O utworzenie związku metropolitalnego samorządy z Pomorza zabiegają od ponad ośmiu lat. Bez skutku. Nowy rząd ponownie rozbudził nadzieje, dlatego orędownicy metropolii, w lutym podjęli kolejną próbę i w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji złożyli projekt ustawy. Eksperci nie mają wątpliwości: przez wyzwania, jakie niosą zmiany klimatu, polityka migracyjna czy planowanie transportu zbiorowego, potrzeba reformy metropolitalnej z czasem będzie coraz większa.
Próbę powołania metropolii na Pomorzu samorządowcy podejmują już po raz drugi. W 2016 roku wraz z wojewodą pomorskim Obszar Metropolitalny Gdańsk- Gdynia-Sopot (OMGGS), który skupia dziś 61 miast, gmin i powiatów, jednogłośnie podjął decyzję o chęci utworzenia związku metropolitalnego w rejonie Trójmiasta. Pomysł poparły środowiska akademickie i biznesowe. Kłopot w tym, że plany spaliły na panewce. Wniosek pozostał bez rozpatrzenia, na dwa lata utknął w „sejmowej zamrażalce”, by na koniec posłowie zdecydowali o odrzuceniu pierwszego czytania. Do dziś mamy w Polsce tylko jeden związek metropolitalny — złożoną z 41 gmin — Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolia (GZM), utworzoną na podstawie ustawy z dnia 9 marca 2017 roku.
metropolitalna agenda będzie tylko rosła
Zmiana u sterów władzy ponownie rozbudziła nadzieje na utworzenie związku metropolitalnego na Pomorzu. Tym bardziej, że obecny rząd uchodzi za taki, który wspiera samorządy, a w Sejmie zasiadają dziś inicjatorzy powołania metropolii, m.in. Jacek Karnowski, były prezydent Sopotu. Na Pomorzu, wśród środowisk naukowych i eksperckich, nie milkną głosy, że ustawa metropolitalna – mimo upływu 8 lat od poprzedniej inicjatywy – nadal jest potrzebna.
- Wraz z biegiem czasu ta potrzeba będzie coraz większa, zaś koszty braku reformy metropolitalnej — obiecuję — maleć nie będą, a wręcz przeciwnie – komentuje dr Jakub Szlachetko, prawnik, przewodniczący rady Instytutu Metropolitalnego. — Dekadę temu mało mówiło się np. o przeciwdziałaniu zmianom klimatu, polityce migracyjnej czy mobilności miejskiej, a są to zadania z założenia transgminne, które z automatu wchodzą w zakres działania metropolii. Metropolitalna agenda będzie coraz większa, potrzeba reformy będzie coraz silniejsza. Zaniechanie ustawodawcy jest coraz większym grzechem wobec mieszkańców.
projekt w MSWiA
Samorządowcy nie zamierzają czekać bezczynnie. W lutym tego roku wraz z wojewodą pomorskim i przewodniczącym Związku Uczelni w Gdańsku na ręce Tomasza Szymańskiego, wicemnistra MSWiA złożyli projekt ustawy metropolitalnej dla Pomorza. Tym samym po raz kolejny rozpoczyna się droga legislacyjna dla ustawy, o którą wójtowie, prezydenci, burmistrzowie i starostowie zabiegają od lat. Jednocześnie nad własnym, wspólnym dla miast projektem, pracuje dziś Unia Metropolii Polskich. Ten projekt ma powstać jeszcze w tym roku.
Korzyści z tworzenia metropolii jest wiele. Gminom, miastom i powiatom łatwiej planować inwestycje, połączenia transportu zbiorowego czy promocję regionu. Skorzystać może przestrzeń: bo wspólnie łatwiej koordynować politykę przestrzenną i walczyć z rozlewaniem się miast.
- Jak pokazują wszystkie badania — tam, gdzie została utworzona struktura metropolitalna lepiej zorganizowany jest transport publiczny, połączenia na podstawie jednego biletu są sprawniejsze i szybsze, łatwiej dbać o klimat i czyste powietrze, koordynować planowanie przestrzenne, współpracować przy realizacji inwestycji, wspólnie planować przebieg dróg oraz rozwój zrównoważonej mobilności. To konkretne, codzienne korzyści dla mieszkańców – podkreśla OMGGS.
Na realizację tych zadań metropolia otrzymałaby pieniądze. Chodzi o kilkaset milionów złotych – 5,75 proc. podatku PIT od osób fizycznych zamieszkujących obszar metropolii, które dziś trafiają do budżetu państwa. Przykładowo w ubiegłym roku w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) dochody tylko w ramach tzw. ustawowych dochodów własnych, wraz ze składką, którą wpłacają gminy, wyniosły ponad 390 mln zł.
„reforma potrzebna i w zasadzie gotowa”
Na jakim etapie jest dziś procedowanie pomorskiego projektu?
- W chwili obecnej trwa dyskusja na temat rozwiązań dla obszarów metropolitalnych i funkcjonalnych. Zgodnie z decyzją Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego problematyka metropolii będzie przedmiotem prac Zespołu do Spraw Ustroju Samorządu, Obszarów Miejskich i Metropolitalnych – poinformowało nas MSWiA.
Resort dodaje, że rozważane będą opcje ewentualnej nowelizacji ustawy o związku metropolitalnym w województwie śląskim oraz analizy projektu ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim.
- Sejm X kadencji w komunikacji społecznej deklaruje się jako prodemokratyczny i prosamorządowy – mówi w rozmowie z A&B dr Jakub Szlachetko. — Wielokrotnie słyszałem, że przywróci praworządność oraz ład konstytucyjny, w tym w zakresie decentralizacji władzy publicznej. Mam nadzieję, że gdy tylko uda się przywrócić jednostkom samorządu terytorialnego należytą pozycję w ustroju państwa, zapewnić im odpowiednie źródła dochodu, Sejm postawi kolejny krok i przeprowadzi reformę metropolitalną, która jest niezmiernie potrzebna i w zasadzie gotowa.
Dr Szlachetko, który uczestniczył w pracach koncepcyjnych i legislacyjnych, podkreśla, że o dobre materiały czy projekty dokumentów nie jest trudno.
- One są, trzeba ich teraz po prostu użyć – dodaje prawnik.
Ewa Karendys