Dobre wieści z Wrocławia. Mieszkańcy Trzonolinowca — charakterystycznego budynku przy ulicy Kościuszki 72 mogą odetchnąć. W poniedziałek 27 listopada br. Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał go do rejestru zabytków województwa dolnośląskiego, tym samym kończąc toczącą się od kilku miesięcy debatę o możliwościach jego wyburzenia.
Trzonolinowiec, budynek projektu Jacka Burzyńskiego i Andrzeja Skorupy (konstrukcja) powstał w latach 1963-67 i jest to unikatem na skalę europejską. Mierzący 41 metrów i mieszczący 40 mieszkań na 12 piętrach, obiekt był budowany od najwyższego piętra. Poszczególne kondygnacje, złożone z gotowych prefabrykatów były wznoszone przez siłowniki hydrauliczne do góry.
źródło: PKF 17B/67, WFDiF
Szkielet konstrukcji Trzonolinowca stanowi żelbetowy trzon, przenoszący pionowe obciążenia ściskające na podstawę budynku. Na nim osadzone są stropy w postaci kwadratowych platform zawieszonych na dwunastu stalowych linach. Natomiast najniższe piętro jest zawieszone nad niezabudowaną przestrzenią wokół trzonu.
W 1974 roku wisząca na linach konstrukcja została usztywniona — liny obudowano betonem, a na parterze wzmocnione stalowymi słupam, wymienione zostały również ściany osłonowe i wewnętrzne.
Trzonolinowiec przy ulicy Kościuszki 72 we Wrocławiu
fot.: Piotr Karpiewski, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons
uratowany dzięki mieszkańcom
Trzonolinowiec został uratowany dzięki jego mieszkańcom — to oni zareagowali po tym, jak pod koniec lipca zarządca przedstawił ekspertyzę stanu technicznego budynku. O szczegółach ekspertyzy, z której wynikało, że najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzka i rozbiórka obiektu pisała Gazeta Wrocławska. Na szczęście zlecono nową ekspertyzę, a mieszkańcy na zebraniu wspólnoty podjęli uchwałę, która zobowiązała administrację do podjęcia starań o wpisanie budynku do rejestru zabytków. Tak też się stało.
27 listopada br. Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał Trzonolinowiec do rejestru zabytków. Budynek zyskał ścisłą ochroną konserwatorską i uniknął rozbiórki.
[...] Budynek objęty został ścisłą ochroną konserwatorską, tym samym nie ma prawnej możliwości jego rozbiórki (aby było to możliwe, konieczne jest wcześniejsze skreślenie z rejestru zabytków przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego). [...] Otwiera się możliwość przeprowadzenia fachowego remontu, z poszanowaniem zachowanej oryginalnej substancji i formy, oraz możliwość docelowej rewaloryzacji zabytku [...]. — zakomunikował Daniel Gibski, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków na FB.
Oprócz ocalenia budynku wpis do rejestru zabytków pozwala na ubieganie się o dofinansowanie na remont, a ten jest wyjątkowo potrzebny.