Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Projekt domu jednorodzinnego oraz przyjaznego osiedla na wrocławskim Sępolnie

23 września '21

Bartosz Kuczyński, student architektury Politechniki Wrocławskiej zaprojektował znajdujące się na wrocławskim Sępolnie osiedle domów jednorodzinnych. Wprowadzona przez niego zabudowa szeregowa nawiązuje do architektury okolicy, a każdy z budynków został podzielony na trzy strefy. Poznajcie projekt pt. Dom Rozjechany.

Dom Rozjechany to projekt, który powstał na drugim roku studiów Politechniki Wrocławskiej pod kierunkiem dr. Jerzego Łątki. Oprócz pojedynczego budynku student zaprojektował też całe osiedle domów jednorodzinnych, które mogłoby powstać na wrocławskim Sępolnie.

Aksonometria projektu
osiedla na wrocławskim Sępolnie

autor zaproponował osiedle składające się domów jednorodzinnych

© Bartosz Kuczyński

osiedle na wrocławskim Sępolnie

Zaprojektowane przez Bartosza Kuczyńskiego osiedle jest usytuowane przy ulicy Edwarda Dembowskiego, na jednej z ciekawszych i wciąż niewykorzystanych działek we Wrocławiu. Działka jest naturalnie zarośnięta, na jej terenie znajduje się zarówno zieleń niska, jak i wysoka w postaci drzew liściastych i iglastych.

Celem mojego projektu stało się stworzenie osłoniętej od ulicy enklawy dla mieszkańców, ale też uniknięcie całkowitego odseparowania, tak by zespół mieszkalny był częścią tkanki miejskiej, a nie samotną, niedostępną wyspą. Wprowadzona zabudowa szeregowa nawiązuje do istniejących budynków po drugiej strony ulicy. Co więcej, będąc przystępną cenowo, przyciągnie na osiedle mieszkańców o innym stanie majątkowym, różnicując strukturę społeczną — mówi autor.

Dom Rozjechany,
przekrój

dom został podzielony na trzy strefy: dzienną, prywatną i użytkową

© Bartosz Kuczyński

Dom Rozjechany

Dom został podzielony na trzy strefy: dzienną, prywatną i użytkową. Każda z nich funkcjonuje jako osobna część, razem jednak przenikają się i uzupełniają, tworząc oryginalną, półatrialną formę budynku. Charakterystyczne rozsunięcie dolnych części domu nie tylko pozwala na lepsze doświetlenie wnętrza, ale także tworzy strefy zielonych dachów dostępnych z piętra oraz zapewnia większą prywatność domownikom.

Część dzienna, najbardziej otwarta i dostępna dla każdego, jest otwarta na południowe i zachodnie światło oraz na otaczający dom ogród. Połączona jest łącznikiem z częścią użytkową, mieszczącą pomieszczenia techniczne oraz rekreacyjne, z dostępem do basenu. Nad nimi znajduje się piętro mieszkalne o wschodniej i zachodniej ekspozycji. Taki układ zapobiega przegrzewaniu się pokoi, jednocześnie zapewniając dogodne warunki oświetleniowe o każdej porze dnia.

Aksonometria
szczegółowa

wokół budynku znajduje się duży ogród, basen i sadzawka

© Bartosz Kuczyński

prywatność mieszkańców

Teren przy budynku architekt zagospodarował z myślą o prywatności mieszkańców oraz zachowaniu dużego ogrodu i użyteczności. Od strony ulicy znajduje się miejsce do składowania odpadów, wjazd do garażu oraz strefa wejściowa. Przylegająca do lewego skrzydła utwardzona ścieżka stanowi wygodną komunikację między drzwiami do garażu a resztą działki. Od strony zachodniej, między rozsunięte bryły budynku została wpisana strefa basenowa, płynnie przechodząca w ogród.

Dom Rozjechany od
strony ulicy

widok domu od strony ulicy

© Bartosz Kuczyński

Idąc ulicą, ze względu na brak okien na parterze w elewacji wschodniej, nie jesteśmy w stanie dojrzeć tego, co dzieje się w środku. Dopiero zbliżając się do drzwi wejściowych, przez przeszklony łącznik możemy dostrzec zieleń znajdująca się po drugiej stronie. Tym samym budynek przestaje być przestrzenną barierą, a staje się czymś w rodzaju strefy przechodniej, zachęcającej do wejścia — tłumaczy Bartosz Kuczyński.

otwarta strefa dzienna i spa

Po przejściu przez zadaszoną podcieniem strefę wejściową i wiatrołap docieramy do otwartej strefy dziennej. Tutaj nasz wzrok nie natrafia na żadną barierę — możemy dostrzec nawet oddaloną zieleń ogrodu po drugiej stronie domu. Zatopiony w południowym słońcu salon z jadalnią można otworzyć na otaczający dom ogród, powiększając przestrzeń dostępną dla domowników.

Dom Rozjechany, rzut
parteru

parter to otwarta strefa dzienna, utylitarna i pomieszczenia wypoczynkowe

© Bartosz Kuczyński

Część dzienna za pomocą łącznika przylega do strefy utylitarnej, mieszczącej garaż z warsztatem, kotłownię, szafy oraz pomieszczenia wypoczynkowe — saunę z łazienką i salę spa. Od strony zachodniej sala otwarta jest na przylegający duży basen. Od boku natomiast, przeszklonymi drzwiami, można dostać się do podgrzewanego basenu, osłoniętego bryłami budynku od wiatru, deszczu czy śniegu, co pozwala na użytkowanie go o każdej porze roku i przy każdej pogodzie.

Strefa dzienna otwarta
na ogród

otwarta na ogród strefa dzienna

© Bartosz Kuczyński

Po schodach dostaniemy się na piętro — prywatną przestrzeń domowników. Osią komunikacji tej części domu jest długi, doświetlony oknami o wschodniej ekspozycji, korytarz. Łączy on pomieszczenia sypialniane dzieci, łazienkę i pokój gościnny z prywatną częścią dla rodziców. Z piętra możemy dostać się na duży, zielony taras, z miejscami do uprawy roślin i z widokiem na cały projektowany teren.

Dom Rozjechany, rzut
piętra

piętro to część prywatna oraz duży, zielony taras

© Bartosz Kuczyński

kamień, stal i drewno

Kamień, stal i drewno to główne materiały użyte w projekcie. Obie bryły parteru zostały pokryte kamiennymi płytami, imitującymi strukturę betonu. Piętro zostało w całości wykończone czarną blachą mocowaną na rąbek stojący.

Takie rozwiązanie nadaje bryle nowoczesny charakter oraz, dodatkowo wizualnie rozbijając budynek na dwie części, polepsza jego proporcje — wyjaśnia architekt.

Drewno zastosowano do wykończenia podcieni, na ścianach szczytowych oraz w detalu ogrodzenia, ocieplając projekt. Konstrukcja domu została wykonana z użyciem pustaków ceramicznych oraz płyt żelbetowych w stropach.

Dom Rozjechany,
elewacje

charakterystyczną cechą projektu jest nietypowy kształt dachu

© Bartosz Kuczyński

Elementem stanowiącym spore wyzwanie dla autora był nietypowy kształt dachu, stanowiący o charakterze obiektu. Aby zachować indywidualną formę, Bartosz Kuczyński podzielił bryłę dachu na części w odstępie jednego metra, a następnie dla powstałych w ten sposób przekrojów zaprojektował drewniane kratownice. Takie prefabrykowane elementy po zamontowaniu należy jedynie pokryć pełnym deskowaniem i materiałami wykończeniowymi. Rozwiązanie to pozwoli uniknąć błędów przy wykonywaniu więźby dachu na miejscu, a jednocześnie zachowa projektowaną formę.

Poczytajcie także o innym projekcie Bartosza Kuczyńskiego — Mediatece we Wrocławiu, która mogłaby stać się miejskim centrum spotkań i kultury.

 

Dobrawa Bies

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs
Sarnie osiedle - dni otwarte 15-16 listopada
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE