Właściciel domu lubi surowy styl i ciemne barwy. Jego partnerka, ceni sobie natomiast naturę i jasne kolory. Martyna Banaszczuk zdołała doskonale połączyć tak rozbieżne oczekiwania.
Wnętrze projektu Martyny Banaszczuk
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Miękkie przejścia
Dom o powierzchni ponad 330 m² dzieli się w tradycyjny, sprawdzony sposób na strefę dzienną na parterze oraz prywatną na piętrze. Część wspólna, w której toczy się życie rodzinne i towarzyskie, obejmuje salon z jadalnią, kuchnią i spiżarnią, zaciszny gabinet, a ponadto łazienkę gościnną oraz wiatrołap z garderobą i lustrzanym przejściem do garażu.
Hol z oryginalnymi dekoracjami
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Prezentowany dom to efekt kolejnej już współpracy architektki z parą inwestorów. Wcześniej dotyczyła ona przestrzeni biurowych, co pozwoliło projektantce dobrze poznać gust klienta.
– Wiedziałam, że lubi dość surowy styl, ciemne tonacje kolorystyczne i czarne dodatki. Te preferencje musiałam jednak połączyć z potrzebami klientki, jak się okazało, zgoła innymi. Inwestorka ceni bowiem naturalne materiały, zwłaszcza drewno, skórę, odpowiednie tkaniny oraz jasne barwy. Ważny jest dla niej przytulny charakter wnętrza – zaznacza architektka.
Wnętrza parteru są spójne, a ich otwarte przestrzenie miękko się przenikają. Poszczególne strefy funkcjonalne wizualnie wiążą się za sprawą konsekwentnego zastosowania starannie dobranych materiałów. Zastosowane tu z pozoru surowe materiały, faktury czy odcienie emanują ciepłem. Dużą rolę odgrywa zwłaszcza ulubione przez inwestorkę drewno. Znajdziemy je tu w postaci desek podłogowych z dębu naturalnego oraz forniru na meblach i okładzinach ściennych. Ciepły w odczuciu, ale twardy i wytrzymały dąb z sukcesem pokonuje rozmaite wyzwania funkcjonalne, charakterystyczne dla poszczególnych pomieszczeń, a jednocześnie daje nowoczesnym wnętrzom wiele przytulności.
Jadalnia z oryginalną lampą
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Salon łączący się z ogrodem
Dębowa posadzka jest bazą aranżacji salonu. Martyna Banaszczuk dobierała meble tak, by odpowiedzieć na zamiłowanie właścicieli do szlachetnych materiałów oraz gamy barw ziemi. Wygodną i obszerną sofę uzupełnia otulający fotel. Intrygującym elementem aranżacji jest dywan ze wzorem liści, który łączy wnętrze domu z ogrodem. Został on wykonany na wymiar z odpowiednio dobranego włókna. Dywan może być wykorzystywany zarówno w pomieszczeniu, jak i na tarasie. Dzięki temu w ciepłe dni można bez obaw swobodnie krążyć między salonem a jego przedłużeniem w plenerze. Architektka bardzo rozważanie dobierała dekoracje. Stanęła tu lampa o rzeźbiarskiej formie widoczna na prawo od telewizora. Funkcjonalnym uzupełnieniem tej części domu jest wisząca szafka RTV oraz rozświetlony metalowo-szklany regał z lustrzanym tyłem. Regał ten to idealne miejsce do eksponowania szkła artystycznego oraz ceramiki.
Dywan z wzorem liści łączy salon z ogrodem
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
W strefie wypoczynkowej ważną funkcję spełnia zlicowany z sufitem system liniowy. Gdy rozbłyśnie, widoczny jest jako delikatna, dekoracyjna linia świetlna, która wypełnia wnętrze miękką łuną. Jednak to eleganckie rozwiązanie ma też drugą, zaskakującą funkcję.
– Z doświadczenia wiem, że w miejscu połączenia stropu z podwieszanym sufitem na parterze po jakimś czasie mogą powstawać pęknięcia. Aby tego uniknąć, zdecydowałam, że uprzedzimy bieg wydarzeń, zarazem uzyskując ciekawy i trwały efekt – tłumaczy architektka.
Dekoracyjna linia świetlna pod sufitem
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Biuro pełne sztuki
Sztukę odnajdziemy również w gabinecie. Na go ścianach zawisły wielkoformatowe czarno-białe grafiki autorstwa Jarka Kubickiego. Sam gabinet, choć oddzielony od salonu, ściśle łączy się z nim stylistycznie. Umieszczony w nim regał projektu Martyny Banaszczuk eksponuje dekoracyjne drobiazgi i ulubione książki. Gładkie drzwiczki oraz lamelowe panele przysłaniają inne, niezbędne, lecz mało atrakcyjne wizualnie przedmioty. Najważniejszym meblem jest jednak wspaniałe biurko z czarnym kamiennym blatem. Ciekawy kontrast tworzy zestawienie go z miękką aksamitną kanapą.
Dębowy regał projektu Martyny Banaszczuk
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Wyspa z wyjątkowego kamienia
–Właściciele lubią gotować, dlatego kuchnia musiała być jak najbardziej wygodna, i to mimo stosunkowo niewielkiego metrażu. Rzecz w tym, że inwestorom bardzo zależało na wyspie, która w tym przypadku ogranicza przestrzeń. To wyzwanie udało się pokonać za sprawą pojemnej zabudowy drewnianej. Meble wizualnie łączą się z wystrojem salonu i kryją prawdziwy arsenał małych i dużych urządzeń AGD – objaśnia autorka projektu.
Wyspa została wykonana z kwarcytu Patagonia
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Wymarzona wyspa powstała z naturalnego kwarcytu Patagonia. Jest to kamień niezwykle efektowny, wyróżniający się szalenie ekspresyjnym rysunkiem żył. Charakteryzuje się dużą odpornością na uszkodzenia. Jednocześnie jest równie łatwy w czyszczeniu co granit. Pełnię jego walorów zdobniczych wydobywa ukryte pod blatem oświetlenie. Po włączeniu go półprzejrzyste partie potężnej skały zyskują złocistą aurę. Architektka umieściła na wyspie płytę indukcyjną, w ten sposób domykając trójkąt funkcjonalny złożony z lodówki, zlewozmywaka i kuchni. Przy wyspie stanęły hokery, bliźniacze do otaczających stół jadalniany krzeseł. Powyżej znalazły się lampy i okap. Aby uzyskać odpowiedni pułap dla tych urządzeń, na suficie architektka wprowadziła drewniany panel. Warto zwrócić uwagę, że element ten stanowi wizualne przedłużenie zabudowy, a co więcej – powraca w wielu innych częściach domu.
Kwarcyt może być podświetlany
Fot. Yassen Hristov Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
Urządzasz mieszkanie? Mamy dla Ciebie więcej inspiracji! Kliknij TUTAJ
Opracowanie: KATARZYNA SZOSTAK