tekst pochodzi z 07-8/22 A&B.
W serii #Młodzipolscyarchitekci zadajemy pytania młodym architektom o problemach i warunkach, przed jakimi stają młodzi ludzie po studiach.
Uprawnienia — dlaczego młodzi architekci niechętnie je zdobywają?
I architektki! Skąd pewność, że nie chcą? Czasem, pracując w biurze u kogoś, nie potrzebujesz sam(a) podpisywać projektów, nad którymi pracujesz. Gdy wpadniesz w tryb pracy zarobkowej, trudno znaleźć dodatkowe godziny na przygotowania do egzaminów. To wymaga czasu i energii. Paradoksalnie, najłatwiejszym sposobem na zdobycie uprawnień zawodowych w Polsce jest nostryfikacja zagranicznych uprawnień, które otrzymujesz w pakiecie z dyplomem niektórych uczelni.
centrum Mysłowic — Mysłowice | proj. konkursowy: Miastopracownia + Pronobis Studio, analizy wodne: Designbiotic
© Miastopracownia + Pronobis Studio
Warunki uprawiania zawodu dla młodych
Nie wiemy, bo nie zaczynałyśmy od architektury w jej tradycyjnym rozumieniu, ale poprzez działania miękkie, współpracę z instytucjami kultury, organizacjami pozarządowymi i samorządami. Kiedy przesiadłyśmy się z procesów i doświadczeń na projektowanie brył i kubatur, miałyśmy już siatkę powiązań i relacji, więc punkt startowy nie był żadną cezurą, ale bardzo płynnym przejściem. Wciąż jednak, żeby wziąć udział w ciekawym przetargu, potrzebujemy biura-partnera do konsorcjum. Żeby móc zaprojektować duży obiekt publiczny, trzeba wygrać na niego konkurs, a deweloper do młodych kobiet w Polsce przychodzi rzadko. Mimo tych ograniczeń nie mamy wielu powodów do narzekania. Staramy się przy każdym powierzonym projekcie dawać z siebie 1000 procent, bo nic tak nie przysparza nowych klientów, jak rekomendacje tych poprzednich.
Łatwiejszy start w zawodzie, czyli jaki?
Należy zawsze zapraszać minimum jedną bardzo młodą pracownię do zamkniętych prestiżowych konkursów. Przetargi zamieniać na konkursy i/lub otwierać je na te i tych, którzy jeszcze nie mieli szansy zrealizować w ciągu X ostatnich lat Y podobnych inwestycji o równie pokaźnej kubaturze.
Sam udział w konkursie powinien być opłacany, jeśli tylko praca spełnia regulaminowe warunki. Przy większym przedsięwzięciu małe biuro musi na miesiąc lub dwa zawiesić pracę nad innymi zleceniami. Same rzadko bierzemy udział w konkursach, choć chciałybyśmy móc robić to częściej. Obecnie w Polsce bardziej przypomina to drogie hobby niż model biznesowy dla biura.
centrum Mysłowic — Mysłowice | proj. konkursowy: Miastopracownia + Pronobis Studio, analizy wodne: Designbiotic
© Miastopracownia + Pronobis Studio
Warto, wzorem naszych zachodnich sąsiadów, organizować szkolenia i porady dla młodych kobiet w architekturze, jak radzić sobie w biznesie. Nie da się też pominąć aspektów polskiego rynku pracy, wychodząc poza architektoniczną bańkę. Kiedy umowa o pracę, płatne nadgodziny i urlop rodzicielski przestaną być dobrem luksusowym?
centrum Mysłowic — Mysłowice | proj. konkursowy: Miastopracownia + Pronobis Studio, analizy wodne: Designbiotic
© Miastopracownia + Pronobis Studio