Kolejny warszawski wieżowiec zostanie rozebrany. Niespełna 23-letni budynek przy al. Jana Pawła II podzieli losy sąsiedniego Atrium i skazanego na podobny los Ilmetu. Gdzie w tym wszystkim jest zrównoważony rozwój?
PZU Tower
fot. Wistula | © Wikimedia Commons (CC-BY-3.0)
PZU Tower położony przy skrzyżowaniu ul. Grzybowskiej i al. Jana Pawła II w Warszawie to niespełna 100-metrowej wysokości biurowiec oddany do użytku w 2000 roku. Jego projekt w 1997 opracowali Tadeusz Spychała, Wojciech Popławski i Willibald Furst. Jeszcze do niedawna w obiekcie funkcjonowała główna siedziba państwowej ubezpieczalni. PZU swoje biura przeniosło jednak do zaprojektowanego przez JEMS Architekci kompleksu Generation Park przy Rondzie Daszyńskiego. Od tego czasu budynek pozostaje pusty. Jego wygląd zmienił się istotnie raz. W 2011 roku zdemontowano zewnętrzną, szklaną powłokę elewacji, co odebrało mu część walorów estetycznych.
PZU Tower
fot. Adrian Grycuk | © Wikimedia Commons (CC-BY-3.0)
Historia budynku zdaje się jednak dobiegać końca. Właściciel budynku, czyli PZU, planuje jego wyburzenie oraz budowę w tym miejscu o połowę wyższego obiektu. Firma złożyła wniosek o ustalenie warunków zabudowy na realizację 150-metrowej wysokości wieży. Po przeciwnej stronie skrzyżowania powstać ma 130-metrowej wysokości biurowiec Upper One, który zajmie miejsce burzonego Atrium International projektu biura Kazimierski i Ryba. Projekt Medusa Group spotkał się z chłodnym przyjęciem. Krytykowana jest nie tylko generyczna estetyka szklanego pudełka, która zdominowała warszawski krajobraz, ale też skala zabudowy, która przytłoczy zupełnie sąsiednią zabudowę mieszkaniową. Podobna sytuacja może spotkać sąsiadów PZU Tower.
Wyburzane budynki często posiadają wysokie walory, jeśli nie architektoniczne — to urbanistyczne. Tak jest właśnie w przypadku kompleksu Atrium, które uzupełniło w bardzo harmonijny sposób zabudowę w tym miejscu. Wieżowiec PZU mimo swoich gabarytów także nie przytłaczał okolicy. Zdominowane przez ponad 100-metrowe wieże skrzyżowanie będzie raczej ponurym widokiem.
Wyburzenie jest aktem przemocy — laureaci Nagrody Pritzkera, Anne Lacaton i Jean-Philippe Vassal.
Generation Park — nowa siedziba PZU
fot. Adrian Grycuk | © Wikimedia Commons (CC-BY-3.0)
W kontekście odpowiedzialności zawodowej architektów, ale też dyskusji o ponownym użytku i kosztach środowiskowych wyburzania i wznoszenia nowych konstrukcji, trudno jednak przejść do porządku dziennego nad niszczeniem w pełni funkcjonalnych, stosunkowo młodych budynków. W okolicy, w promieniu kilometra znalazłoby się kilka innych pustych działek, które czekają na zabudowę — czy rzeczywiście musimy burzyć, aby budować nowe?