Wcześniej prezentowaliśmy już strefę dzienną warszawskiego mieszkania w odcieniach bieli. Dziś przyglądamy się sypialni i łazience gospodarzy oraz pokojowi dziecięcemu projektu Róży Kaczmarek z Deer Design.
Pokój dziecięcy z pomysłem
Sypialnia najmłodszego członka rodziny to prawdziwe dziecięce królestwo. Na powierzchni 13,5 metrów znalazło się miejsce nie tylko na łóżko, obszerne szafy i mały stolik, ale także mnóstwo przestrzeni do zabawy. Architektka Róża Kaczmarek zastosowała tu nietypowe rozwiązanie, które powiększyło pokój. Łóżko nie stoi na podłodze. Zostało ono umieszczone nieco wyżej, dzięki czemu powstało pod nim miejsce na szafki.
– Zabudowa w pokoju syna gospodarzy jest niezwykle pojemna. Kryją się w niej zabawki. Przestrzeń została maksymalnie wykorzystana, ale meble nie przytłaczają pomieszczenia. Lamele nadały jej lekkości. Chcąc zachować spójność z pozostałą częścią mieszkania, na jednej ze ścian zastosowane zostały sztukaterie – mówi architektka.
Łóżko zostało umieszczone nad szafkami
Fot. Zagórny Studio
Kojąca sypialnia
Sypialnia gospodarzy harmonizuje z resztą wnętrza. Przestrzeń została utrzymana w jasnych odcieniach. W pomieszczeniu króluje wygodne łóżko z tapicerowanym zagłówkiem w formie dwóch dużych poduszek. Tuż za nim znajduje się ściana z delikatną sztukaterią. To klasyczne zdobienie zostało zestawione z nowoczesnymi, kontrastowymi lampami z elementem złota. Po obu stronach łóżka mamy kolejny element przełamujący jasną kolorystkę – czarne stoliki nocne. W pokoju znajduje się również duża zabudowana szafa, która kolorem idealnie wpasowuje się w ścianę. Dzięki temu mimo swojej wielkości nie przytłacza dość niewielkiego pomieszczenia.
Zabudowa dopasowuje się do ścian
Fot. Zagórny Studio
Zabawa fakturami w łazience
Choć w mieszkaniu udało się spełnić wszelkie potrzeby inwestorów, nie obyło się bez kompromisów. Te konieczne były przy projektowaniu łazienki.
– Najtrudniejszy był początek, etap planowania funkcji i dokonanie przez inwestorów wyboru pomiędzy wanną a kabiną prysznicową. Zaproponowałam projekt, w którym były oba rozwiązania, jednak kosztem mniejszej przestronności całego pomieszczenia. To pomogło klientom w podjęciu decyzji. Szczęśliwą wygraną okazała się ważąca 127 kg wanna wolnostojąca. Jej transport i wniesienie było nie lada wyzwaniem, któremu po mistrzowsku sprostała nasza ekipa wykończeniowa – wspomina projektantka.
Urządzona w jasnej kolorystyce łazienka harmonizuje z całym wnętrzem. Klamki oraz armatura pięknie kontrastują z wszechobecną bielą. Połączone zostały tu różne struktury oraz wykończenia płytek, aby nadać pomieszczeniu ciepła i miękkości.
W łazience znalazła się wanna wolnostojąca
Fot. Zagórny Studio
Urządzasz mieszkanie? Mamy dla Ciebie więcej inspiracji! Kliknij TUTAJ
Opracowanie: KATARZYNA SZOSTAK