Długo trzeba było na to czekać: poznańskie Targi wreszcie przestaną być wyizolowanym z miasta dystryktem. Ogólnodostępny zielony pasaż biegnący przez teren MTP ma być gotowy za pół roku. W ten sposób powstanie estetyczny skrót, który ułatwi życie mieszkańcom.
Od wielu dekad tereny poznańskich Targów stanowią rodzaj niedostępnej na co dzień wyspy w samym środku miasta. Otwierały się jedynie dla zwiedzających, a dopiero od kilku lat zaczęły udostępniać latem część przestrzeni pod miejską plażę i tymczasowe boiska. Gruntowna zmiana myślenia o terenach Międzynarodowych Targów Poznańskich (MTP) nastąpiła w drugiej połowie lat dziesiątych. Po pierwsze, Grupa MTP postanowiła podzielić funkcjonalnie teren na dwie części: konferencyjną i wystawienniczą. Po drugie, Targi zaczęły zmieniać swoją strategię i inwestować w nowe obiekty, na czele z wielopoziomowym parkingiem, a to oznaczało konieczność zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Po sugestii Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej wpisano do zmienionego planu oblig, by — w przypadku rozpoczęcia nowych inwestycji — równocześnie udostępnić mieszkańcom atrakcyjne przejście między Dworcem Zachodnim PKP a parkiem Wilsona. Tak stanie się w tym roku. Pasaż ten Grupa MTP nazywa, nieco na wyrost, „zieloną rzeką”. Znajdzie się w części konferencyjnej, w której planowana jest też budowa siedziby poznańskiej Filharmonii (pod roboczą nazwą „centrum muzyki” — pisaliśmy o tym w materiale pt. „Filharmonia na Targach – rewolucyjna zmiana w Poznaniu”).
rzeka spłynie latem?
Przygrywką do otwarcia „rzeki” było już listopadowe otwarcie placu Powszechnej Wystawy Krajowej (PWK) nad nowym parkingiem (szeroko pisaliśmy o tym w materiale pt. „Czy to plac Powszechnej Betonozy? Nowa przestrzeń publiczna Poznania”). Plac, który jest częścią pasażu, służy od grudnia świątecznym i zimowym atrakcjom, ale samo przejście — wbrew wcześniejszym zapowiedziom — nie jest jeszcze gotowe i otwarte. Teraz Targi przedstawiły wizualizacje „zielonej rzeki” i zapowiadają, że zostanie ona wykonana i udostępniona mieszkańcom mniej więcej za pół roku.
Fragment pasażu na terenie MTP zwanego "zieloną rzeką"; wizualizacja. — Widok od strony ul. Śniadeckich na skwer przy centrum kongresowym. Po lewej zieleń wokół wiaty nad wjazdem na teren MTP.
© Grupa MTP
W skład pasażu wejdzie obszerny skwer przed centrum kongresowym oraz zejście równoległe do zielonego tarasowego miejsca wypoczynku (proj. Studio ADS, 2014 r.). Zieleń pojawi się także w obrębie wiaty nad wjazdem od strony ul. Śniadeckich. Planowane są tu wysokie drzewa o koronach zapewniających cień, zieleń średniowysoka oraz byliny i trawy. Nie ma mowy o monokulturze — przewidziano zróżnicowanie gatunków. Wydzieloną trasę zyskają także rowerzyści, dla których nowy pasaż będzie znacznym ułatwieniem (umożliwi ominięcie nieprzyjaznej cyklistom ulicy Głogowskiej).
Poza walorami estetycznymi „odbrukowanie” ma zmniejszyć efekt wyspy ciepła, którą są wciąż jeszcze silnie zabudowane i zabetonowane Targi. Dorodna zieleń w ich przestrzeni to zresztą żadna nowość, a powrót do dobrej praktyki sprzed wielu dekad. Do lat 80. XX w. na MTP obecny był całkiem dorodny starodrzew — pamiątka po cmentarzach zlikwidowanych w czasie wojny i włączonych w obręb Targów.
Po stronie wschodniej „zielona rzeka” połączy się z placem PWK. Jak dotąd jest on zielony jedynie na niewielkim fragmencie od strony południowej. Poza tym płyta placu jest zasadniczo bezdrzewna, bo znajduje się nad wielopoziomowym parkingiem. Dopiero na wiosnę stanąć mają na niej donice z drzewami.
Plac PWK, widok od północy wstronę centrum kongresowego — proj.: Śniadek+Śniadek Architekci
fot.: Jakub Głaz
poprawić jakość!
Gdy całość będzie gotowa, Poznań zyska wygodny skrót między Dworcem Zachodnim a parkiem Wilsona (czyli wejściami od strony ul. Głogowskiej i Śniadeckich), bez konieczności obchodzenia Targów naokoło. Trakt będzie też malowniczy, bo znajduje się na dość pochyłym zboczu, z którego rozciąga się interesujący widok na panoramę Poznania.
Dłużej, bo co najmniej do końca roku poczekamy natomiast na uruchomienie po przebudowie hali nr 2 między placem PWK, a ul., Głogowską. Stanie się ona — również z czasowym poślizgiem — miejscem przeznaczonym na rozrywkę, gastronomię i coworking (pisaliśmy o tym w materiale pt. „Miastotwórcza zmiana hali MTP – kolejna inwestycja poznańskich Targów”). Restauracje i kawiarnie będą wykorzystywać plac PWK pod ogródki gastronomiczne.
hala nr 2 i wschodnie obrzeże placu MTP
fot.: Jakub Głaz
W perspektywicznych planach jest ciąg dalszy „zielonej rzeki” — tym razem na osi północ-południe — biegnącej przy targowej iglicy i wzdłuż najważniejszej otwartej przestrzeni Targów — tzw. placu św. Marka. Na jego końcu znaleźć ma się nowe północne wejście na teren MTP (dziś jest to wjazd dla samochodów). Obok w planach jest budowa wieżowca i niższego biurowca złączonego z pawilonem nr 6 (szerzej w materiale pt. „Targowe żyletki – nowy biurowiec MTP otwarty na Poznań”).
nowy płot oddzielający ogólnodostępną część konferencyjną od zamkniętej — wystawienniczej; zniszczona nawierzchnia placu w grudniu 2022 r.
fot.: Jakub Głaz
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że jakość wykonania kolejnych etapów przestrzeni publicznej MTP będzie lepsza niż na placu PWK. Już w chwili otwarcia nawierzchnia była tu ułożona niechlujnie, a po świątecznym jarmarku część płyt uszkodzono. Niektóre już się pozapadały. Wyjątkowo nieudane są również nowe stalowe płoty, którymi MTP oddzieliły przestrzeń kongresową od wystawienniczej oraz od ul. Głogowskiej. Ich nachalna forma rzuca się w oczy i stoi w kontrze do wysiłków MTP mających na celu poprawienie estetyki targowego obszaru.
