Nowa poczekalnia w miejscu zaniedbanego, modernistycznego, gdańskiego dworca PKS to propozycja Barbary Klimek, absolwentki architektury wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Autorka stosując zasady psychologii przestrzeni oraz liczne impulsy sensoryczne stworzyła wnętrze, w którym warto spędzać czas.
Praca wykonana pod kierunkiem dr hab. Tadeusza Pietrzkiewicza jest propozycją, która może zwiększyć zainteresowanie zaniedbanym gdańskim dworcem PKS. Przekształcenie obiektu w poczekalnie miasta zwiększy jego funkcjonalności dzięki dodaniu nowych usług — gastronomicznej, coworkingu, noclegowej i wystawienniczej.
nowa poczekalnia to miejse, w którym przyjemnie spędza się czas
© Barbara Klimek
Jak twierdzi autorka projektu:
Otoczenie działa na ludzi tym silniej, im są oni coraz bardziej niepewni. Dlatego ważne jest, aby zapewnić im poczucie bezpieczeństwa. Nawet najbardziej efektowna architektura nie stanie się miejscem uczęszczanym, jeśli będzie miejscem antyludzkim. Ogromny wpływ na poczucie przynależności do miejsca ma urbanistyka. To planiści przestrzeni powinni kształtować kompozycję miast. Brak poszanowania przez deweloperów i władze dla dziedziny urbanistyki przyczynił się do zaburzenia kompozycji miast. Można zadać sobie pytanie, czy da się pogodzić chęć pogoni za architekturą zachodu z jednoczesną dbałością o miejscowy kontekst historyczny? Gdańskie modernistyczne budynki z lat 50-70. XX wieku w dużej mierze stały się zaniedbane, dlatego miasto prowadzi kalkulacje — wyburzyć czy zachować? W takim położeniu od wielu lat znajduje się Dworzec Państwowej Komunikacji Samochodowej w Gdańsku.
poczekalnia miasta w miejscu dawnego dworca PKS
© Barbara Klimek
miejska poczekalnia
Projekt poczekalni zwraca uwagę na poszanowanie dziedzictwa kulturowego niedocenianych obiektów architektonicznych z dawnych lat. Autorka decydując się na wprowadzenie zmian funkcjonalnych i wyglądu wnętrza obiektu, ma nadzieję na uratowanie modernistycznej kubatury, ale także stworzenie wizytówki miasta. Zmiany dworcowego wnętrza zostały przeanalizowane pod kątem psychologii przestrzeni oraz impulsów sensorycznych, tak aby odwiedzający czuli się w nim bezpiecznie i komfortowo.
autorka starała się stworzyć miejsce pod kątem psychologii przestrzeni
© Barbara Klimek
kolor, światło, podziały — wizualne impulsy
Wnętrze dworca zbudowane zostało zarówno z matowych, satynowych, jak i błyszczących powierzchni. Wszystko po to, aby wpadające do niego światło, w zależności od pory dnia i roku miało zróżnicowane barwy. Całość przestrzeni budują wielkie tafle szkła i monumentalne białe płaszczyzny, poprzecinane prostymi kształtami zwieszanych konstrukcji. Poprzez użycie bieli i stali projekt utrzymany został w pierwotnej stylistyce lat 70. XX wieku. W obiekcie dominują czyste, monochromatyczne barwy, akcent stanowi oranż i zieleń roślin. Autorka zastosowała nowe materiały w postaci chromowanych paneli do obudowy szybu windowego, betonu na posadzce. Biało-szare lastryko tworzy pasy na podłodze, wyznaczając możliwe kierunki „zwiedzania”. Pozostałe materiały — kamień, drewno, stal i ceramika odwołują się do dawnego projektu.
projektantka zdecydowała się na zastosowanie zróżnicowanych materiałów
© Barbara Klimek
faktury — taktylne impulsy
Taktylne, czyli wszystko to, czego się dotyka, na czym się siedzi. Projektantka zdecydowała się na zróżnicowanie materiałów, mając na celu pobudzenie poznania zmysłowego. Zestawiła twarde drewniane krzesła, podesty i hokery z tworzywa sztucznego z miękkimi, tapicerowanymi siedziskami i oparciami. Ściany ozdabiają gładkie płytki ceramiczne, matowe lastryko, delikatne w dotyku drewniane lamele i chropowaty korek. Wszechobecne rośliny dodają delikatności wnętrzu.
w nowym obiekcie znajdują się również pokoje hotelowe
© Barbara Klimek
akustyka i dźwięki — audio impulsy
Wnętrze dworca jest otwarte, dlatego konieczne było skupienie się na jego akustyce. Barbara Klimek zastosowała przegrody tworzące subtelną barierę dźwiękową w postaci wieszaków na rośliny, umożliwiające powieszenie obrazów czy też grafik. W strefie coworkingowej przewidziane zostały wytłumiające hałas panele akustyczne z korka. Natomiast na poziomie -1 autorka stworzyła miejsce na występy muzyczne.