Konkurs „Najlepszy Dyplom ARCHITEKTURA”
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Zamek w Stobnicy – zwrot akcji! Umorzenie dla projektanta i inwestora

07 czerwca '22

Nieoczekiwana decyzja sądu zapadła w sprawie słynnego tzw. zamku w Stobnicy na skraju Puszczy Noteckiej. Sąd w Obornikach zdecydował o umorzeniu postępowania karnego wobec trzech z sześciorga oskarżonych. Są to inwestor Paweł N., jego syn Dymitr N. oraz główny projektant Waldemar S. Na ławie oskarżonych mają zasiąść jedynie urzędnicy.

To kolejna odsłona znanej i niesławnej inwestycji w wielkopolskiej Stobnicy (pow. obornicki), gdzie powstaje monumentalna budowla w formie eklektycznego zamku. Inwestycja zaczęła się ponad sześć lat temu, a media nagłośniły ją dwa lata później — w 2018 roku, wskazując, że obiekt powstaje na chronionym obszarze Natura 2000, częściowo w nurcie kanału należącego do Państwa. Forma i skala budziły powszechne kontrowersje oraz — przeważnie — krytykę.

Sprawą zajęły się stosowne służby i urzędy: między innymi CBA i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Ta ostatnia uchyliła w 2019 roku wydaną przez siebie cztery lata wcześniej decyzję środowiskową. Sprawa trafiła do prokuratury, która finalnie — w grudniu 2020 roku — skierowała akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom — przedstawicielom inwestora, projektantowi oraz urzędnikom (bliższe szczegóły całej sprawy: w naszym poprzednim tekście o tzw. zamku). Proces nie rozpoczął się do dzisiaj, a w miniony poniedziałek, 6 czerwca, Sąd Rejonowy w Obornikach umorzył postępowanie karne wobec trzech osób: reprezentujących inwestora: Pawła N, i jego syna Dymitra N. oraz głównego projektanta, poznańskiego architekta oraz wykładowcę Politechniki Poznańskiej Waldemara S. Co prawda, sąd nie zanegował, że inwestycja wpłynęła szkodliwie na środowisko, ale uznał, że oskarżeni nie działali celowo.

bo przepisy były złe

Przypomnijmy: przedstawiciele inwestora zostali oskarżeni przede wszystkim o posługiwanie się nierzetelnymi danymi zaniżającymi powierzchnię inwestycji, co pomogło ułatwić dalsze urzędowe procedury. Natomiast Waldemar S. podpisał dokument, który miał zawierać błędne dane dotyczące powierzchni. Co zdecydowało o umorzeniu postępowania jeszcze przed rozpoczęciem procesu? Jak informuje Gazeta Wyborcza sędzia Magdalena Barczyk uznała, że oskarżeni nie działali celowo poświadczając lub posługując się nieprawidłowymi danymi. Błędy w dokumentacji miały wynikać, jej zdaniem, z trudności w stosowaniu polskich przepisów i rozporządzeń. W zależności od ich interpretacji powierzchnia inwestycji może się bowiem różnić — stosownie do przyjętej metody obliczeń.

Sędzia uznała również, że inwestor nie popełnił dwóch innych przestępstw zarzucanych przez prokuraturę. Miał nie poświadczyć nieprawdy deklarując, że dysponuje wszystkimi gruntami, na których realizuje inwestycję (chodzi o grunt będący w gestii Wód Polskich) oraz nie „uszkodził roślin” w wyniku budowy.

a zamek rośnie

Sędzia stwierdziła także, że inwestorzy oraz projektant nie mogą odpowiadać za decyzje urzędników ze Starostwa Powiatowego w Obornikach, którzy powinni byli dokładniej przyjrzeć się dokumentacji. Na ławie oskarżonych zasiądzie zatem prawdopodobnie trójka urzędników: Iwona P. – inspektor nadzoru budowlanego w Obornikach, oraz Marek J. i Bernadeta G. z Wydziału Architektury i Budownictwa obornickiego Starostwa Powiatowego. Ale i oni, na poniedziałkowym posiedzeniu, wnieśli o umorzenie postępowania. Nieznana jest natomiast jeszcze reakcja poznańskiej prokuratury na wczorajszą decyzję sądu.

A co dzieje się z pracami przy tzw. zamku? Budowa stojącego na sztucznej wyspie czternastokondygnacyjnego obiektu z kilkudziesięciometrową wieżą postępuje naprzód i ma się ku końcowi. W styczniu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił bowiem zeszłoroczną decyzję GINB, który stwierdził nieważność wydanego w 2015 roku pozwolenia na budowę. Inwestycja może zatem toczyć się aż do wydania prawomocnego wyroku w jej sprawie (o ile proces w ogóle się rozpocznie).

 
Jakub Głaz

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE