Bolko Loft to architektoniczna opowieść́ o rewalidacji, recyklingu, odzyskiwaniu materiałów i ujarzmianiu przemysłu.
Bolko Loft to prostopadłościan postawiony na żelbetowych słupach
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
W sercu śląska
Dom został zaprojektowany ponad 20 lat temu. Bolko Loft znajduje się w Bytomiu. To miasto, w którym architekt się urodził i dorastał oraz gdzie wychowywali się jego już dorośli synowie. Współwłaściciel pracowni Medusa Group zaadoptował prawie 200-metrową przestrzeń industrialną położoną w bliskim sąsiedztwie kopalni. Modernizacja loftu zakończyła się w 2003 roku. Doceniono go już rok później. Projekt został nominowany do prestiżowej nagrody Miesa van der Rohe, a w 2007 roku zdobył I miejsce w Leonardo Competition.
Architekt zachował industrialny charakter wnętrza
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Dając drugie życie
Forma budynku jest prosta, surowa, industrialna. Bolko Loft to prostopadłościan postawiony na żelbetowych słupach osiem metrów nad ziemią. Do domu prowadzi zewnętrzna klatka schodowa, która liczy sobie niemal 40 stopni. Poniżej urządzono zaś w pełni wyposażoną letnią kuchnię, w centrum której ustawiony jest stół i krzesła. To miejsce idealne do spędzania czasu z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi.
– Klatka schodowa, którą przywlokłem za 1 zł z budowy w Gliwicach, balkon, który był wcześniej rusztowaniem, goły beton na suficie i na posadzce, kuchnia z MDF i ogród z kuchnią w kontenerze z donicami i szachownicą z demobilu Parku Śląskiego, no i ... ogrodzenie z korytek kablowych. To nasze otoczenie, nasz pomysł na budżet, nasze marzenia i czasami małe porażki – wspomina Przemo Łukasik.
Obok domu została urządzona letnia kuchnia
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Zachować autentyczność
Architekt nie zmienił pierwotnego, industrialnego charakteru miejsca. Surowy beton i wiekowa cegła na ścianach, odsłonięte belki sufitowe eksponujące urok starzejącego się drewna oraz postfabryczne elementy konstrukcyjne doskonale oddają charakter otoczenia. Jednocześnie są wypełnione nasyconymi barwami i kształtami. Całość dopełniają ikony designu: fotel z podnóżkiem Eames Lounge Chair, fotel Vitra Slow Chair, RM58 VZÓR czy stylowe oświetlenie.
W jadalni znajduje się duży drewniany stół
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Barwny loft
Na 100-metrowej przestrzeni o imponującej wysokości 3 metrów znajduje się kuchnia z jadalnią. Zielono-różową zabudowę tworzy system mebli modułowych USM. Wyspa wprowadza natomiast do wnętrza kolor żółty. To jedno z ulubionych miejsc Przemo Łukasika. Tu architekt osobiście parzy kawę swoim gościom. O silnej więzi rodzinnej przekonuje zaś duży drewniany stół w części jadalnianej, przy którym swoje miejsce odnajdą nie tylko członkowie rodziny, ale też przyjaciele.
Zielono-różową zabudowę kuchenną uzupełnia żółta wyspa
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Strefa dzienna została urządzona za lekkim szklanym przepierzeniem w neonowych kolorach. Salon wypełniony jest intensywnymi barwami i meblami, które wpisały się w historię światowego designu.
– Mój dom jest piękny – tak o swoim najważniejszym życiowym projekcie mówi Przemo Łukasik.
Strefa dzienna została oddzielona za pomocą barwnej szklanej ścianki
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Intymny charakter
Nieco bardziej stonowane są pomieszczenia prywatne. Strefę tę tworzy główna sypialnia Przemo Łukasika i jego żony Joanny oraz dwa pokoje dorosłych już synów. Przeszklona sypialnia połączona jest z niewielką przestrzenią do pracy. Główną rolę odgrywają tu industrialne elementy przypominające o historii miejsca i jego okolicy. Wykonany z drewna zagłówek koresponduje ze starą cegłą ściany. Na tym tle została wyeksponowana kolekcja krzyży.
W przeszklonej sypialni drewno łączy się z cegłą
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Miejsce z historią
W domu znajdują się dwie łazienki. Mniejsza znajduje się przy sypialni, druga przy części dziennej. W tej ostatniej uwagę przyciąga ściana pokryta drewnem oraz podłoga wykonana w technologii przemysłowej z betonu zacieranego. Designerskie wyposażenie utrzymane jest w stylistyce loft.
— Mój dom może być szczerą odpowiedzią, bo poza tym, że przetrwał, utrzymał historię, stał się domem dla moich Synów. Nie wyburzyłem go, a ocaliłem — nie dla świata, ale dla mnie i moich Dzieci. Tu jestem szczerym Architektem, Inwestorem i Wykonawcą. Tu można mnie oceniać – wyznaje Przemo Łukasik.
Ściana łazienki została pokryta drewnem
Fot. Bartek Barczyk © Ceramika Paradyż
Urządzasz mieszkanie? Mamy dla Ciebie więcej inspiracji!
Opracowanie: KATARZYNA SZOSTAK