Parking z miejscami bez dostępu do drogi, dwukrotnie większe dobudówki na zabytkowych kamienicach, pokoje obok słupa wysokiego napięcia czy plac zabaw, przy którym pobyt w ośrodku z filmu Skazani na Shawshank wydawałby się wakacjami. Wszystkie te obiekty walczyły o tytuł krakowskiego „ArchiBubla”.
majestatyczny plac zabaw przy ulicy Bożego Ciała 29
© Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków
Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków zorganizowało plebiscyt „ArchiBubel”, którego celem było wybranie przez głosujących najbardziej dobitnego przykładu patodeweloperki w Krakowie. Organizatorzy starają się zwrócić uwagę na problem fatalnej jakości wielu inwestycji, często podchodzących pod zjawisko patologiczne.
Stowarzyszenie poprosiło mieszkańców o przesyłanie zgłoszeń pod koniec grudnia. Jak sami twierdzą otrzymali setki wiadomości — w tym nie tylko gotowych realizacji, ale budynków projektowanych i zmian lub propozycji w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego. Organizatorzy podkreślają, że obecnie skupiają się na przede wszystkim na zakończonych, bądź będących w wysokim stopniu zaawansowania prac budowlanych realizacjach. Każde miejsce zostało przez nich odwiedzone osobiście.
Do tytułu „ArchiBubla” zostało nominowanych dwanaście budynków, na które można było głosować na stronie internetowej prowadzonej przez stowarzyszenie.
miejsca parkingowe bez dostępu do drogi
© Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków
wyniki głosowania
Ilość głosów potrafi zaimponować. W plebiscycie oddano 18 116 głosów. Za największy „ArchiBubel” uznano budynek wielorodzinny przy ulicy Grottgera 34. W tej wyjątkowej realizacji okna mieszkań równolegle do siebie skierowane, dzieli około dwóch metrów odległości. Sukces budynku wynika z wcześniejszej sławy. Zdjęcia realizacji krążyły po internecie, wraz z żartami o pożyczaniu cukru od sąsiada przez okno. Budynek zdobył 5979 głosów, zostawiając w tyle pozostałe realizacje. Za projekt odpowiadała pracownia Ingarden&Ewý.
zwycięzca plebiscytu — budynek przy ulicy Grottgera 34 (proj. Ingarden&Ewý)
© Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków
Drugie miejsce przypadło budynkowi na osiedlu Dywizjonu 303 20 i 20A, którego od słupa wysokiego napięcia dzieli tylko kilka metrów — tworząc doskonałe miejsce dla osób pragnących adrenaliny. Budynek zdobył 3917 głosów. Trzecie miejsce przypadło budynkowi przy ulicy Centralnej 57. Niewielki dom jednorodzinny został tutaj praktycznie wchłonięty przez nowo powstający budynek wielorodzinny. Realizacja otrzymała 1590 głosów.
linia wysokiego napięcia na osiedlu Dywizjonu 303 20 i 20a
© Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków
Co w przyszłości?
,,Archibubel” jest odpowiedzią na brak pewnych jakości w przestrzeni publicznej. Tego czego w niej brakuje, i tego czego w niej jest za dużo.
Olbrzymie zainteresowanie naszym plebiscytem pokazuje, że problem jest bardzo ważny dla mieszkańców. Wiele inwestycji sprowadza się do tego, żeby jak najniższym kosztem upchnąć na działce jak najwięcej powierzchni użytkowo–mieszkalnej. Naturalne jest, że prywatne firmy kierują się chęcią zysku. Gdzieś jednak powinny leżeć granice. Tabelki w Excelu nie mogą być jedynym wyznacznikiem tego jak ma wyglądać nasze miasto. Mam wrażenie, że została już przekroczona pewna masa krytyczna i coraz ciężej władzom będzie ignorować problem. Naszą akcją chcemy zmobilizować decydentów do zmian prawa — odpowiada Krzysztof Kwarciak ze stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.
Jak będzie wyglądała przyszłość plebiscytu? Organizatorzy przewidują dalszy rozwój akcji i mają nadzieję, że przyniesie ona efekty w poprawie przestrzeni publicznej i minimalizacji problemu tak zwanych architektonicznych bubli.
Ogłoszenie wyników nie kończy naszej akcji. Teraz sprawdzimy jak to się stało, że ,,ArchiBuble” uzyskały pozwolenia na budowę. Dlatego wystąpmy do magistratu z prośbą o dokumentacje związaną z procedowaniem tych decyzji. Na koniec planujemy zaprezentować propozycje zmian prawa i miejskich procedur. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji czy nasza akacja będzie kontynuowana w kolejnych latach. Zastanowimy się nad rozwinięciem tej formuły do skali ogólnopolskiej. Fajnie byłoby jednak, gdyby nie było potrzeby organizowania takich akcji — zdradza Krzysztof Kwarciak.
Wszystkie nominacje można zobaczyć na stronie internetowej organizatora.