Konkurs studencki na najciekawszy projekt przestrzeni do mieszkania
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Neuroarchitektura

11 stycznia '21

Praca zdalna, kultura w wymiarze VOD, nauka z domu… Zanim rozpoczęła się pandemia koronawirusa ludzie w społeczeństwach rozwiniętych materialnie, spędzali 90% czasu w środowisku zabudowanym. W obecnej sytuacji możemy przypuszczać, że ten procent tylko wzrósł. Nie jest to wielkim odkryciem, że nasze otoczenie wpływa na zdrowie i samopoczucie. A jak nasz mózg reaguje na przestrzeń?

neuroarchitektura

Od lat rośnie zainteresowanie skrzyżowaniem neuronauki i psychologii architektury. Na rozwój chorób współczesnego świata mamy tak naprawdę ogromny wpływ, a projektowanie przestrzeni jest jedną z najbardziej namacalnych (i bliskich nam) metod prewencji. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy godziny spędzone w czterech ścianach zostały dodatkowo pomnożone, możemy odczuć jak architektura i przestrzeń wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Oświetlenie, akustyka, kolor i estetyka odgrywają ogromną rolę w psychologii behawioralnej człowieka. Rzeczy takie jak materiały użyte w budownictwie, meble do użytku i ekspozycji, razem tworzą atmosferę, która wpłynie na twoją psychologię i sposób, w jaki pracujesz lub reagujesz na wydarzenia wokół ciebie. Architekci muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby poznać wymagania klienta dotyczące przestrzeni, kolory, z którymi czuje się komfortowo, style mebli, które pasują do ich życia i inne rzeczy, które mogą pomóc spełnić psychologiczne potrzeby klienta. Stwarza to wyraźny związek między architekturą a psychologią jednostki.

mapowanie wiedzy o mózgu

Projektanci i naukowcy od lat podejmują się prób omawiania zastosowań neuronaukowych w architekturze (szczególnie polecam publikację Mallgrave - Architecture and Embodiment: The Implications of the New Sciences and Humanities for Design, 2013). Temat burzliwych dyskusji projektantów krąży pomiędzy neurobiologią i architekturą (Alex Coburn, Vartanian i Chatterjee, 2017). Wiele mówi się o swego rodzaju mapowaniu wiedzy o mózgu na praktyce architektury. Takie „mapy” dostarczają cennych informacji. W uproszczonym wymiarze, który dobrze znamy takie mapy stosowane są przy okazji projektowania budynków i przestrzeni dla osób z którymi projektant nie może nawiązać wspólnego języka. Między innymi projekty przedszkoli, żłobków, ośrodków terapeutycznych, czy przestrzeni dla osób głuchoniemych to nie wynik jedynie intuicji (a przynajmniej w większości przypadków), a zasadnych badań i obserwacji. Jakich? Jak tak naprawdę można przetestować te pomysły?

badania, badania, więcej badań

Jako przykład eksperymentalnej neuroarchitektury, niedawno zostały opublikowane wyniki badań, które przedstawiają odkrycia dotyczące psychologicznych i neuronalnych reakcji na wnętrza architektoniczne, czyli dosłownie odpowiadają na pytanie: Jak nasz mózg reaguje na wnętrza? (Coburn i in., 2020).

„Zaczęliśmy od 200 fotografii wnętrz architektonicznych. Wnętrza te różniły się trzema podstawowymi cechami - wysokimi lub niskimi sufitami, krzywoliniowymi lub prostoliniowymi formami oraz zamkniętymi lub otwartymi obudowami. Te same obrazy zostały wykorzystane we wcześniejszym badaniu w którym wykazaliśmy, że doświadczenie ludzi dotyczące piękna tych wnętrz było skorelowane z aktywnością neuronalną w środkowej korze przedczołowej. W tamtym czasie odkrycie to było ważne dla wykazania, że ​​doświadczenie estetyczne wnętrz architektonicznych opiera się na tych samych systemach nagród, które wiążą się z przyjemnością spoglądania na piękne twarze oraz zaspokajaniem pierwotnych apetytów, takich jak jedzenie i seks.” – pisze Alexander Coburn w podsumowaniu badań.

W badaniu poproszono prawie 800 osób o ocenę swoich doświadczeń związanych z obrazami tych 200 wnętrz pod kątem różnych czynników psychologicznych. Badanie pokazało, że większość odpowiedzi (90 procent) charakteryzowała się trzema określeniami - spójnością, fascynacją i swojskością. Spójność odnosi się do stopnia zorganizowania przestrzeni, jej harmonii i uporządkowania, fascynacja do ciekawości, jaką budzi i bogactwa wnętrza, a swojskość do poczucia komfortu i bezpieczeństwa. Badanie powtórzono, potwierdzając tym samym, że te trzy określenia: spójności, fascynacji i swojskości, opisują reakcje większości ludzi na wnętrza architektoniczne.

Instagram |interiorspsychology ©

podświadomość

Wszystkie informacje, z którymi się zetkneliśmy pozostawiają ślady w naszych mózgach, w mniejszym lub większym stopniu pobudzają neurony w określonych częściach mózgu, tym samym oddziałowywując na nasze odczuwanie. Badanie jest oczywiście dużym uogólnieniem, można podejrzewać, że wyniki różniłyby się w innych kulturach na świecie. Jednak dla porównania z amerykańskimi wynikami zestawiono badania przeprowadzone na Teneryfie, w Hiszpani. Tam uczestnikom zadano dodatkowo dwa pytania, gdy patrzyli na obrazy wnętrz: Czy uważali, że pomieszczenia są piękne i czy chcieli wejść w to miejsce?

Badania wykazały, że niezależnie od pytania, stopień fascynacji jest związany z aktywnością neuronów po prawej stronie płata potylicznego, tymczasem oceniając piękno – lewej, dolnej części. Swojskość, czyli decyzja o tym, czy chcą wejść w te przestrzeń pobudzała neurony w zupełnie innej, głębszej i niezależnej części. Czyli nasz mózg bez naszej świadomości w bardzo określony sposób reaguje na dane cechy wnętrza, powodując aktywność neuronów, co wpływa na nasze emocje i długodystansowo też zdrowie psychiczne.

zastosowanie

Nasz mózg reaguje na architekturę i wnętrza w dużej mierze zupełnie podświadomie. Nasze nabyte upodobania (ulubiony kolor, betonowe wykończenie, drewniane deski) mają niewielki wpływ na to jak po prostu odbieramy daną przestrzeń. Oczywiście bardziej wrażliwi na estetykę zauważą i najmniejsze szczegóły, ale nasz mózg „sam" zdecyduje, czy jest to wnętrze „dobre dla nas", spójne, które ciekawi i daje poczucie komfortu. Nawet jeśli są ludzie, którzy twierdzą, że architektura i design jest im zupełnie obojętna, będą czuć się lepiej psychicznie w dobrze zaprojektowanym wnętrzu (z dostępem do dziennego światła, jasnym, przytulnym, poukładanym). Idealnym przykładem są małe dzieci, które nie wyrażą konstruktywnej opinii o projekcie nowego przedszkola, ale jasność, kolory, bezpieczeństwo, jakie zapewnia im miejsce – to wszystko zdecyduje o ich odczuwaniu danej przestrzeni i może sprzyjać (lub nie) ich rozwojowi. Projektując, ale i przebywając w przestrzeniach, dobrze porządnie zastanowić się co i jak wpływa na aktywność naszych neuronów, a co za tym idzie nasze zdrowie i samopoczucie. Szczególnie, gdy przypadkiem projektujemy przestrzeń przeznaczoną jest dla osób, z którymi nie mamy jasnej komunikacji. Nie każdy projektant potrafi wejść w skórę dziecka, wyobrazić sobie jak odczuwa przestrzeń osoba niewidoma, czy patrzeć na barwy i światło oczami kogoś dotkniętego chorobą psychiczną.

Instagram | neuroom_pokoje_dla_dzieci©

Psychologia architektury i neuroarchitektura to ciągle dynamicznie rozwijająca się gałąź nauki, której warto dać zaistnieć, szczególnie planując takie realizacje, ale i projektując przestrzeń wokół siebie.

Czy przestrzeń, w której dziś przebywasz jest ciekawa? Czy wydaje się spójna i poukładane? Czy czujesz się w tym dobrze i bezpiecznie?

Marta Kowalska

Głos został już oddany

BIENNALE YOUNG INTERIOR DESIGNERS

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
PORTA BY ME – konkurs
INSPIRACJE