Konkurs „Najlepszy Dyplom ARCHITEKTURA”
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Most jak ogród botaniczny! Projekt absolwentki PWr wyróżniony w międzynarodowym konkursie.

03 grudnia '20

Wielopoziomowy most w Rotterdamie wypełniony różnymi gatunkami roślin, z podwodnym patio, łąką na tarasie, miejscami do rekreacji i pracy zaprojektowała Weronika Graś, tegoroczna absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. Jej dyplom zdobył wyróżnienie honorowe w międzynarodowym konkursie pt. „Laka Competition’21: Architecture that reacts”.

Konkurs „Laka Competition’21: Architecture that reacts” ogłosiła Laka Foundation — organizacja non-profit, której działalność skupia się wokół zmianach społecznych wywoływanych przez architekturę i design. Uczestnicy zachęceni byli do korzystania z nowoczesnych technologii — rozwiązań z zakresu robotyki, mechaniki, produkcji cyfrowej i biodesingu. Sami mogli zdecydować o lokalizacji, skali i funkcjach projektowanego obiektu. Jury w składzie: prof. Hanaa Dahy (architektka i dyrektorka zespołu BioMat research na Uniwersytecie w Stuttgarcie), dr Vasilija Abramovic (architektka, badaczka i kuratorka wystaw w Interactive Architecture Lab) i dr Peter Kuczia (architekt i kurator Design that Educates Awards) ocenianało m.in. ogólny pomysł i realizację, poziom zaangażowania społecznego i środowiskowego projektu, jego elastyczność oraz samowystarczalność. Pod uwagę brane były projekty, które mogłyby pozytywnie oddziaływać na otoczenie — społeczeństo, naturę i okoliczną zabudowę.

Przekrój i rzut
mostu

projekt absolwentki PWr to most kubaturowy będący centrum rekreacyjnym

© Weronika Graś

zielona przestrzeń w dawnym porcie

Honorowe wyróżnienie otrzymała Weronika Graś za projekt pt. „Bridge the gap: Centrum wielofunkcyjne, Rotterdam”. Praca powstała pod kierunkiem dr Ady Kwiatkowskiej z Katedry Architektury i Sztuk Wizualnych Politechniki Wrocławskiej.

Autorka zaproponowała powstanie wyjątkowego mostu kubaturowego, który pełniłby funkcję centrum rekreacyjnego. Miałby on połączyć brzegi w nieużywanej obecnie części portu Merwe-Vierhaven w Rotterdamie. W planach władzy Rotterdamu ten fragment miasta ma stać się „Rotterdam Makers District” – przestrzenią ożywionej aktywności gospodarczej ze start-upami i firmami rozwijającymi nowe technologie. Ma być to miejsce o spowolnionych ruchu aut, rozwiniętym transportem publicznym, siecią ścieżek rowerowych i licznymi terenami zielonymi.

Parter jest ścieżką
spacerową

most wypełnia zieleń

© Weronika Graś

Celem pracy Weroniki Graś jest zwrócenie uwagi na powiązania architektury ze współczesnym problemami cywilizacyjnymi. Architektka skupiła się na aspekcie zanikania bioróżnorodności w miastach oraz responsywności architektury z użytkownikiem.

Jak tłumaczy Weronika:

Proponowane rozwiązanie to sugestia, że w dynamicznie rozwijającym się świecie nastawionym na wykorzystanie technologii nie powinniśmy zapominać o rozwiązaniach bardzo podstawowych, takich jak dostęp do natury, świeżego powietrza czy wody. W tym projekcie zaproponowałam nową typologię ośrodka rekreacyjnego. To idea, że życie w gęstej strukturze miejskiej wcale nie oznacza rezygnacji z terenów zielonych. Mieszkańcy mogą je wykorzystać jako farmy publiczne, biofiliczne przestrzenie coworkingowe lub zielone wystawy [...]. Prezentowany obiekt staje się przykładem zielonej, aktywnej przestrzeni integrującej człowieka z naturą. Dodatkowo podkreśla istotny wpływ edukacji na temat podejścia bioklimatycznego w architekturze. Ponadto, jest to próba zamanifestowania konieczności bardziej ekologicznego kierunku rozwoju i transformacji z postindustrialnej opuszczonej przestrzeni w przestrzeń tętniącą życiem, różnorodną i kolorową.

bioróżnorodność w mieście

Absolwentka PWr zaproponowała budowę mostu wypełnionego zielenią. Na każdej jego kondygnacji powstałby inny biotop. Odrębny mikroświat, z różnorodną funkcją, nasłonecznieniem i atmosferą. Dzięki temu obiekt ewoluowałby w czasie, zmieniał się razem z roślinnością, która by go współtworzyła. W obiekcie mogłoby przebywać w tym samym czasie około 320 osób i korzystać z przestrzeni coworkingowych, sali wystawienniczych, kawiarni, miejskiej farmy oraz przestrzeni do wyciszenia i relaksu.

Kondygnacja -2
z morskimi roślinami

kondygnacja z podwodnymi roślinami

© Weronika Graś

Kondygnacja -2 znalazłaby się całkowicie pod wodą. To tam odwiedzający mogliby poznać tajemniczy świat wodnego biotopu. Ciemne pomieszczenie ograniczają przeszklone ściany i podłoga z akrylowej pleksi. Wysoka transparentność przestrzeni zapewnia doskonały widok na podwodną roślinność — wodorosty, kelpy, krostowce wodne, listownice, wywłóczniki i trawę morską. Obserwując rośliny, można poczuć się jak podczas nurkowania.

Fazy projektowe mostu

główna konstrukcja mostu to dwie stalowe kratownice oraz kolumny z betonu zbrojonego stalą

© Weronika Graś

Parter to główna ścieżka spacerowa, pełniąca funkcję mostu. Oprócz przejścia na drugi brzeg piesi mogą odpocząć na trawie i usiąść na ławkach rozmieszonych wokół pływających i zwisających roślin. Można tutaj spotkać lilie wodne, cattaile, a także gatunki pnące — bluszcz, aristolochię czy wisterię sinensis.

Taras widokowy na
moście

Kolejny poziom wypełniają rośliny wnętrzarskie — monstery, chamedory, fikusy i wiele innych. Wraz z zewnętrznymi zielonymi kieszeniami na elewacji, tworzy przyjazną przestrzeń do pracy, nauki, spotkań. Z najwyżeszego piętra można dostać się na taras na dachu. To jasna, pełna światła dziennego i pięknych widoków na miasto i port przestrzeń. Znajduje się tutaj ogród o naturalnym, łąkowym charakterze, porośnięty przez lawendę, stokrotki i rozmaryn.

na pomoc problemom cywilizacyjnym

Konstrukcja mostu

elewacje zaprojektowano ze szkła i hydroceramiki

© Weronika Graś

Główna konstrukcja budowli to dwie stalowe kratownice oraz kolumny z betonu zbrojonego stalą. Most rozciągałby się na wysokości około trzech metrów nad lustrem wody. Jego elewacja zaprojektowana jest ze szkłahydroceramiki — materiału kompozytowego reagującego na ciepło i wodę, zdolnego do gromadzenia jej z wilgotnego powietrza. Architektura pozostawia też miejsce na interakcję użytkowników. Za pomocą systemu ruchomych platform, mogą oni dostosowywać przestrzeń w zależności od indywidualnych potrzeb. Jak mówi autorka, projekt to swoisty manifest rozważający kierunek rozwoju przyszłej architektury oraz metafora wzajemnych połączeń użytkownika, technologii oraz środowiska.

 

Dobrawa Bies

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs
Sarnie osiedle - dni otwarte 15-16 listopada
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE