PDA 2024 – materiały i technologie dla Architekta. Korzystaj z darmowej wersji online
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Jak wspierać lokalne społeczności w krajach rozwijających się i uniknąć syndromu „białego zbawiciela”?

12 stycznia '24

Artykuł pochodzi z numeru A&B 9|23

Poznajcie doświadczenia inicjatywy Matza

Mazze to totem, który w XV wieku w kantonie Valais, na południu Szwajcarii, był zwiastunem demokracji. Ta drewniana konstrukcja przypominająca pień drzewa z głową człowieka wędrowała od miejscowości do miejscowości, pełniąc funkcję dzisiejszej urny do głosowania. Każdy totem symbolizował daną sprawę, na przykład sprzeciw wobec działań lokalnych władz czy kościoła. Jeśli mieszkańcy popierali postulaty, to przybijali do konstrukcji gwóźdź. Do dziś mazze na terenach Valais jest symbolem sprawczości i demokracji.

Symbol ten stoi za nazwą inicjatywy Matza starającej się poprzez interdyscyplinarne działania wokół sztuki i architektury mobilizować do aktywności społeczności na całym świecie. Kolektyw nie ma konkretnej siedziby, jej założyciel — Séverin Guelpa — pochodzi ze Szwajcarii, a ostatnie działania stowarzyszenia przeprowadzono w społecznościach marginalizowanych w Kolumbii i Afryce. Biali twórcy działający w krajach rozwijających? Czyżby syndrom „białego zbawiciela” w kategorii sztuka i architektura? Mówię: sprawdzam!

Wystawę podsumowującą działania Matzy w Nairobi udało mi się obejrzeć w lutym w Kenii podczas pobytu badawczego na stołecznym Uniwersytecie Kenyatta.

widok na Mukuru Lunga-Lunga

widok na Mukuru Lunga-Lunga

fot.: Barbara Nawrocka

Mukuru Lunga-Lunga i projekt Digital Informalities

Temat przewodni działań w Kenii dotyczył problemów związanych z bezpieczeństwem zarówno w przestrzeni cyfrowej, jak i fizycznej. Mukuru Lunga-Lunga to oddolnie utworzone osiedle, jedno z wielu w Nairobi, gdzie bezpieczeństwo mieszkańców bazuje na wzajemnym zaufaniu. Nie ma tutaj zaawansowanych systemów monitoringu, a lokalna policja nie patroluje tego rejonu. Do projektu zaproszono ośmiu twórców i twórczyń — pięć osób z Kenii, dwie ze Szwajcarii oraz jedną z Wenezueli. Skład całkiem fair. Na przełomie stycznia i lutego ekipa spędziła trzy tygodnie na terenie Mukuru, gdzie mieszkała, pracowała i współtworzyła projekty z lokalną społecznością. Zaczynamy przegląd!

The Hut Joan Otieno

The Hut Joan Otieno

fot.: Barbara Nawrocka

Mounir Ayoub i urbanista oddolnych osiedli

Praca Mounira Ayouba — jedynego architekta w projekcie — to hołd dla Daniela Njunge Karanji, budowniczego i zarazem projektanta większości domów w Mukuru. Szwajcar, badając teren za pomocą zdjęć z drona, odkrył, że ta pozornie nieuporządkowana struktura ma określony układ — jasno wytyczone szlaki komunikacyjne i odstępy umożliwiające przejście. Tak dotarł do Daniela, od czterdziestu lat zajmującego się budowaniem domów w dzielnicy Mukuru, oferując usługę „zaprojektuj i wybuduj”. Njunge Karanja nie używa komputera — projekty i kosztorysy dla klientów są wykonywane tradycyjnymi metodami — szkicowane na kartkach. Dzięki swojej pracowitości i solidności usługi Daniela są bardzo popularne, co przekłada się na jego ogromny wpływ na urbanistykę dzielnicy. W wywiadzie towarzyszącym wystawie „projektant” przyznaje, że zawsze dba, aby domy były odpowiednio ustawione względem siebie, tworząc funkcjonalną i przede wszystkim bezpieczną strukturę. Dorobek Daniela widać na makiecie stworzonej przez Mounira Ayouba.

Joan Otieno i The Hut

Joan Otieno jest kenijską artystką wizualną. W swoich pracach porusza tematy związane naturą i feminizmem, wspierające kobiety. W projekcie dla Matza skupiła się na bezpieczeństwie mieszkanek Mukuru. Wspólnie z nimi stworzyła projekt The Hut, czyli wolnostojący pawilon z przestrzenią na warsztaty i spotkania kobiet. Obiekt jest monitorowany i zamykany, a jego okrągły kształt ma inspirować do równoprawnej formy dyskusji. Dużą część wyposażenia pawilonu stanowią materiały z odzysku — ściany pokryte są tkaniną z worków od mąki, a klosz do lampy zbudowany jest z plastikowych kubeczków. Zgadnijcie, kto zajął się konstrukcją i budową pawilonu. Daniel Njunge Karanja!

Ngugi Waweru i drzwi

Bezpośrednio do kwestii bezpieczeństwa odnosi się praca Ngugi Waweru — artysty, członka kolektywu Wajuku art, ale też mieszkańca Mukuru. Waweru w swojej instalacji skupił się na bezpośredniej formie zapewnienia bezpieczeństwa w okolicy — czyli drzwiach, które zazwyczaj są dosyć masywne i mocne. Mieszkańcy Mukuru Lunga-Lunga w razie ataku bądź niebezpiecznych sytuacji mogą liczyć tylko na siebie i swoich sąsiadów. Do tych wartości odwołuje się bezpośrednio praca artysty, który wystawił kilkanaście par drzwi na jednej z głównych alei komunikacyjnych osiedla, podkreślając, że bez wzajemnej pomocy i zaufania nawet najlepsze i najmocniejsze drzwi niewiele im pomogą.

The Hut Joan Otieno

The Hut Joan Otieno

fot.: Barbara Nawrocka

Ronald Pizzoferrato i MPESA

Z bezpieczeństwa w strefie fizycznej przechodzimy do bezpieczeństwa w strefie cyfrowej. Ronald Pizzoferrato to artysta mieszkający w Szwajcarii, ale pochodzący z Wenezueli. Przyjeżdżając na rezydencję do Nairobi, odkrył dużo podobieństw do swojego kraju, zwłaszcza w kontekście doświadczeń związanych z kolonializmem. Podczas pobytu w Mukuru zauważył, że mieszkańcy często mają problemy z dostępem do bieżącej wody czy prądu, ale prawie każdy ma na dostęp do M-Pesy — aplikacji mobilnej umożliwiającej płatności. M-Pesa w Kenii jest bardzo popularna, często to jedyna możliwość zapłaty, a jej logo widnieje prawie wszędzie. Pizzoferrato stworzył projekt artystyczno-śledczy, w którym odkrył, że znaczną część udziałów w M-Pesie posiada brytyjski Vodafone, czyli mamy do czynienia z ponowną kolonizacją, tylko w cyfrowej formie.

Shabu Mwangi i rzeka

Shabu Mwangi to artysta, założyciel kolektywu Wajuku art, który od prawie dwudziestu lat działa na terenach Mukuru. Kolektyw za pomocą działań artystycznych i edukacyjnych zachęca do aktywności najmłodszych mieszkańców osiedla. W instalacji stworzonej w ramach projektu Matza dał głos tym, którzy sami nie mogą się bronić. Swoje działania skupił na rzece Nairobi, która jest mocno zanieczyszczona, zwłaszcza w części przecinającej Mukuru. Czarna, stworzona z folii strecz wstęga ciągnie się nad dachami Mukuru i prowadzi do rzeki. Ten prosty zabieg ma zwrócić uwagę mieszkańców i mieszkanek na rzekę, której praktycznie nie widać, bo jest zasłonięta śmieciami.

widok na rzekę i instalację Shabu Mwangi

widok na rzekę i instalację Shabu Mwangi

fot.: Barbara Nawrocka

Flurina Rothenberger i sesja w Mukuru

Flurina Rothenberger to szwajcarska fotografka, która sporą część dzieciństwa spędziła w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej. W swoich pracach często powraca do Afryki, tworząc partycypacyjne projekty z młodzieżą. W Mukuru zaprosiła nastoletnie mieszkanki do stworzenia serii fotografii o ich zainteresowaniach, dając im pełną swobodę artystyczną. Fotografie były prezentowane w społecznym ogrodzie warzywnym, który został zaaranżowany na potrzeby projektu.

Praktyki Matzy, u których podstaw stoi zaangażowanie lokalnych twórców i społeczności, pokazują, jak można działać z grupami marginalizowanymi na równych zasadach. Śledźcie ich działania i inspirujcie się! Kolejny przystanek: Bejrut.

Dominika Janicka

 

fot.: Barbara Nawrocka

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs

VERTO®
system zawiasów samozamykających

www.simonswerk.pl
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE