Minął rok, od kiedy rozmawialiśmy z Łukaszem i Joanną Rayss o tym, jak ma zostać zaadaptowana Montownia. Oficjalnie 1 kwietnia to nowe miejsce w Gdańsku zostało otwarte. Jak wygląda obiekt wewnątrz?
Budynek montowni u swoich początków służył przede wszystkim przemysłowi zbrojeniowemu (w latach 30. XX wieku) i funkcjonującej ówcześnie Stoczni Schichaua. W środku zachowano wiele odrestaurowanych elementów — na przykład brukową nawierzchnię z zabytkowymi torami kolejowymi.
projektowanie nie kończy się w momencie opracowania i przekazania dokumentacji. Projekt tworzony jest do samego końca realizacji inwestycji i podlega wielokrotnym zmianom, które są odpowiedzią na kolejno odkrywane sekrety obiektu — mówił dla portalu Architektura&Biznes Łukasz Rayss.
w przestrzeni znajdziemy pozostałości po dawnym przeznaczeniu
© materiały prasowe Euro Styl
kompleks „lekko ruszony”
Wnętrza Montowni to przede wszystkim połączenie stylu industrialnego i nowoczesności. Podczas prac projektowych zachowano oryginalny układ galeryjny. Wewnątrz znajdziemy „Ławicę Stworzeń”, czyli instalację artystyczną autorstwa Tomasza Krupińskiego — złożoną z siedemnastu olbrzymich efektownych obiektów świetlnych, których długość dochodzi do dziewięciu metrów. W Montowni znajduje się 114 loftów, które mają pełnić funkcję hotelowe — uzupełniając osiedle mieszkaniowe w tej części miasta.
w budynku starano się zachować galeryjny charakter
© materiały prasowe Euro Styl
Jestem bardzo dumna, że udało się wykorzystać ogromny, architektoniczny potencjał tego budynku, że go nie „zepsuliśmy”, dzięki czemu Montownia jest bardzo autentyczna. W jej przypadku mniej znaczy więcej — staraliśmy się nie ingerować nazbyt, a poprzez nowoczesną aranżację i sztukę stworzyliśmy wyjątkowo piękne miejsce na mapie Gdańska i Polski, które — jestem przekonana — będzie często odwiedzane — mówi Magdalena Reńska, dyrektorka zarządzająca i członkini zarządu w spółce Euro Styl.
jedna z rzeźb Tomasza Krupińskiego
© materiały prasowe Euro Styl
stawiając na postindustrializację
Wykorzystanie montowni pokazuje jedną z możliwych ścieżek, zarówno dla architektów, jak i inwestorów — nie trzeba dziś równać z ziemią kompleksów poprzemysłowych, aby stały się one ciekawe i jednocześnie efektywne finansowo.
Przypominamy rozmowę z Łukaszem i Joanną Rayss — Nowoczesność w hali montażowej – projekt Rayss Group.
w środku znajdziemy 114 loftów
© materiały prasowe Euro Styl