Proste, estetyczne i funkcjonalne. Takie jest nowo otwarte centrum przesiadkowe w wielkopolskiej Rokietnicy. Wielofunkcyjny kompleks według koncepcji Dominika Banaszaka podniósł jakość przestrzeni na styku gminy i terenów kolejowych.
Nowe centrum przesiadkowe integrujące ruch kolejowy, autobusowy, rowerowy i pieszy służy od środy, 1 września, gminie Rokietnica – jednej z najdynamiczniej rozwijających się podpoznańskich miejscowości. Przeprowadzają się do niej coraz liczniej mieszkańcy szukający mieszkań i domów tańszych niż w Poznaniu. W ten sposób Rokietnica, w ciągu ostatnich dwóch dekad, przekształciła się z niewielkiej wsi w rodzaj satelitarnej sypialni stolicy województwa.
Szczęśliwie nie jest to jednak typowy przypadek prostackiej suburbanizacji. Rokietnica rozrasta się dość spójnie, a władzom gminy zależy, by w przyszłości wytworzyć sensowne i dobrze zaplanowane centrum rozrastającego się organizmu na terenowej rezerwie pośrodku miejscowości. W ostatnich latach powstał też w Rokietnicy udany budynek szkoły oraz nowa biblioteka.Ten ostatni, bardzo dobry projekt, to dzieło poznańskiego architekta Dominika Banaszaka. Ten sam projektant (dziś współtworzy pracownię LAB3 Architekci) odpowiedzialny jest również za koncepcję i PFU ukończonego właśnie centrum przesiadkowego (oparty o nie projekt, w wyniku przetargu, wykonała Hanna Szymczak z pracowni Arte Monoblok Architekci; liderem projektu jest gmina Rokietnica — z dofinasowaniem unijnym).
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
1. widok z drona, od zachodu, 2. widok frontu w dniu otwarcia 1.09.
1. materiały gminy Rokietnica; 2. fot.: Jakub Głaz
niezawiły węzeł
Nowy węzeł przesiadkowy powstał po południowej stronie dotychczasowego, historycznego budynku stacji (kolej przejeżdża przez Rokietnicę już od 1848 roku, ale ceglany budynek dworcowy jest młodszy). Centrum przesiadkowe składa się z podłużnego prostego pawilonu, znajdującego się przed nim placyku i dojazdu m.in. dla autobusów, parkingu Park+Ride na 150 samochodów (po stronie południowej) oraz atrakcyjnego skweru zagospodarowanego ławkami, drzewami i niską zielenią – przed starym budynkiem dawnego dworca.
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
widok nowego skweru przed dawnym dworcem
fot.: Jakub Głaz
Przed inwestycją teren ten był amorficznym parkingiem, a na perony (oraz drugą stronę torów) nie prowadził tunel. Szczęśliwie realizacja gminnej inwestycji zbiegła się w czasie z gruntowną przebudową całej trasy kolejowej Poznań-Szczecin. Mimo idących w lata opóźnień na innych odcinkach, w Rokietnicy kolejowy remont dobiegł końca. Są zatem nowe estetyczne perony, wygodny szeroki tunel pod torowiskiem (z obudowanymi pochylniami dla osób z niepełnosprawnościami) oraz – rzecz jasna – nowy budynek stacji.
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
widok ogólny w dniu otwarcia 1.09.
fot.: Jakub Głaz
pod jednym dachem
Prosta wydłużona bryła oddziela podjazd przed stacją od torów i mieści (wyliczając od strony północnej) – wiatę na ponad 50 rowerów, pawilon z poczekalnią, biurem, toaletami i kasą, zadaszony dziedzińczyk oraz wiaty nad zejściami do tunelu. Całość uspójniono wkomponowując wszystkie elementy pod długim długim na 96 metrów dachem wspartym na dwuteowych stalowych słupach. Na nim ukryto instalacje fotowoltaiczne. Elewacjom charakter nadaje natomiast kontrast szklanych płaszczyzn i stali kortenowskiej.
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
1. kontrast szkła i kortenu w elewacji frontowej, 2, korten na elewacji wschodniej - nawiązanie do dawnego budynku stacyjnego (w głębi)
fot.: Jakub Głaz
Dominik Banaszak tłumaczy:
Postawiłem na korten, by prosta nowoczesna bryła komponowała się lepiej z czerwoną cegłą ścian starej stacji. Doświadczenie pokazuje zresztą, że to bardzo wdzięczny materiał w przypadku połączenia nowego ze starym.
W inwestycji obejmującej zarówno własność gminy, jak i PKP, udało się też, choć nie bez problemów, połączyć kolejowe wiaty nad zejściem do tunelu z formą całego budynku. Integracja nie poszła jednak tak daleko, jak pierwotnie zamierzał projektant. Stąd też... podwójny dach nad zejściem do podziemnego przejścia. Pierwszy jest częścią „obudowy” wykonanej przez kolejarzy. Nad nim znajduje się główne zadaszenie będące częścią budynku stacji.
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
podwójne zadaszenie: nad obudową zejścia do tunelu wykonaną, wbrew pierwotnym planom, przez PKP znajduje się właściwy dach obiektu
fot.: Jakub Głaz
Elementem pierwotnej koncepcji była również górna partia wyjścia z tunelu, jako integraklną część obiektu. Jednak PKP, w ramach projektu przebudowy całej linii, ruszyło wcześniej z budową własnej konstrukcji. Pozostało zatem wkomponować ją w całe założenie.
to jeszcze nie koniec!
Przy okazji frontowa wiata wykonana przez kolejarzy została również częściowo wykończona kortenem. Dzięki temu całość wygląda spójnie, bez widocznych „szwów” (wykonane przez PKP konstrukcje na peronach nie są już wykończone rdzawą stalą).
Duża wartością całego projektu jest też wypoczynkowy skwer przed starym budynkiem stacji, który nadaje węzłowi przyjazny charakter dzięki dużej ilości zieleni i różnym formom siedzisk. Ławki, zarówno betonowe, jak i – bardziej przyjemne – wykończone drewnem znajdują się na terenie całego założenia. W stosunku do stanu sprzed inwestycji, jest też znacznie więcej zieleni, choć na efekt trzeba trochę poczekać, do czasu kiedy podrosną drzewa oraz zostaną uzupełnione nasadzenia na parkingu (opóźnione przez suszę).
węzeł przesiadkowy Rokietnica, proj. Dominik Banaszak / Hanna Szymczak
1. częściowo ukończone zazielenianie parkingu 2, drzewo-soliter przy wiacie rowerowej
fot.: Jakub Głaz
Niewiadomą jest jeszcze przyszłe przeznaczenie dawnej stacji, która należy dziś do PKP i mieści kilka mieszkań. Gmina rozważa jej przejęcie i adaptację na cele społeczne. Jej przekształcenie było zresztą elementem pierwotnej koncepcji budowy węzła, podobnie jak niezrealizowane targowisko i adaptacja nieodległej lokomotywowni. Ale, nawet mimo tego „odchudzenia” inwestycji podpoznańska Rokietnica wzbogaciła się o wygodny, sensowny kompleks o prostej ponadczasowej formie. Jego pełną funkcjonalność mieszkańcy będą mogli docenić w styczniu, gdy przez miejscowość zaczną przejeżdżać pociągi nowej linii Poznańskiej Kolei Metropolitalnej na trasie Poznań – Wronki. Dojazd do centrum Poznania zajmie nieco ponad kwadrans.