„Dom to zbiór pozytywnych emocji” Antonina Sadurska w cyklu „10 pytań do architekta wnętrz”

06 września '23

„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiada Antonina Sadurska ze studia FUGA Architektura Wnętrz.

Antonina Sadurska — rodowita Warszawianka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych na kierunku Architektury Wnętrz. Podczas studiów była na stypendium na Politechnice Mediolańskiej, gdzie zgłębiała innowacyjne podejście do architektury wnętrz, w otoczeniu światowej sławy projektantów. Wytrwałości w dążeniu do celu nauczyły ją treningi pływania, żmudne klejenie makiet projektów na studiach oraz gra na skrzypcach, która wymaga niesamowitej precyzji. Jest w miejscu w życiu, w którym chciała być i dąży do spełniania kolejnych marzeń, które przeobraża na życiowe cele.

1. Dom to dla mnie…

Zbiór pozytywnych emocji – miłości do najbliższych, poczucia bezpieczeństwa, komfortu, intymności, ale też otwartości. W znaczeniu fizycznym to intuicyjna przestrzeń, która każdego dnia pozytywnie oddziałuje na samopoczucie i emocje domowników: od zdrowego snu, poprzez funkcjonalne działania w zakresie higieny, przygotowywania posiłków, odpoczynku czy zabawy.

2. Kluczem do udanego projektu wnętrza jest…

Wzajemne zrozumienie – na płaszczyźnie Inwestor-Architekt-Wykonawcy. I to niezależnie od skali projektu czy jego przeznaczenia (prywatne, publiczne, inwestycyjne). Wzajemny szacunek i zaufanie budują udane wnętrze.

3. Inspiracji szukam…

Nie szukam ich – same do mnie trafiają. Brzmi to górnolotnie, ale w codziennym funkcjonowaniu, czy to w domu, czy w przestrzeniach publicznych w roli użytkownika, chłonę dobre rozwiązania, ale także wyłapuję niuanse. Zwracam uwagę na to, co można by ulepszyć w funkcjonowaniu danego miejsca. Może to być inne rozwiązanie układu szafek w kuchni, bardziej intuicyjne niż na przykład tradycyjny kosz na śmieci pod zlewozmywakiem lub odejście od przyjętych norm odległości i dostosowanie ich pod konkretnego odbiorcę. Dodatkowo jestem na bieżąco z targami, portalami internetowymi czy showroomami wnętrzarskimi, które dają ogromne możliwości nie tylko do inspiracji, ale także zestawień materiałów, faktur i moodboardów. Kiedy pracuję nad wizualnym aspektem projektu, kocham zanurzyć się w Pinteresta i zagłębiać się w międzynarodowe wnętrza.

4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest…

Zaufanie i pewności u inwestora, że ma do czynienia z profesjonalistkami w swojej dziedzinie. Dobra komunikacja polegająca na słuchaniu i rozumieniu stron to pochodna tych pierwszych cech.

5. Mój ulubiony styl aranżacyjny to…

Stawiamy przede wszystkim na funkcjonalność i dopracowanie detalu. Lubię przemycać elementy, które w mojej opinii są ponadczasowe, spójne i długotrwałe. W roli architekta wnętrz uwielbiam to, że nie zamykam się tylko na jeden styl, a łączę różne elementy. Eklektyzm w szerokim tego słowa znaczeniu chyba najlepiej oddaje mój ulubiony styl, który widać w naszych „fugowych” projektach.

6. Najcenniejszy przedmiot w moim domu to…

Cenię w naszym domu to, co go z nami identyfikuje. To prywatne przedmioty czy pamiątki rodzinne, które stanowią o tym, że jest to właśnie nasz dom. To stalowa tabliczka z warsztatu samochodowego dziadka mojego męża, serwis do kawy mojej babci, tabliczka na drzwi mieszkania z nazwiskiem moich dziadków, ale także moje skrzypce, książki, zdjęcia, zabawki czy meble moich dzieci, które, nawet kiedy nie ma nas w domu, mówią o nas dużo.

7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest…

Niespójność, brak duszy, słabej jakości materiały, niefunkcjonalność. Takie błędy rzucają mi się w oczy i w takich wnętrzach nie czuję się dobrze.

8. Mój ulubiony materiał to…

Naturalne materiały, w każdej postaci.

9. Trend, który chciałabym, aby już przeminął to…

Bywa tak, że inspiracje, z którymi przychodzą do nas klienci, są w kategorii trendów, które z naszej perspektywy już przeminęły, a klienta zachwycają i czują w nich powiew świeżości. My znamy trendy, które dopiero nadciągają i jeśli widzimy w nich potencjał, to chętnie z nich korzystamy w projektach. Jeśli inwestor przychodzi z trendem, który w moim odczuciu należy już do przeszłości, badam, co stoi za tym upodobaniem – kolor, faktura, zestawienie materiałów, czy kształt. Odbiór mody jest subiektywny. Jedni czują się dobrze w tym, co już było, inni są zakochani w nowym. Ja z pewnością nie lubię popadać w skrajności, więc szukam w tym wyważenia i dopasowania do temperamentu inwestora.

10. Chciałabym, kiedyś zamieszkać w…

Mam to szczęście, że obecnie mieszkam w takim miejscu – w Warszawie, na Dolnym Mokotowie. Możliwe, że będzie to ewoluować wraz z naszym wiekiem i wiekiem naszych dzieci. Może będzie to dom z ogrodem, wieś lub miasto, a może inny region świata… Zobaczymy, jakie będą nasze przyszłe potrzeby. Mam zamiar takie marzenia spełniać.

Mam natomiast taki powracający sen. Budzę się wyspana, szczęśliwa, spełniona. W wielkim łóżku z jasną, miękką pościelą. W sypialni skąpanej w delikatnych promieniach wschodzącego słońca. Z otwartymi na wprost łóżka wielkimi szklanymi oknami, z wpadającym wiatrem, który wprowadza w ruch lniane, jasne firany. To wszystko przy akompaniamencie fal oceanu i widoku na bezkres wody i fal. Czy to marzenie o wakacjach, czy mieszkaniu w domu nad oceanem? Wiem, że gdy znajdę się w tym miejscu, będę znała odpowiedź na to pytanie.

Sprawdź projekty FUGA Architektura Wnętrz

Rozmawiała: KATARZYNA SZOSTAK

Głos został już oddany

Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Okna dachowe FAKRO GREENVIEW – nowy standard na nowe czasy
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
Lakiery ogniochronne UNIEPAL-DREW
PORTA BY ME – konkurs
PORTA BY ME – konkurs
Bestsellery
Nowoczesne i stylowe wnętrza otwarte na świat
Jeszcze większe możliwości pomp ciepła powietrze / woda – ESTIA R32 marki Toshiba
Kuchnie ze starego drewna. Jakość wypracowana przez naturę.