Ostatnio parking Teatralny, teraz czas na parking Konstytucji. Warszawa nie ma placów, ma parkingi, i to ma się zmienić… niestety pierwszy to tylko początek dyskusji i konsultacji, a drugi to pomysł aktywistów, a nie władz miasta. Zmiany w centrum stolicy się ślimaczą, tymczasem Miasto Jest Nasze przedstawia wizję radykalnego przyspieszenia, przy użyciu prostych zabiegów.
parking Konstytucji
#MarszałkowskaOdNowa to najnowszy projekt stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, w którym aktywiści prezentują swoją wizję przekształcenia jednej z głównych arterii śródmieścia Warszawy w przestrzeń dostępną i przyjazną dla pieszych i rowerzystów. Choć sam Ratusz planuje przebudowę ul. Marszałkowskiej, to autorzy alternatywnego pomysłu wskazują, że proponowane przez urzędników zmiany mają często kosmetyczny charakter i nie poprawią znacząco sytuacji.
plac Konstytucji
fot.: Adrian Grycuk | Wikimedia Commons © CC BY-SA 3.0 PL
Dlaczego plac Konstytucji? Bo władze Warszawy zapomniały o tym pięknym, ale całkowicie zabetonowanym miejscu. Dzisiaj jego środek to wielki parking, do tego przecinają go ze wszystkich stron wielopasmowe, ruchliwe ulice. Rowerzyści są tu zepchnięci na jezdnię lub chodnik, jest głośno, brakuje zieleni... Długo by wymieniać. W dodatku Rafał Trzaskowski nie planuje tam żadnych istotnych zmian. A przecież to mogłoby być żywe, zielone serce tej części Śródmieścia! — Miasto Jest Nasze.
Co więc proponują społecznicy? Środkową część placu, dziś stanowiącą parkingową wyspę odciętą od świata, w jednym z najbardziej reprezentacyjnych wnętrz urbanistycznych stolicy, chcą w całości przeznaczyć na zielony skwer z oczkiem wodnym, otwarte targowisko i kawiarnie plenerowe. Ruch drogowy miałby zostać znacząco ograniczony i przejęty przez jedną, zachodnią nitkę ul. Marszałkowskiej wiodącą w stronę metra Politechnika. Jej wschodnia część dochodząca do placu Zbawiciela zostałaby przekształcona w rowerostradę. Byłaby to droga rowerowa w całości odseparowana od ruchu aut i uzupełniona o przestrzenie zielone. Zachowane byłyby istniejące możliwości kursowania autobusów i tramwajów. Jedna nitka drogi miałaby z kolei zachować możliwość dojechania w to miejsce autem dla mieszkańców okolicy.
rondo Unii Lubelskiej
O ile plac Konstytucji przypomina dziś parking pod centrum handlowym na przedmieściach, o tyle plac Unii Lubelskiej to najzwyklejsze rondo o dominującej w przestrzeni funkcji komunikacyjnej.
szkic ul. Marszałkowskiej przy placu Zbawiciela
© Miasto Jest Nasze
Plac Unii Lubelskiej to najbardziej na południe wysunięta część Marszałkowskiej. Niegdyś rogatki przy placu witały w Warszawie przybyszów z południa, a dziś tak samo mogłyby witać jadących do Śródmieścia warszawskich rowerzystów z Mokotowa. Prezentujemy nasz wstępny pomysł na przywrócenie sprawiedliwego podziału przestrzeni na placu Unii Lubelskiej — Miasto Jest Nasze.
W wizji MJN przez plac przebiegałaby kontynuacja rowerostrady — równoległa do torów tramwajowych szeroka i bezpieczna droga dla rowerów, która tworzyłaby wygodne połączenie Mokotowa z centrum Warszawy. Środek placu miałby zostać przekształcony w przestrzeń zieloną, miejsce spotkań i wypoczynku dla okolicznych mieszkańców. Sama ul. Marszałkowska na odcinku od pl. Unii Lubelskiej do pl. Konstytucji miałaby zostać uspokojona, dzięki czemu ruch rowerowy i ruch samochodowy byłby bezpieczny dla obu stron oraz nieuciążliwy dla pieszych. Autorzy propozycji zaznaczają, że uwzględnili w swojej koncepcji nie tylko zachowanie (i zwiększenie) ruchu tramwajowego związanego z budową linii do Wilanowa, ale także miejsca parkingowe dla mieszkańców.
zszywanie Osi Saskiej
szkic ul. Marszałkowskiej na wysokości Ogrodu Saskiego
© Miasto Jest Nasze
Aktywiści zaproponowali także zmiany w obrębie Osi Saskiej, a właściwie odtworzenie jej przebiegu. Dziś rozerwana jezdniami Marszałkowskiej nie jest ani czytelna w przestrzeni, ani dostępna dla pieszych czy rowerzystów. Mimo że na tym odcinku toczy się już przebudowa ul. Marszałkowskiej, to Ratusz nie wyznaczy w jej ramach planowanego tu przejścia dla pieszych. Będzie ono budowane w ramach odrębnej inwestycji. Ciężko powiedzieć, z czego wynika ta opieszałość — zamiast jednej, będą więc dwie przebudowy tego samego miejsca. Wolne tempo wprowadzanych zmian analizowaliśmy w artykule Marszałkowska zazielenia się powoli.
oddolne konsultacje społeczne
Miasto Jest Nasze nie poprzestaje na samej propozycji wprowadzenia zmian i wrzuceniu jej w przestrzeń publiczną. Organizuje oddolne konsultacje swoich pomysłów. Mieszkańców pyta o odbiór proponowanych zmian, ale także dobre praktyki z innych miast, które chętnie widzieliby w Warszawie.
wizualizacja ul. Marszałkowskiej przy skrzyżowaniu z ul. Świętokrzyską
© Miasto Jest Nasze
Jak Wam się podoba ta wizja? A może macie inne pomysły na zmiany na tym placu lub na całej Marszałkowskiej? Zapraszamy do wypełnienia naszej ankiety online [...]. W najbliższy czwartek 6 lipca spotkacie nas także na samym placu, gdzie będziemy zbierać wasze opinie o tym miejscu i naszych propozycjach zmian — Miasto Jest Nasze.
Swoją opinię o projekcie stowarzyszenia wyrazić można w ankiecie dostępnej na stronie: LINK