15 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał kontrowersyjną ustawę o przygotowaniu i realizacji projektu rekonstrukcji Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie. Do wielu głosów społecznego sprzeciwu wobec planowanej inwestycji dołączyło Stowarzyszenie Architektów Polskich. Architekci wystosowali do prezydenta oficjalny list, w którym wyrażają zaniepokojenie szybkim tempem prac nad inwestycją oraz rekomendują przeprowadzenie konkursu.
Przypomnijmy, że chodzi o projekt „Ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie”, który zakłada rekonstrukcję obiektów. Zostały one zniszczone podczas II wojny światowej. Zachował się jedynie Grób Nieznanego Żołnierza. Przez 77 lat nie podejmowano żadnych systemowych prób odbudowy pałacu, a jedynie dyskusje w środowisku architektów, którzy proponowali różne koncepcje odbudowy. Konkretne kroki podjęto za czasów obecnej władzy, która przygotowała wspomniany projekt. Szczegółowo pisał o nim na łamach A&B Kacper Kępiński w artykule „Specjalna ustawa umożliwi odbudowę Pałacu Saskiego”. Plan odbudowy gmachu, który, jak twierdził minister kultury, Piotr Gliński, jest kwestią polskiej tożsamości, dziedzictwa kulturowego i historycznego, jest częścią rządowego programów „Nowy Ład”.
7 lipca br. prezydent Andrzej Duda opublikował projekt ustawy rekonstrukcji Pałacu Saskiego, który wywołał krytyczne komentarze ekspertów. Odnosiły się one nie tylko do koncepcji odbudowy (w tym przeznaczenie nowo wybudowanych obiektów na potrzeby Kancelarii Senatu i Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie oraz na potrzeby innych podmiotów prowadzących działalność kulturalną, edukacyjną lub społecznie użyteczną), ale również do szacowanych kosztów inwestycji. Prawie 2,5 mld zł ma kosztować odbudowa zabytkowego obiektu, zająć 10 lat, a jej wykonanie nadzorować ma specjalnie powołana do tego spółka. Pod koniec lipca ws. odbudowy Pałacu Saskiego ludzie kultury i nauki podpisali się pod listem sprzeciwu, który został skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy. Napisali go Grzegorz Piątek, Marta Leśniakowska i Andrzej Pałys. Sprzeciw ekspertów budziły przede wszystkim koncepcja odbudowy pałacu i jej koszty, jak również ekspresowe tempo, w jakim ustawa powstała. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
SARP oficjalnie reaguje: wiele obaw i apel o konkurs
Apele te jednak nie przyniosły pożądanych efektów. 15 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę. Z kolei kilka dni wcześniej oficjalny głos w sprawie postanowili zabrać przedstawiciele Stowarzyszenia Architektów Polskich. Zarząd Główny Stowarzyszenia Architektów Polskich, a także Zarząd Warszawskiego Oddziału SARP wystosowały do prezydenta list, w którym, podobnie jak ww. eksperci, wyrażają wiele niepokojów dot. całej sprawy. W niedzielę 22 sierpnia na profilach facebookowych SARP-u i SARP-u Warszawa opublikowano treść pisma skierowanego do prezydenta Andrzeja Dudy.
(…) publikujemy pismo złożone na ręce Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy wyrażające zaniepokojenie dokonywaną rekonstrukcją Pałacu Saskiego wraz z pierzeją Pałacu Piłsudskiego w Warszawie — napisali w poście architekci.
Autorzy listu wymieniają kilka aspektów planowanej inwestycji, które budzą ich szczególny niepokój.
Wyrażamy zaniepokojenie dokonywaną obecnie, przy wsparciu specustawy, inwestycją polegającą na rekonstrukcji zachodniej pierzei placu Piłsudskiego w Warszawie. Obawiamy się, że ekspresowy tryb tej inwestycji, zakładający pominięcie wielu ważnych procedur, w tym szczegółowych uzgodnień konserwatorskich, może doprowadzić do powstania obiektów o wątpliwej architektonicznej jakości, które zarówno nie stanowić będą wartości historycznej, jak i swoim standardem rozminą się ze współczesnymi potrzebami i oczekiwaniami — czytamy w liście.
Sugerują, że projekt zakładający odbudowę Pałacu Saskiego, nie powstał w oparciu o wnioski płynące ze społecznej dyskusji na ten temat — co przy tego typu inwestycjach powinno być szczególnie dopilnowane.
Zwracamy uwagę, iż trwająca wiele dekad społeczna dyskusja dotycząca zagospodarowania Placu Piłsudskiego w Warszawie nie została dotąd zakończona. Żyjąc w czasach poważnych przewartościowań dotyczących budowania i zrównoważonego rozwoju, jako społeczeństwo zaczynamy inaczej postrzegać duże inwestycje publiczne. Związanie z nimi decyzje powinny być podejmowane w oparciu o merytoryczną dyskusję, w okolicznościach społecznej partycypacji, z uwzględnieniem wytycznych władz samorządowych — piszą do prezydenta przedstawiciele Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Co więcej jasno sugerują, że projekty o tak poważnej randze, jak odbudowa Pałacu Saskiego, powinny być wyłaniane w drodze konkursu.
W przypadku tak istotnej przestrzeni, jak Plac Piłsudskiego w Warszawie, rozwiązaniem koniecznym powinno być ogłoszenie konkursu architektonicznego dopuszczającego różne rozwiązania, nie zaś wyłącznie ścisłą rekonstrukcję — czytamy w liście.
Treść pisma została uzgodniona z Zarządem Głównym SARP przez Wiceprezesa ds. Twórczości OW SARP arch. Krzysztofa Mycielskiego. Sygnatariuszami pisma zostali: Prezes Oddziału Warszawskiego SARP arch. Marta Sękulska-Wrońska oraz Wiceprezes ds. Twórczości Zarządu Głównego SARP arch. Grzegorz Stiasny.
Pismo SARP spotkało się z wieloma komentarzami. Niektórzy internauci sugerują instytucji dyplomatyczność i poźne ustosunkowanie się do sprawy, np. Piotr Ilowiecki, który napisał tak:
Bardzo wyważone stanowisko. Zdaję sobie sprawę, że zajęcie dalej idącego mogłoby wywołać koleją awanturkę więc dobre i to.... Ale czy nie za późno?
Treść listu
© Stowarzyszenie Architektów Polskich