Studenci drugiego roku Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej — Iwona Kin, Paweł Mordeja i Alicja Smoczyk otrzymali II Nagrodę w międzynarodowym konkursie „Emotions on Display — Museum Design”, pokonując 172 zespoły z całego świata! Ich projekt PATHWAYS wykonany pod kierunkiem dr. Bartosza Adamiczki i Tomasz Bromy to projekt muzeum, które przybiera formę „ścieżki” i za jej pomocą pozwala doświadczyć wpływu różnych przestrzeni architektonicznych na ludzki umysł.
projekt PATHWAYS, rzut i przekrój muzeum
© Iwona Kin, Paweł Mordeja, Alicja Smoczyk
Celem konkursu organizowanego przez platformę archiol było zrozumienie wpływu zmian elementów środowiskowych i projektowych na ludzkie emocje. Projektowane wnętrza muzeum miały pomóc odwiedzającym zrozumieć wpływ różnych przestrzeni architektonicznych — ich działania na ludzki umysł, identyfikowanych z nimi emocji oraz tego, jakich zmian wymagają, aby wpływać na dobre samopoczucie użytkowników. Według wytycznych konkursowych uczestnicy mieli zwrócić uwagę na takie elementy jak przejścia między emocjami oraz ich kolejność, a projektowany przez nich obiekt miał w efekcie prowadzić do poprawy samopoczucia.
zespół projektowy, od lewej: Alicja Smoczyk, Paweł Mordeja, Iwona Kin
fot.: archiwum autorów
międzynarodowy sukces studentów PWr
Nadesłane z całego świata prace oceniało jury w składzie: Lawrence Daykin (designer z Holandii), Andreea Felciuc (architektka w Arup Venues), Sidra Khokhar (architektka i edukatorka z Pakistanu). I Nagrodę otrzymał projekt Monologue from One Soul z Chin autorstwa zespołu w składzie: Xiaoyun Zhou, Jun Fang & Yuanjian He.
Natomiast II Nagrodę zdobyli studenci Politechniki Wrocławskiej z projektem PATHWAYS.
Ciekawy układ proponuje wyjątkową podróż zaprojektowaną tak, aby przeprowadzić gościa przez mnóstwo stanów emocjonalnych i psychicznych. Pomimo industrialnego charakteru, zarówno pod względem planu, jak i fizyczności, stworzone „czyste” przestrzenie mogą przytłoczyć swoją pozorną prostotą, wywierając silne wrażenie na psychice — oceniła Andreea Felciuc.
projekt PATHWAYS, schematy
© Iwona Kin, Paweł Mordeja, Alicja Smoczyk
PATHWAYS
Rozpoczynasz swoją podróż. Brak jasnego celu, jeszcze mniej wskazówek. Pojawiasz się przy wejściu do tajemniczego budynku. Kierując się wyłącznie wewnętrznymi instynktami, decydujesz się wejść do zagadkowej konstrukcji — tak do eksploracji nietypowego budynku zapraszają autorzy.
emocje i przestrzenie, które je odzwierciedlają
© Iwona Kin, Paweł Mordeja, Alicja Smoczyk
muzeum emocji
Studenci chcieli zobrazować zróżnicowany wpływ architektury na człowieka, w tym celu wybrali osiem emocji i uczuć — zmieszanie, frustrację, rozczarowanie, radość, strach, niepokój, zdumienie i spokój. Każdej z nich poświęcili następujące po sobie elementy budowli. Między nimi znajdują się neutralne strefy przejściowe, które w przeciwieństwie do reszty obiektu mają formę pomieszczeń. Całość budynku ma charakter bardzo surowy i minimalistyczny, aby jak najlepiej wyodrębnić wpływ użytych przez projektantów środków.
projekt PATHWAYS, schody
© Iwona Kin, Paweł Mordeja, Alicja Smoczyk
W naszym procesie projektowym staramy się łączyć dwa przeciwstawne podejścia: realistyczne i abstrakcyjne. Koncentrujemy się na problemach, które dostrzegamy w naszym bezpośrednim otoczeniu i które uważamy za niewystarczająco reprezentowane. Jednocześnie staramy się włączyć w projekt idee abstrakcyjne i konceptualne, odrywając się od konwencjonalnych rozwiązań — podsumowują autorzy.
obiekt przybrał surowy wyraz
© Iwona Kin, Paweł Mordeja, Alicja Smoczyk
słowo od opiekunów projektu
Projekt PATHWAYS powstał dzięki konsultacjom z pracującymi na Wydziale Architektury PWr dr. Bartoszem Adamiczką i Tomaszem Bromą, którzy tak mówią całym procesie:
Dydaktyka i współpraca z młodymi ludźmi daje w naszej opinii niesamowitą dawkę niezwykłej energii. Zwłaszcza gdy przedmiotem zmagań jest zadanie konkursowe. Sam fakt, że studenci i studentki zwracają się do nas zapytaniem / prośbą o wsparcie w pracy nad takim tematem jest niezwykle miłe — czujemy się przez to wyróżnieni i też docenieni. Dalej jest już tylko lepiej — stając w konkursowe szranki, z założenia decydują się oni oddać zadaniu — poświęcając ogromną ilość czasu, zaangażowania i uczucia. Obie stron wiedzą, że autorzy traktują je priorytetowo — co też działa mobilizująco na nas. Tworzy się swoista platforma do wymiany myśli, pomysłów oraz często dobrego humoru. Bo najważniejsze to odnaleźć w całym procesie przyjemność i podchodzić do tego choć trochę w taki sposób, jak do zabawy — przy czym każdy taki proces wygląda inaczej. Jednak najczęściej umawiamy się na regularne spotkania (najchętniej na żywo, ale zdarza się również, że wykorzystujemy platformy online) — w trybie tygodniowym lub dwutygodniowym. Tego typu spotkania najczęściej odbywamy poza godzinami pracy — czasem w toku zaplanowanych terminów konsultacyjnych — nie mniej traktujemy to jako dodatkową aktywność. Konsultujemy, podpowiadamy, wymieniamy się pomysłami — podsuwamy tropy do zbadania [...]. Jednocześnie praca na uczelni otwiera drzwi do jeszcze szerszej współpracy — znając problematykę i obserwując rozwój projektu, podpowiadamy zespołowi, z kim warto byłoby się dodatkowo skonsultować koncepcję — prosząc o pomoc i korzystając z doświadczeń osób o dużo większej wiedzy od naszej. Uwielbiamy uczyć — zwłaszcza w przypadku konkursów, jest to dla nas niesłychana wymiana dobrej energii i pomysłów. Myślimy, że tak naprawdę to ciężko powiedzieć, kto na takiej współpracy korzysta bardziej. Jeszcze większa radość pojawia się, gdy praca, przy której powstawaniu mieliśmy okazję uczestniczyć, zostanie doceniona w konkursie — jest to sukces zarówno projektowy zespołu, jak i nasz dydaktyczny [...].
Poczytajcie także o projektach Muzeum Emocji, powstałych w ramach konkursu platformy Buildner i znalazły się na krótkiej liście konkursowej — Michaliny Grzyb z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu oraz Natalii Suchy z Politechniki Śląskiej.