Czy infrastruktura rowerowa może stać się istotnym tematem najbliższych wyborów samorządowych? Nawet jeśli w obliczu problemów polskich miast nie będzie to temat przewodni, warto wprowadzić go do debaty publicznej. W Katowicach temat ten podjął Robert Konieczny.
Aktualizacja [13.07.2023]
Jak poinformował w swoich mediach społecznościowych Robert Konieczny — prezydent Katowic Marcin Krupa zaakceptował zaproszenie. Otrzymaliśmy odpowiedź od, Marcina Krupy dotyczącą przejazdu rowerem po centrum.
Odpowiadając na zaproszenie Roberta Koniecznego wraz z Przemysławem Jedleckim, dziennikarzem Gazety Wyborczej oraz Pawłem Suchetą, katowickim oficerem rowerowym wziąłem udział w rowerowej rajzie po Katowicach. Była to okazja do wspólnej dyskusji o bezpieczeństwie rowerzystów. Rozmawialiśmy o rozwiązaniach, które są oczekiwane przez rowerzystów, ale i przepisach, które je warunkują. W terenie szukaliśmy tanich rozwiązań, zgodnych z przepisami prawa, które poprawiłyby bezpieczne poruszanie się po mieście wszystkich uczestników ruchu. Rozwój infrastruktury w centrach miast wymaga często kompromisów i podejmowania trudnych decyzji czy wybrać kontrapas, miejsca parkingowe, a może zieleń, ale wizja w terenie zawsze wspomaga proces decyzyjny i może być źródłem inspiracji.
***
Rower powinien służyć do tego, by po mieście podróżować łatwiej i szybciej, niż samochodem. Przy okazji zdrowiej — pisze w swoich mediach społecznościowych Robert Konieczny (KWK Promes).
26 czerwca br. architekt opublikował post na Facebooku, opisujący to, jak trudno porusza się rowerem po centrum Katowic. Do apelu dotyczącego rozwijania infrastruktury rowerowej dołączony jest film, który pokazuje, jakim utrapieniem dla katowickich cyklistów jest poruszanie się po mieście. Na nagraniu widzimy największy problem z jeżdżeniem rowerem w Katowicach, czy też po prostu w Polskich miastach — brak połączeń między ścieżkami rowerowymi, brak odpowiedniej infrastruktury czy niedostosowanie ulic jednokierunkowych do dwukierunkowego ruchu rowerowego, co znamy również z Krakowa. Swój post architekt kończy zwróceniem się do prezydenta Katowic na wspólną przejażdżkę po mieście.
Wiktor: Skąd pomysł na taki post i działania?
Robert Konieczny: Bardzo często jeżdżę na rowerze do pracy, jest to odcinek około 3, 4-kilometrowy. Ścieżki w śródmieściu kończą się po kilkuset metrach — przez to dalszą trasę rowerzyści muszą pokonywać trochę po chodniku, a trochę po drodze. W dniu, w którym opublikowałem ten post, naprawdę śpieszyłem się na spotkanie — pomyślałem wtedy, po co właściwie jest ten rower w mieście? Nie chodzi przecież tylko o rekreację, jak większość ludzi myśli, ale o normalny środek transportu. Chodzi o to, żeby przemieszczać się szybko, bezpiecznie i wygodnie.
Wiktor: Myśli Pan, że przejazd po mieście z prezydentem Krupą się uda? Czy będzie to okazja do propagowania problemów związanych z infrastrukturą drogową?
Robert: Trzeba rozumieć, jak myślą politycy. Jeżeli coś nie przełoży się na przyszłe sukcesy wyborcze, to nic z tego. W tym poście chwalę to, co się przez ostatnie lata stało w Katowicach, ścieżek rowerowych jest dużo na obrzeżach, rekreacja kwitnie. Brakuje jednak infrastruktury w centrum. Jeżeli prezydent zobaczy w tej dziedzinie potencjał, to może wiele nią ugrać na swoją korzyść.
Jeżeli namówimy kolejne osoby, by nagrały swoje przejazdy przez Katowice i puścimy to w sieci, to mam nadzieję, że nasi włodarze zauważą problem i coś się zmieni.
Ścieżkami zajmują się specjaliści drogowcy. Brakuje w tym planowaniu ludzi z wizją. Tam, gdzie przepisy pozwalają, to oni te ścieżki robią, a tam, gdzie przepisy nie pozwalają, to ich nie robią. Dlatego część zaczyna się nie wiadomo gdzie i nie wiadomo gdzie się kończy. Nikt nie głowi się nad tym, jak to zorganizować, by usprawnić życie rowerzystom. Katowice na terenie śródmieścia wprowadza płatne parkowanie, musi więc powstać jakaś alternatywa dla komunikacji samochodowej.
kierunek rower, czy jesteśmy w stanie wprowadzić go do dyskusji?
Obecną dyskusję polityczną najbardziej rozgrzewają wybory parlamentarne, które odbędą się jesienią tego roku. Kilka miesięcy po nich, czekają nas wybory samorządowe, które w wielu miejscach w Polsce mogą prowadzić do politycznych przetasowań, a także zmiany lokalnych akcentów.
Jeśli chcemy stworzyć warunki do rozwoju infrastruktury rowerowej, która pozwoli nam na swobodne przemieszczanie się po mieście, nie tylko w ramach rekreacji, ale i życia codziennego, konieczne są działania na rzecz upowszechniania infrastruktury rowerowej. To właśnie publiczna agitacja w postaci filmów pokazujących jak trudno dotrzeć do wielu miejsc na rowerze, zapraszanie urzędników i prezydentów do dwukołowych podróży po mieście czy działania w budżetach obywatelskich i tworzenie społecznych komitetów mogą stać się drogą do łatwiejszego poruszania się na rowerze po naszych miastach.
