu ulic Poznańskiej i Nowogrodzkiej był jednym z największych budynków użyteczności publicznej zrealizowanych w tamtych latach. Skomplikowana struktura funkcjonalna i nowoczesna, konstruktywistyczna bryła mieściły biura Ministerstwa Poczt i Telegrafów, telefony międzymiastowe, telegraf i radiotelegraf oraz pocztę, szkołę teletechniczną, muzeum i zaplecze socjalne. Budynek objęty jest ochroną konserwatorską.
fot. materiały prasowe Zeitgeist
mieszkanie w abonamencie
Wynajmujące mieszkania korporacje oferują nowy typ najmu na polskim rynku – tzw. abonament. W tym momencie segment tego typu lokali jest niewielki, to około 4 tysięcy mieszkań, ale do 2023 roku ma być ich niemal dwukrotnie więcej. Największy operator, Resi4Rent, planuje docelowo inwestycję w 10 tysięcy lokali na abonament. Ich ceny zbliżone są do oferowanych przy zwykłym najmie, jednak umowę podpsuje się z firmą, a nie właścicielem mieszkania. Lokale mają standardowe wyposażenie i media, często także zapewnioną pomoc techniczną i naprawę usterek. Lokatorzy mają nie obawiać się najść właścicieli, nie jest też problemem posiadanie zwierząt.
szkodliwy monopol
fot. materiały prasowe Zeitgeist
Taki model najmu w początkowej fazie może wydawać się atrakcyjny, urozmaicając ofertę rynkową. Nie jest on jednak w stanie zastąpić dostępnej ekonomicznie i dla zróżnicowanych grup odbiorców polityki mieszkaniowej miast i państwa. Skupujący całe bloki lub budujący nowe mieszkania na wynajem operatorzy rozszerzając swój zasób, będą mieli także coraz większy wpływ na ceny rynkowe. Ich monopol może z kolei doprowadzić do dalszego wzrostu cen i w efekcie – zmniejszenia dostępności mieszkań. Tak stało się w wielu miastach zachodniej Europy. W Berlinie ceny najmu od 2004 do 2017 roku wzrosły o około 70%, na co wpływ mają korporacje mieszkaniowe.
berlin wywłaszcza
Protesty w Berlinie
fot. Deutsche Wohnen & Co. Enteignen Facebook
W czasie gdy w Warszawie i innych dużych polskich miastach inwestujący w mieszkania na wynajem deweloperzy dopiero się rozkręcają, Berlin właśnie staje do walki ze skutkami ich działalności. W przeprowadzonym 26 września referendum 56,4 proc. uprawionych poparło pomysł wywłaszczenia korporacji, które zmonopolizowały rynek najmu w stolicy Niemiec. Przez lata działalności tego typu podmiotów w ręce operatorów trafiło ponad 220 tysięcy mieszkań, z czego niemal połowa należy do jednej tylko firmy Deutsche Wohnen.
sukces mieszkańców
Protesty w Berlinie
fot. Deutsche WOhnen & Co. Enteignen Facebook
Jak podkreślają inicjatorzy akcji Deutsche Wohnen & Co. Enteignen, przeciętny lokator traci miesięcznie około 177 euro na rzecz akcjonariuszy korporacji. Uspołecznienie zasobu mieszkaniowego miałoby położyć kres windowaniu cen i wpłynąć na obniżkę dla mieszkańców około 240 tysięcy lokali. Co warte podkreślenia, większość mieszkań należących dziś do korporacji to sprywatyzowany zasób komunalny. Wywłaszczeniom nie mają też podlegać spółdzielnie. Na wykup mieszkań od korporacji za odszkodowaniem pozwala konstytucja Niemiec. Referendum nie jest wiążące dla polityków, ale stanowi początek drogi. To także wielki sukces oddolnego ruchu, którego rzeczniczką jest dr Joanna Kusiak, socjolożka i autorka m.in. książki „Chaos Warszawa”. W historii Bernina żaden oddolny ruch nie uzyskał tak dużego poparcia, a za uspołecznieniem mieszkań zagłosowało więcej osób niż na jakąkolwiek partię polityczną.