„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiada Marta Krukowska.
Marta Krukowska — absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu na wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego oraz Edukacji Artystycznej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Po studiach założyła swoją pracownię pod nazwą mano. Od 15 lat zajmuje się tworzeniem wnętrz mieszkalnych dla inwestorów prywatnych oraz ubieraniem wnętrz tkaninami tworząc kompleksowe rozwiązania dekoracji okna jako drugą dziedzinę działalności. Tkaniny dopasowuje zawsze tak, by stanowiły tło dla realizacji, a nie były dominującą jej częścią, za co cenią ją koleżanki po fachu. Najbardziej lubi projektować małe lokale mieszkaniowe, które dają możliwość odpowiedzenia na wiele nurtujących pytań, które trzeba zawrzeć w niewielkiej przestrzeni projektowej, czerpiąc z nich wiele satysfakcji.
1. Dom to dla mnie…
Miejsce, w którym jestem tu i teraz. W którym mam swoją przestrzeń do spędzania czasu w różnym wymiarze. Miejscem, w którym jest moja najbliższa rodzina, ale też przestrzenią otwartą na ludzi, w której dużo się dzieje.
2. Kluczem do udanego projektu wnętrza jest…
Przede wszystkim umiejętność słuchania i rozmowy z inwestorem. Na każdym etapie projektu. Bez wzajemnego zaufania, czasami bezgranicznego zaufania architektowi, trudno jest zrobić dobry projekt. Czym on jest? To aranżacja, która odpowiada na potrzeby inwestora w dostosowaniu do zastanych realiów, bo pewnych rzeczy nie przeskoczymy, np. jeżeli mamy ograniczenia wynikające z braku przestrzeni.
3. Inspiracji szukam…
Nie do końca ich szukam. Wszędzie tam, gdzie jestem, patrzę i rejestruję obrazy, ludzi, zdarzenia.
4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest…
Wszystko to, co jest kluczem do stworzenia dobrego projektu, czyli rozmowa, zaufanie, słuchanie. Bez wzajemnego zrozumienia, nie ma powodzenia przy projekcie.
5. Mój ulubiony styl aranżacyjny to…
Totalny minimalizm. Wyznaję zasadę im mniej, tym lepiej i tak też staram się projektować wnętrza.
6. Najcenniejszy przedmiot w moim domu to…
Meble, które powstały przy współpracy z moim tatą, czyli stół mojego projektu oraz meble w pokojach dzieci zrobione przez ich dziadka. Wywodzę się z rodziny, która wykazywała zamiłowanie do drewna od pokoleń. Od dziecka obcowałam wśród przedmiotów z drewna. Na studiach wykazywałam się sporą wiedzą na ten temat. Odwiedzałam targi i zakład, który prowadził tata. Tata i wujek byli technologami drewna, ich ojciec też parał się w drewnie. Kuzyn założył sieć salonów promującą polski design, więc zamiłowanie do dobrego wzornictwa mam w genach.
7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest…
Łączenie wszystkich stylów na jednej powierzchni i traktowanie każdego pomieszczenia jako odrębną przestrzeń projektową.
8. Mój ulubiony materiał to…
Taki, który starzeje się z godnością, czyli drewno. Jest ono wymagającym materiałem, ale mając taką historię, jaką mam, trudno byłoby nie kochać drewna. Poza tym wszystkie materiały pochodzenia naturalnego lub doskonale je imitujące, czyli kamienie. Dobre, proste wzornictwo obroni się w dobrym materiale. Takie jest moje zdanie.
9. Trend, który chciałabym, aby już przeminął to…
Wszystko ma swój czas. Ja raczej nie stosuję się do trendów. Wyznaję zasadę, że w mieszkaniu trzeba czuć się dobrze i tworzyć je tak, by niezależnie od panujących trendów, cały czas było aktualne. Stąd u mnie zamiłowanie do minimalizmu.
10. Chciałabym kiedyś zamieszkać w…
Włoszech. Uwielbiam podróże do Włoch i wszystko, co związane z tym krajem. Nazwa pracowni mano to z włoskiego ręka. Nad wyraz cenię sobie włoskie wzornictwo, które chętnie wkomponowuję w projekty, dlatego Włochy byłyby takim dopełnieniem.
Chcesz zobaczyć projekty autorstwa Marty Krukowskiej? Kliknij TUTAJ